Strona 1 z 4

ogary i rowery

: czwartek 13 sie 2009, 16:18
autor: Hajduk
czy te nasze psy da się nauczyć biegać przy rowerze czy zawsze będą chodzić na boki? widzę czasem owczarki, teriery, husky a nawet różne kundle, które w ten sposób są wyprowadzane ale nie mogę uwierzyć, że mój Hajduk też tak może się pilnować (na razie nie próbowałem). warto próbować? próbował ktoś? udało się?

Re: ogary i rowery

: czwartek 13 sie 2009, 16:38
autor: Aszemi
Tzn jak??
Bo moja Salwa jak jadę z nią na rowerze i biegnie na smyczy to prowadzi się super elegancko więc nie muszę się obawiać że mnie przeciągnie a ja przelecę przez kierownicę ale jak ją spuszczam to ma luz i pilnuje się ale już nie biegnie przy rowerze tylko po krzakach ;)

Re: ogary i rowery

: czwartek 13 sie 2009, 16:48
autor: Hajduk
miałem na myśli bieganie luzem bo na smyczy to mi nawet w głowie nie postało. może zbyt defensywnie się nastawiłem ale wydaje mi się, że z Hajdukiem na smyczy niedaleko bym ujechał. ale skoro komuś już się udało... to zakładam zbroję i próbuję ;)

a luzem udało się komuś?

Re: ogary i rowery

: czwartek 13 sie 2009, 17:03
autor: monik
Na pierwszy raz weź dłuższą linkę, że w razie nagłego pociągnięcia, nie polecisz w krzaki, tylko popuścisz.

Re: ogary i rowery

: czwartek 13 sie 2009, 17:24
autor: miszakai
My jeździmy :happy3: Na smyczy biegnie najładniej na ścieżce rowerowej bo w parku jak dam mu dłuższą smycz to czasem chce coś wąchnąć; na ścieżce nie ma tylu bodźców. Trzeba być natomiast generalnie czujnym i przywoływać jak zbliża się inny pies np. A luzem biega super :happy3: Trzyma się blisko bo wie, że jak odjadę to będzie musiał zasuwać. Lubi to bardzo :happy3:
Są takie amortyzowane sztywne smycze do jazdy z psem, jak jest obawa że wbiegnie pod koła.

Re: ogary i rowery

: czwartek 13 sie 2009, 17:38
autor: ketrin
Myślę że Ogary to nawet lubią – mój na pewno :psiako: co prawde nie odważyłam się na ruchliwej ulicy, ale w spokojnych okolicach jeździmy/biegamy i jest ok. ;)
Eryk biegnie luzem i nawet się pilnuje, lubi biec nieco z tyłu jednakowym tempem, to samo jest za samochodem tzn nigdny nie robimy mu tak ze oboje siedzimy w aucie (jedno zostaje aby się nie stresował) ale uwielbia też biec za samochodem czeka kiedy wsiąde i go zawołam -
niestety pomimo biegania nie wyglada na wybieganego :niewka:
Koniecznie spróbujcie :!: zobaczycie jaką sprawi to Hajdukowi radoche bo on od zawsze uwielbiał biegać :P
powodzenia
K

Re: ogary i rowery

: sobota 15 sie 2009, 05:59
autor: carmen
jeździc, biegac i foty wklejac :cwaniak:

ogar przy rowerze?

: czwartek 05 lip 2012, 11:38
autor: trusiak
Ostatnio zastanawiam się nad jazdą na rowerze z Mirą u boku. Problem polega na tym, że Mira, jak zapewne większość ogarków, ma tendencję do nagłego hamowania i odskakiwania w bok, jak coś poczuje. Boję się, że jak będę ją miała przy rowerze, to skończy się to wypadkiem w rowie. Oczywiście na ścieżkach leśnych myślałam, żeby puścić ją luzem, ale problem stanowi dojechanie do lasku. Czy ktoś z Was probował kiedyś tego? Jesteście w stanie dać jakieś wskazówki jak się do tego zabrac? Wiem, że są specjalne smycze na tego typu wypady, ale czy ktoś już kiedyś z Was probowal korzystać z tych smyczy?

Re: ogar przy rowerze?

: czwartek 05 lip 2012, 12:28
autor: natalia
Ja od małego uczyłam Borysa (Bieszczada) biegać przy rowerze, więc nie mam z tym problemu, ale chyba są takie specjalne metalowe drążki ze sprężyną, które przyczepia sie do roweru i to chyba ma pomagać ale nie wiem jak :zdziw_4:

Re: ogar przy rowerze?

: czwartek 05 lip 2012, 12:59
autor: miszakai
trusiak pisze:Wiem, że są specjalne smycze na tego typu wypady, ale czy ktoś już kiedyś z Was probowal korzystać z tych smyczy?
My mamy coś takiego:
http://allegro.pl/lina-smycz-amortyzowa ... 94457.html" onclick="window.open(this.href);return false;
tylko w tym drugim rodzaju materiału...
Powiem tak: do pewnego czasu jeździłam lasem luzem a ścieżką, parkiem z jedną ręką na kierownicy a drugą ściągałam Cygę w razie pociągnięcia.
Z linką jeździ się o niebo lepiej; lina amortyzuje ciągnięcie a ja oburącz keruje :)
natalia pisze:ale chyba są takie specjalne metalowe drążki ze sprężyną, które przyczepia sie do roweru i to chyba ma pomagać ale nie wiem jak
Są i takie - też chodzi o amortyzację i dodatkowo "odsadzenie" psa trochę w bok, żeby pod koło nie podbiegł i żeby nie wyprzedzał roweru gnając do przodu...

U nas Cyga i tak jak pozwolę to mnie ciągnie ale...lubię to szaleństwo :mrgreen: i generalnie tak czy siak najlepiej jedzie po ścieżce rowerowej a już na trawie tropy ją nęcą i przystaje; to ja wtedy ją ciągnę...

Uff jaki długi post napisawszy :jezyk: