Strona 1 z 7

Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 21:01
autor: EiMI
Przenosimy się dobrowolnie zanim zybalowa nas pogoni ze swojego bloga... ale to Ona zaczęła :jezyk:

Chciałabym zapytać czy Wasze psy/suki (być może płeć ma znaczenie :zdziw_4: ) mają pociąg do "stróżowania" i głośnego oszczekiwania wszystkiego, co poruszy się w promieniu kilkudziesięciu metrów od domu, mieszkania.

Nasz pierwszy pies nie szczekał bez powodu. Reagował dopiero wtedy, gdy ktoś wchodził na nasz chodnik prowadzący tylko do naszych drzwi (szeregówka) lub gdy samochód zatrzymywał się na naszym podjeździe. Nie szczekał na osoby, które często nas odwiedzały, nie szczekał, gdy szczekały wszystkie inne psy. Z podniesionym czołem, dumny i blady mijał wszystkie psy charczące z wściekłości za płotami i... nic. Spokojnie mijał ludzi i psy na spacerach i w ogóle się nimi nie interesował.
I nikt nigdy go tego nie uczył.

Calvados - kiedy jeszcze był sam, szczekał sporadycznie, nie biegał jak oszalały wzdłuz płotu, kiedy ktoś przechodził ulicą...

... ale od pojawienia się Etny mamy cyrk. Ećka bardzo pilnuje, by nic w promieniu kilkudziesięciu metrów nie drgnęło i nie sapnęło bez jej wiedzy. Ogłasza to wszem i wobec bardzo zdecydowanie i głośno. Pilnuje nie tylko ulicy, ale i sąsiadów poruszających się po ich posesjach.... I nic, ale to nic nie jest w stanie jej przed tym powstrzymać.
Myśleliśmy, że to dlatego, że wcześniej mieszkała na podwórku, dookoła którego były tylko pola. Zero sąsiadów, ruchu ulicznego... Mieliśmy nadzieję, że jak przywyknie do nowych warunków, to odpuści sama.... ale wygląda na to, że nie zamierza.
Próbowaliśmy nie reagować, odwoływać, uspokajać... nic. Nie interesują ją, co mamy jej do zaoferowania w zamian za ciszę... Woli ujadać. Jak jej pozwolić, to cały dzień będzie biegać wzdłuż ogrodzenia i oszczekiwać najmniejszy podmuch wiatru.

Czy Wasze ogary też są stróżujące??? Może macie pomysł, jak to złagodzić... Rozumiem, że pies jest psem i będzie szczekał, ale żeby tak bezwzględnie zawsze i na wszystko???

Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 21:27
autor: KasiaR
To ta Ecka jakaś "owczarkowata" jest ;) , mieszkamy na osiedlu domków jednorodzinnych i właśnie owczarki to bardzo rozdarte są, Ułan jak juz pisałam bez potrzeby papy nie drze, na obcych podchodzących do furtki owszem szczeka tak typowo, na listonosza to przesadza, ale cóż.....(wyczuwa go z daleka), ogólnie nie jest szczekliwy, jak przesadza krzyknę, że ma byc spokój, odwołam i raczej przestaje, chyba, że za płotem idzie haski, albo owczarek, jakoś szczególnie nie trawi tych ras :evil: , wówczs biega wzdłuż ogrodzenia i wszystko fruwa, a Ułan chce wyjśc z siebie, wtedy mogę sobie.....odpuscic jedynie :evil: przejdą i się uspokaja
mamy tabliczkę na furtce "pies biega luzem po posesji" jakoś bardzo nie pasowały mi w typie, uwaga zły pies, a może jednak trzeba było... :D ,
nikt obcy nie próbuje wejśc na posesje dopóki nie pokaże sie ktoś z domowników i o to chodzi :mrgreen:

Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 21:39
autor: EiMI
U nas też obcy nie wchodzą. Listonosze, kurierzy, inkasenci - mimo że znają i wiedzą, że to jest wiele hałasu o nic (bo one kompletnie nic nie robią, no Calvados to by najwyżej chętnie polizał :D) - wchodzą spietrani.
No ale właśnie wcześniejsze 12 letnie doświadczenia pokazywały + to, co wyczytaliśmy między wierszami przekopując ogarkowo, że raczej nieszczekliwe powinny być, a tu d-pa. Nie żeby mi to sen z powiek spędzało, albo szczególnie przeszkadzało, ale mnie dziwi trochę....
Jasne, że pewnie i będą osobniki awanturujące się i te nieskore do pyskówek, ale z ciekawości chciałabym się dowiedzieć co jest częstsze (z natury rasy) i może ewentualnie jak wpłynąć na zachowanie krzykacza, jeśli to wynika z (braku)wychowania. No... to tak w skrócie :lol:

Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 21:44
autor: zybalowie
Hm... :mysl_1: Tak się zastawiam... a jak reagujecie na jej szczekanie, jak próbujecie ją uspokoić?

