Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

jak w temacie...

teraz życie takie zwariowane i pędzi do przodu... w jaki sposób się relaksujecie po okropnym tygodniu? jak się regenerujecie? jak radzicie sobie ze stresem???

ja wczoraj poszłam spac o 18 i wstałam dopiero dziś o 5 do pracy
może jakieś witaminki? spacerek... a jak nogi bolą??? tylko łóżko??

serio pytam

adminie wiem, wiem...
adminie nie zabijaj

No chyba admin nie zabije, jeśli będzie ruch w temacie to....
Ja generalnie jestem przemęczona (taki stan permanentny)...Ale oprócz spania - który nie zawsze pomaga na zmęczenie, to UWIELBIAM wręcz relaksować się przy kompie....Gadam z ludziskami, piszę posty, dystkutuję. Dość często gram na wirtualnej w literaki lub kości. Dużo gadam przez telefon. Idziemy na spacer z Nemrodem.. A jak już jest naprawdę źle to najpierw domowe spa w wannie a potem.. mąż mi czyta na głos ( w ramach akcji czytaj swojej żonie 20 minut dziennie - codziennie:)
Ponieważ mam kłopoty z kręgosłupem dwa razy w tygodniu mam rehabilitację i masaż... masaż jest rewelacyjnie relaksujący....No i basen:)
Ale sumie to nie pamiętam kiedy tak naprawdę byłam wypoczęta.....
Wiem!!!! Rok temu w listopadzie byliśmy tydzień nad polskim morzem.... Było bosko:)

Jesli ten relaks przypadac ma w niedzielę...to idziemy na grzyby, z psami do lasu, albo jedziemy na wycieczkę...albo ...do nas przyjeżdzają na wycieczkę

Ja w sumie to mam dobrze.....nie muszę się stresować...życie biegnie lekko , łatwo i przyjemnie

Nie studiuję, nie stoję w korkach, nie mam szefa nad głową , kredytu w banku

Na zmęczenie psychiczne..najlepsza jest praca fizyczna...i to taka której efekty widac od razu ( czyli nie przekopanie ogródka, żeby coś urosło) tylko np. stawianie stajni dla konia przez 12 godzin non stop....

polecam...wczoraj jak weszłam do domu wieczorem to zdązyłam tylko pocztę sprawdzić

a tak na poważnie...masz juz to zwierzątko na "P"
to wsiadaj i w świat....

a tak na poważnie...masz juz to zwierzątko na "P"
to wsiadaj i w świat....

A o co to chodzi?????
PS. Już wiem:):):):
PS2 Moje zwierzątko jest na "J":)

dorob62 pisze: Dość często gram na wirtualnej w kości.

Ooooo to może któregoś dnia spotkamy się na partyjce Ja swojego czasu dużo na kurniku siedziałam

dorob62 pisze:

a tak na poważnie...masz juz to zwierzątko na "P"
to wsiadaj i w świat....

A o co to chodzi?????
PS. Już wiem:):):):
PS2 Moje zwierzątko jest na "J":)

Jelcz?

Mam tyle projektów do zrobienia i pójdę połazic po lesie... zobaczymy jak wprost zadziała Wasza rada

z tymi spacerami i jazdą samochodem to różnie... bo jak się jest zmęczonym to tylko wypadek można narobic, a jak się w pracy stoi 9 godzin to też na długie spacery po tym ochotę się ma mierną

nie padło jeszcze hasło - sauna... próbował ktoś? ponoc dodaje niezłej mocy

Zapewne oczyszcza ale dla mnie osobiście to męczarnia więc nie polecam

Saunę polecam - mój mąż czasami codziennie bierze (wybudował sobie specjalnie )
No ja na razie mam zakaz ale już nie mogę się doczekać, kiedy będe pogła się posaunować

A no i piwko w saunie z reguły szkodzi - ale nie mi

Sauna jak najbardziej- świetna sprawa, jeśli ktoś przez ten okres jesienny systematycznie będzie chodził na saunę to bardzo uodparnia organizm i wirusy się nie czepiają

a ten sposób na zmęczenie i stres udało się mi dziś sfotografowac

zwróccie uwagę na niezwykle pasująca kolorystykę