Strona 1 z 3

Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 10:00
autor: ESOX
W sumie nie mam problemów ze spacerami z Dunajem podczas dużych mrozów. Wychodzimy na 30 minut max 40. Dunaj by pewnie jeszcze pobiegał ale mnie mimo ciepłego ubioru jest zimno...szczególnie o godz. 23 jak mamy ok. -20. Zaniepokoiły mnie porady innych, że chodzimy za długo, że pies nawet taki jak ogar....nie może dużo przebywać.... W związku z tym mam do Was pytanie jak to jest, ile się powinno spacerować? w sumie różnice w temp. są olbrzymie w domu + 20 na dworzu - 20. Dodatkowo zapytam o zabezpieczenia łap (smarujecie czymś?). U nas nie ma problemu, nie podnosi łap.... no chyba, ze sól!! (po powrocie przemywam, przecieram a sól staramy się omijać)

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 10:12
autor: BasiaM
Ja smaruje wazeliną ;)
Jak jest -20st to idziemy na spacer góra 30minut.
Jak -10st w dzień i słońce to nawet dwie godziny po lesie biegamy :psiako:

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 10:21
autor: ogończyk
Raz w życiu posmarowałem wazeliną psu płetwy. Dawno temu poszliśmy na spacer kiedy było minus 30. Potem już nigdy wazeliny nie używałem. Chodzimy na spacery ok 3h bez względu na mróz. Psy są cały czas luzem, w ruchu i nie marzną w ogóle. Jak dla mnie, Ogary, to są psy nie do zdarcia. Pzdr.

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 10:58
autor: ESOX
Dunajowi mróz też nie straszny, nie widzę by coś mu doskwierało. Choć faktycznie różnice są duże +20 i -20. Na sierść pewnie to dobrze nie wpływa....

Co od wazeliny, podobno działo to jak krem nawilżający (nie wiem czy w składzie są minim ilości wody) ale lepiej coś tłustego. Choć z tym nie ma problemu. Podnosi jak wdepnie w sól

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 11:29
autor: wladekbud
No, w sobotę po 1,5h szkoleniu Burzę zaczęły łapać przykurcze z zimna. I ostatnio sama chętniej do domu ciągnie, jak widzi, że wychodzimy tylko na spacer po osiedlu na smyczy, a nie gdzieś dalej pobrykać luzem.

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 11:45
autor: weszynoska
Moje szczeniaki skonczyły dziś 2 miesiące . Są wypuszczane na spacerki kilka razy dziennie i właśnie wróciliśmy z półgodzinnego szaleństwa w śniegu....

Nie zauważyłam objawów marznięcia :silacz:

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 16:18
autor: ania N
Naszemu Fiordowi mrozy nie straszne. Bez wazeliny daje radę :silacz:

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 18:30
autor: wszoleczek
Nero cały czas jest na dworze. Teraz tylko w te mrozy śpi w domu, bo -20 to jednak dużo. Z racji tego, to pies podwórkowy, to smaruje mu czesto łapy (2 razy w tyg). Raz byliśmy na spacerze kiedy był straszny wiatr (oczy łzawiły, a to co łzawiło-zamarzało :strach_2: ), to jak zauważył, że skręcamy do domu, to nawet przyspieszył kroku :jezyk:

Też jeśli wiemy, że my nie damy rady iść w tak duży mróz na długi spacer, to nie ma co siebie zmuszać, bo jak potem choroba dopadnie (tfu tfu) to co ogarek zrobi :nunu:

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 18:50
autor: irie
Moje bestie duzo teraz biegaja po dworze i wcale nie chca wracac. :/ Tzn. Minuta po jakims kwadransie, czasem pol godzinie przybiega juz na wolanie , ale Kontrabas uparcie wymraza sie dalej (ten gesty podszerstek...;)). Na szczescie samemu mu sie nudzi i w koncu tez przychodzi, z oblodzonymi wasami i glutowymi soplami :D, ale troche to trwa i wcale sie do domu nie pcha. I korzysta z kazdej okazji zeby sie wyrwac z powrotem.
Nie samrujemy ich niczym - soli u nas nie ma, a samo zimno im chyba nie szkodzi, nie widze nic niepokojacego na lapach.

Re: Specery podczas mrozu

: wtorek 26 sty 2010, 19:00
autor: BasiaM
Ja smaruje bo niestety u nas sypią i to tak, że już chodniki wyżarło przed blokiem.
Na szczęście my szybciutko myk, myk z klatki schodowej i już jestesmy na śniegu w lesie :psiako: