Strona 1 z 2
problem z ryjówką
: środa 03 gru 2008, 17:01
autor: carmen
Kimba non stop jesienią i teraz przekopuje korę pod krzaczkami przed domem...
Za każdym razem ją wołam, pokazuję, nie raz nakrzyczałam... ona od razu wie, płaszczy się przed rozwaloną ziemią, robi miny... wie, że jej nie wolno... a mija noc i rano przychodze i statystycznie 2 razy wtygodniu zryte... co z tym zrobic??? Pare razy wcześniej się jej zdarzyło ale ostatnio wyjątkowo przegina...

Re: problem z ryjówką
: środa 03 gru 2008, 23:02
autor: weszynoska
Ma czas......to ryje

Re: problem z ryjówką
: środa 03 gru 2008, 23:34
autor: carmen
to mam ją zamykac do kojca na noc??? daje jej wolnosc a ona ją sobie sama odbiera?

Re: problem z ryjówką
: środa 03 gru 2008, 23:44
autor: weszynoska
carmen pisze:to mam ją zamykac do kojca na noc??? daje jej wolnosc a ona ją sobie sama odbiera?

moje sunie zawsze w nocy w kojcu spią.....biegają tylko wtedy kiedy mam dla nich czas.....
Nie zauważyłam nieszczęsnej miny...wieczorem spacer...wybiegane...dostają miche i idą spać.....
Re: problem z ryjówką
: czwartek 04 gru 2008, 00:35
autor: carmen
a ja mojego psa w ogole nie zamykam. Chyba, że ktoś ma przyjechac, albo wiadomo że przyjdzie inkasent...... liczę na to, że jutro będzie czysto... założe się, że pod folią myszy biegają albo jakieś inne gryzonie.
Ale jak sie wkurze to pójdzie do budy pies
to pewnie "popęd" nie myśliwski... ale podobny. Bo wie, że robi źle ale to jest silniejsze niż ona... Wtedy jak się to coś ciekawego pojawia to ma moje nauki

Re: problem z ryjówką
: czwartek 04 gru 2008, 09:02
autor: weszynoska
Wiesz...jak bym swoje psy pozostawiła tak samopas...bez nadzoru to dopiero było by kopanie...mogłabym zdrenować pół wsi....

Re: problem z ryjówką
: czwartek 04 gru 2008, 09:34
autor: qzia
To ze sie pies plaszczy i robi miny nie znaczy, ze wie ze robi zle. Dla psa nie ma pojecia zle. Zle jest jak ktos mu sprawia bol. Ona poluje i ma frajde. Ty przychodzisz i sie drzesz. To Ci ceesuje, zeby Cie uspokoic. Pokrzycz na nia w innym miejscu, zupelnie nie zwiazanym z krzakami i kopaniem. Bedzie tez sie plaszczyc i robic miny. Ajsza zawsze robi miny jak sie do niej mowi. A jak moj maz sie zbliza, to juz wali takie pozy i miny, ze mozna pasc. Moja panna spi ze mna w pokoju i tylko jak czuje ja na moich nogach to wiem, ze nic nie psoci i moge spokojnie zasnac. Ogar to mysliwy i instynkt jest silniejszy od Twojego gniewu.
Kasia i Ajsza
Re: problem z ryjówką
: czwartek 04 gru 2008, 09:42
autor: weszynoska
Kinga nie ma ogara

Re: problem z ryjówką
: czwartek 04 gru 2008, 09:49
autor: qzia
Ja mam rozne psy i naj bardziej upartym mysliwym jesli chodzi o myszy jest moja olbrzymka sznaucerka, ale to wynika z rasy. sznaucery to szczurolapy i do tego byly miedzy innymi wychodowane. Drugi zaciekly mysliwy to moj Krecik. Jak wyskoczyl zajac, to Ajsza szybko wrocila a Krecik lecial i lecial.

Mysle, ze jako bezpanski pies musial polowac sam i dlatego jest taki uparty. Jesli suczka nie jest ogarem to moze ma jakichs przodkow mysliwych.
Pozdrawiam Kasia
Re: problem z ryjówką
: piątek 05 gru 2008, 20:58
autor: carmen
noi po Barburce mamy przed domem więc wyrobiska... albo jak kto woli wykopy drogowe... dziurska i pół tony kory na kostce brukowej... mama się wkurzyła i kazała mi psa zamykac na noc póki mu nie przejdzie...