( o swoim już pisałam - wyjątkowo jak na psa w ogóle cichy egzemplarz a z racji braku doświadczenia z rasą założyłam, że pewnie ogary tak mają...)

Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 21:49
autor: EiMI
Próbowaliśmy ją odwoływać - oczywiście nie za darmo :lol: - (zawsze się daje), ale tu nie działa.
Próbowaliśmy odwracać jej uwagę (zajmować ją czymś) - bez sukcesów.
Odsyłać na miejsce - ma nas w nosie...
Sąsiadka próbowała nawet przekupstwa... działało dopóty, dopóki trwało przekupstwo.... a potem od nowa... Ta sama sąsiadka nie może sobie przypomnieć, żeby kiedykolwiek słyszała jak Ogi szczekał...

I żeby nie było, że się czepiam psa bo szczeka... ona nie szczeka, ona ujada. Jak cokolwiek usłyszy śpiąc w sypialni na 3 piętrze domu to staruje z wrzaskiem i drze się tak długo, aż ktoś/coś zniknie z pola widzenia i wszystkie inne psy na osiedlu przestaną szczekać. Ba ona szczeka, bo szczeka pies na sąsiedniej ulicy, bo ktoś tamtędy przeszedł.

Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 21:56
autor: KasiaR
Tak sobie nieśmiało myśle, ze jak odwołujecie i dajecie przy tym smaczki to jednocześnie nagradzacie za to szczekanie :mysl_1: ale odwoływanie i zajmowanie czymś innym to OK

Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 21:58
autor: EiMI
No też tak myślę, ale próbowaliśmy wszystkiego, co nam przyszło do głowy :lol:
Nam też nie chodzi o to, żeby ona w ogóle nie szczekała, bo przecież jest psem i super, że sygnalizuje i tego nie chcielibyśmy "zlikwidować".... ale ona tak przez 15 minut sygnalizuje, że przez 10 sekund jechał drogą samochód :D

Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 22:02
autor: Grzegorz
Hmmm no Dryfik też ma coś chyba z psa stróżującego... Mieszkamy w bloku...i na ogół jest bardzo spokojny, ale jeśli ktoś się zatrzyma na dłużej przy naszych drzwiach to robi się niespokojny i zaczyna szczekać :jezyk: w sumie mi to odpowiada-> z daleka od naszej "posesji"! :D

Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 22:04
autor: Wigro
Na mój rozum tu jest problem:
pierwszy pies EMI zachowywal sie wzorowo,on tu był od porządku i dobrze wiedział co ma robić
Wigro tez wie,rozpoznaje wszystkich sąsiadów i dzieci po krokach ale niech przyjdzie ktoś obcy, przez drzwi wie i daje znać.
Teraz niestety EMI ma problem, suka czuje sie opiekunem i pilnuje wszysktich, to nie jest OK, obok jest samiec i to jest chyba lęk o faceta który się co najmniej leni.
Macie problemy powiedzmy behawioralne, fachowiec powinien to ogarnąć ja nie potrafię.
Jak Wigro jest na wyjezdzie to rodzIna śpi a on nie zmruzy oka, a nuz jakas sroka zaatakuje on piluje, oka nie zmruży. Burki oczywiście olewa.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.

Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D

: środa 26 paź 2011, 22:13
autor: ania N
Jak Fiord miał około roku spacerowałam z nim kiedyś po wsi. Wszystkie psy darły się wniebogłosy a on nic olewał je zupełnie. Na ulicy stała jakaś starowinka, przygląda się i mówi - "A z nim co - szczekać nie umie? " :gleba:
U Nas jest tak że jak Fiord ujada to ja wiem że ma powód. I wtedy lecę biegiem. ;)