Strona 1 z 8

Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: piątek 16 paź 2015, 15:24
autor: aganowaczek
http://olx.pl/oferta/sprzedam-psy-rasy- ... 9019bbc634" onclick="window.open(this.href);return false;
Była niedawno dyskusja na temat wprowadzenia do KW ogarów z Białorusi...
Bardzo proszę znawców rasy o obejrzenie zdjęć z powyższego ogłoszenia potomków:
DORIS Słopnicka Przełęcz i VIK NN.
i o opinię nt. tych psów.

Hodowca pisze, że cyt. "Są to najlepsze psy z miotu" :mysl_1:
Ciekawe jak wyglądają te pozostałe?

Re: Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: sobota 17 paź 2015, 15:48
autor: SARABANDA
Nikt się nie odzywa więc choć byciem znawcą rasy się nie poczuwam...
-trudno oceniać miot na podstawie wyglądu jednego? dwóch? osobników
-też jestem ciekawa jak wyglądają pozostałe i jaką mają psychikę
-nie wiadomo co hodowca ma na myśli pisząc "najlepsze" być może chodzi o użytkowość a może jest to chwyt reklamowy
-zdjęcia słabe ale jedyne co razi i jest niezgodne ze wzorcem to mały czaprak ale nie byłby to jedyny ogar z małym czaprakiem ( na zdjęciach miotu większość maluchów była ciemna, jeden czy dwa były jaśniejsze i być może to są właśnie te
-dla oceny osobnika NN wprowadzanego do hodowli trzeba ocenić kilka miotów

Re: Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: sobota 17 paź 2015, 20:43
autor: 1e2w3a
aganowaczek pisze:Bardzo proszę znawców rasy o obejrzenie zdjęć z powyższego ogłoszenia potomków:
DORIS Słopnicka Przełęcz i VIK NN.
i o opinię nt. tych psów.
Nie zaliczam siebie wprawdzie do znawców ale
z tego cytatu wnioskuję, że chodzi Ci o wygląd tych psów.
Być może jest spory rozrzut "kolorystyczny" w tym miocie i tak jak pisała Gosia to zwraca uwagę słaby czaprak tych dwóch psów. Jesli chodzi o inne szczegóły to, na podstawie zdjęć, nie odbiegają one od ogarzego wyglądu.
SARABANDA pisze:-dla oceny osobnika NN wprowadzanego do hodowli trzeba ocenić kilka miotów
Moja Bona jest po Viku i jest (chyba wespół z Rosią) "najjaśniejszą" przedstawicielką ze swojego miotu z bardzo przesianym czaprakiem. Miot był dość rozrzucony kolorystycznie.
Mam też klasycznego ogara Aresa i jeśli chodzi o exterier to trudno mu coś zarzucić. Oczywiście Ares jest ładniejszy. Mogłam wziąć drugiego psa równie ładnego i klasycznego ale chciałam coś nowego. Bona nie jest wprawdzie tak ładna jak Ares ale jeśli chodzi o charakter to bardziej mi on odpowiada. I do tego jest dość bystra i pojętna. To że jest taka a nie inna to też zasługa Vika (oczywiście niczego nie ujmując Polce). Mnie się zachowanie tego psa od początku podobało, choć zapewne ideałem nie jest. No i pamiętajmy, że to oboje rodzice a także ich przodkowie wnoszą wkład w to jaki będzie obecny potomek.

Re: Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: sobota 17 paź 2015, 21:13
autor: SARABANDA
Jeszcze parę słów. Sens domieszek krwi z zewnątrz jest we wzbogaceniu materiału genetycznego dla poprawy zdrowia i ogólnie kondycji fizycznej rasy nie dla poprawy wyglądu. Rozpatrywanie wyglądu pojedynczych osobników po NN nie ma sensu.

Re: Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: sobota 17 paź 2015, 23:38
autor: Eni
SARABANDA pisze:Jeszcze parę słów. Sens domieszek krwi z zewnątrz jest we wzbogaceniu materiału genetycznego dla poprawy zdrowia i ogólnie kondycji fizycznej rasy nie dla poprawy wyglądu. Rozpatrywanie wyglądu pojedynczych osobników po NN nie ma sensu.
Trochę to niezrozumiałe. Dla laika sens w domieszce jest tylko wówczas, gdy potomstwo będzie dalej ogarem, a nie mieszańcem. Chyba dlatego, nie krzyżuje się psów rasowych z każdym psem, a psami pasującymi do wzorca czy wnoszącymi konkretną cechę do puli.

Jeśli potomstwo Vika wnosi do puli genowej brak czapraka, to chyba bardzo zmienia cała rasę.

Bonę i Rosię rozpozna wśród ogarów nawet taki laik, jak ja. Być może dlatego, że w żyłach Polki też są psy NN. Moja suka ma w rodowodzie babcię Gawrę i pewnie dzięki temu nie linieje tak strasznie, jak inne ogary - dla mnie to plus, ale można to nazwać nieprawidłową sierścią.

Re: Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: niedziela 18 paź 2015, 11:50
autor: ergo5218
Temat Vika wraca cyklicznie. Zupełnie tego nie rozumiem, biorąc pod uwagę jak rasa była odtwarzana po II wojnie światowej. Odnosząc się jednak do "rozpoznywalności" Rosi, to tylko wspomnę, że na wszystkich (2) wystawach, na jakich była, otrzymała oceny doskonałe i usłyszała wiele miłych słów.

