Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Jak co roku, zapraszamy wszystkich chętnych do wzięcia udziału

120 PLN, palnij się kolego w eb, bez urazy.
Mój mi ułoży ścieżkę co tydzień i będę mieć radochę za darmo, a Wy dalej się nabijajcie z kanapowców i "popierajcie" psy myśliwskie.
DB

Moje zgłoszenie poszło
Nawet dostałam info, że przeszło
Cena jak na konkurs międzynarodowy wcale nie porażająca
No kto jeszcze chętny ?

"Cena jak na konkurs międzynarodowy wcale nie porażająca
No kto jeszcze chętny ? "
no jak dla kogo (120 PLN)
ja tam wolę dać na bidy w schronie, niz na prezydium co z nas robi jaja.

Tyle kosztują przeciętne wystawy w tej chwili...ale nam jako rasom polskim się udaje
Na konkursach demokracja ...stawki dla wszystkich ras takie same
Ja mam w nosie czy ktoś sobie robi ze mnie jaja czy nie - do tej pory tego nie odczułam na żadnym konkursie ,a forumowych "fahofców" jakoś nie potrafię postawić sobie w pozycji autorytetu więc ich zdanie raczej nie jest w stanie zmienić moich planów życiowych.
Jedno jest jednak dla mnie pewne - jak się naszych psów pokazywać nie będzie to nie będzie czym zamknąć niektórym ust.
Ale oczywiście każdy z nas wybiera przeznaczenie na jakie wyda swoje pieniądze - to jest wolny wybór.
Ja mam jednak nadzieję, że ktoś się zdecyduje - przynajmniej z Łodzi i okolic, bo to rzut beretem

100lic, dzięki, że o nas pamiętasz

Cena dla cywili jest wysoka, ale trudno nie zgodzić się z Anią.
Trzeba pokazywać nasze psy i ich pracę, jeśli chcemy, żeby ogar powrócił liczebniej do polskiej kniei i odzyskał szacunek w środowisku łowieckim. Konkurs jest doskonałą okazją zweryfikowania naszej pracy z psem, ewentualnych błędów, które popełniliśmy. Udział w konkursie uczy. Także pokory. Także dystansu. Poza tym inni mogą zobaczyć, jak pracuje ogar, że jednak pracuje, a nie zmarł z nudów na kanapie. Poza tym miło spotkać innych pasjonatów i wymienić doświadczenia.
Warto wydać czasem tę stówę.
Trzymam kciuki za Łozę i zachęcam innych do udziału.



Pozdrawiam

gryfna pisze: Cena dla cywili jest wysoka,

Oczywiście, że doliczając np. koszty paliwa to nie jest mało...Pewnie, że wolałabym zapłacić za taką zabawę np. 60 zł. Ale jeżeli oprawa jest taka jak np.w Uśniakach to jest to dla mnie uzasadniony wydatek. A to jest konkurs międzynarodowy więc liczę prawie na fajerwerki

"trudno nie zgodzić się z Anią."
to jest woly kraj, ja tam wolę na bidy oddać, niż na trąbki i tych co nas dymają.
A do Uśniaków nie pojadę na pewno, po tym jak nas oleli.

Wigro pisze: to jest woly kraj, ja tam wolę na bidy oddać, niż na trąbki i tych co nas dymają.

No może was...ja tam "dymana" się nie czuję.

To jest jednak narazie wolny kraj i nie musisz się tłumaczyć, nawet jak masz wątpliwości.
Życzę dobrego samopoczucia.