Re: Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: niedziela 18 paź 2015, 21:03
autor: Psin+co
Najpierw forum zachowało się jak nieżywe :D , potem było politycznie poprawne ( całkiem słusznie) a potem odbiło się odrobinę jak zdechły kot ( spadający z wieżowca) od daszku nad wyjściem do klatki...

Ale odpowiem:
aganowaczek pisze:
Hodowca pisze, że cyt. "Są to najlepsze psy z miotu" :mysl_1:
Ciekawe jak wyglądają te pozostałe?
Hodowca napisał marketingowo słusznie. I może prawdę.
Osobiście sądzę że pozostałe są mniej kontrowersyjne.
aganowaczek pisze: Była niedawno dyskusja na temat wprowadzenia do KW ogarów z Białorusi...
Bardzo proszę znawców rasy o obejrzenie zdjęć z powyższego ogłoszenia potomków:
DORIS Słopnicka Przełęcz i VIK NN.
i o opinię nt. tych psów.
Chcesz oceniać na podstawie dwóch "ostatnich" szczeniąt i czterech zdjęć? Proszę bardzo: jeden ma bardzo przesiany czaprak, ale jeszcze go widać na zdjęciu. A drugi ma tak przesiany że go na tych zdjęciach nie widać. A może nawet go nie ma, ale ja tego pewien nie jestem.... Co do postury fajne psy.

Na "ogarkowie" znajdziemy psy z przesianym czaprakiem. Czarne też.... I takie prawie kwadratowe, i z małymi uszkami, i z małą kufą i z nie najlepszym charakterem... I jeszcze taki cytat "według danych zebranych swego czasu przez (...) większość młodych ogarów miała entropię."

Myślę że w rasie, o której kiedyś napisano " ogary przypominaja starą ruinę, której remont jest juz nieopłacalny i lepiej ją zburzyć i odtworzyć od zera niż próbowac remontować." ryzyko ( a raczej ratunek) NN i KW trzeba podjąć. Oczywiście do dalszej hodowli powinny trafić najlepsze osobniki po KW, a nie te z parciem hodowców lub właścicieli... Lub "hodowców"....
I to by było o Viku i Doris, bo takie było pytanie.

I mały OT.
Mógłbym popisać o znanym mi potomstwie Vika, zaczęło by się od pochwał za psychikę ( wszystkie cztery które znam), a skończyło na tym że z "moich" czterech sióstr za numer 1 ( dla poprawy rasy) uważam Rosię - wygrywa wagą najbardziej zbliżoną do dawnego wzorca i naprawdę bardzo ładnym czaprakowo-płowym umaszczeniem. Bo głowy i uszy wszystkie mają fajne. I oczy zdrowe (Rosia i Beza, badaliśmy się na klubówce). Wymaz na badania genetyczne też oddaliśmy, to jakby co ( pudel w rodzinie) będzie nas można wyrzucić.....

Re: Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: niedziela 18 paź 2015, 21:22
autor: SARABANDA
Chyba powinnam zaczekać aż mnie przestanie prześladować wizja kotka odbijającego się od daszka klatki schodowej wieżowca :jezyk:
Temat wałkowany wielokrotnie, chyba już wszystko było powiedziane.
I nie bądź taki skromny, Beza równie fajna jak Rosia i pozostałe dziewczyny a dla mnie najfajniejsza.

Re: Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: niedziela 18 paź 2015, 21:38
autor: ania N
No cóż może powtórzę to co pisałam kiedyś chyba już wieki temu na forum.

Osobiście popieram domieszki w tak zinbredowanej rasie jak ogar, rozumiem ich sens i konieczność, natomiast zawsze uderza mnie fakt sprzedaży szczeniaczków od razu jako ogary i z tego co widzę z ceną jak za PKRa. Wszyscy doskonale sobie zdają sprawę z tego że w I pokoleniu nie możemy spodziewać się wyrównanego eksterieru, charakteru itp a nawet mogą wystąpić duże zmiany w kształcie głowy i wybarwieniu co obserwujemy po psach NN.

Wydaje mi się że tutaj bardziej sprawiedliwe byłoby podejście do psów po NN podobnie jak dla coogarów przynajmniej w stosunku do I pokolenia.

A co do wyglądu - patrząc tylko na zdjęcia pieski po Viku dla mnie mają charakterystycznie troszkę inaczej zbudowane głowy. (ciekawe co będzie w następnym pokoleniu). Za to fajne uchole i zdaje się że czarniutkie oczka. Z wybarwieniem czapraka nie tylko tutaj są ostatnio problemy.

Re: Ogary po Viku i Doris-co o nich sądzicie?

: niedziela 18 paź 2015, 22:43
autor: Psin+co
aniu N,
Ogary są tanie.... 2000PLN to nic w porównaniu z kosztami dożywotniego zobowiązania.
Każdemu życzę powodzenia w poszukiwaniu fajnego i zdrowego psa. Cena ( + /- 500 złotych) to pikuś..... Do tego trudno szczeniora ocenić....

A jeżeli zobaczysz pasję hodowcy, fajnych rodziców, dobrze prowadzone szczeniaki to o cenę nie będziesz się tagować...
Te kilka worków karmy, jedna dwie wizyty u weta? I PKR w P.Zw.K miałby być lepszy?

Trochę inne głowy? Ale chyba fajne?
Obrazek
Obrazek
Rosi i Bony w takich ujęciach nie mam....
PS. Problemy z czaprakiem u Vika i Doris. Bo w pierwszym skojarzeniu Vika czapraki OK :)