Strona 1 z 14

odrobaczanie

: wtorek 11 sty 2011, 11:19
autor: KasiaR
Mam pytanie jak często podajecie Waszym psom środki na odrobaczenie? Pytam bo wet powidział, że powinno się odrobaczać psa co 6 m-cy :strach_2: nie wiem czy to nie przesada, jestem sceptyczna wobec "chemikaliów" i wolałabym podawać psu tego jak najmniej
dzięki za wszelkie podopowiedzi

Re: odrobaczanie

: wtorek 11 sty 2011, 11:50
autor: hania
Możesz robić psu regularnie badnie kału i podawac lek tylko jeśli pasożyty wyjdą w badaniu.

Re: odrobaczanie

: wtorek 11 sty 2011, 11:56
autor: BasiaM
My odrobaczamy raz na rok ;)
Czasami psy podjadają mi kiszoną kapustę, którą uwielbiają a to podobno naturalny "odrobaczacz" :D

Re: odrobaczanie

: wtorek 11 sty 2011, 15:47
autor: miszakai
Jak w domu są małe dzieci weci rekomendują nawet raz na kwartał...Tez nie byłam za truciem i badania można robić ale pilnować tego wtedy trzeba no i w kale nie zawsze wyjdzie...My po tym jak Cyga robaki miała a zauważyliśmy dopiero przy okazji wymiotów i to nie z powodu zarobaczenia tylko po prostu puściła pawia samochodzie :? to odrobaczyliśmy sie wszyscy na wszelki wypadek i teraz trujemy jednak Cygę co ok. 4 miechy :niewka:

Re: odrobaczanie

: wtorek 11 sty 2011, 20:41
autor: Chaszczy
Karbon też mniej więcej co kwartał łyka to coś.

Re: odrobaczanie

: wtorek 11 sty 2011, 21:03
autor: nulka
Tak jest bezpiecznie ;) Ale to też zależy od warunków w jakich pies się obraca ;) U nas jest sporo lisów w okolicy ,"dzikich " kotków ,piesków a Łazik lubi czasem niepostrzeżenie posmakować czyjegoś kupsona :zly3: ,więc jak widzę coś takiego (ręce opadają :niewka: ) to muszę odrobaczyć !

Re: odrobaczanie

: wtorek 11 sty 2011, 21:25
autor: Chaszczy
nulka pisze: lubi czasem niepostrzeżenie posmakować czyjegoś kupsona
Do niedawna Karbon też tak się dożywiał, teraz jakoś mniej - albo ja mniej widzę ;) Ale ponieważ hasa po chaszczach, gdzie i dzikie zwierzęta i wiejskie psy, które z reguły odrobaczane nie bywają, to staramy się jednak co kwartał go odrobaczyć. Wiem, że chemia nikomu nie służy, ale z dwojga złego wolę, żeby mu żaden obcy w brzuchu nie rósł.

Re: odrobaczanie

: wtorek 11 sty 2011, 22:27
autor: agag
Jeśli nie chcecie odrobaczać w ciemno, róbcie badania kału- Miszakai, w dobrym laboratorium znajdą jaja jeśli są, no chyba, że będzie w psie 1 robal... Natomiast odrobaczanie raz na rok bez badań potwierdzających brak robali to moim zdaniem nieodpowiedzialność i zaniedbanie- psy na spacerach zżerając a to padlinkę, a to kocie gówienko, a to zdechłą mysz, nawet zjadając źdźbła trawy, czego przecież im nie zabraniamy mogą zjeść jaja robaków. I od razu uprzedzam, najwięcej jaj robaków stwierdza się w pobliżu osiedlowych alejek spacerowych i placów zabaw, więc miejskie psy także mają okazję do zarażenia.
Moim zdaniem lepiej odrobaczyć psa częściej niż narażać go na skutki zarobaczenia a siebie i swoje rodziny na zarażenie. Większość preparatów przeciwpasożytniczych nie wchłania się z przewodu pokarmowego i nie obciąża organizmu, a na pewno nie jest tosyczna bardziej niż toksyny wydzielane przez pasożyty.
Odrobaczanie kiszoną kapustą jest tak samo skuteczne jak kieliszkiem wódki...

Re: odrobaczanie

: wtorek 11 sty 2011, 23:22
autor: BasiaM
agag pisze:Odrobaczanie kiszoną kapustą jest tak samo skuteczne jak kieliszkiem wódki...
Czuję, że to aluzja do mnie :mysl_1:
Chciałam tylko zaznaczyć, że ja nie odrobaczam psów kiszoną kapustą.
Traktuję ją raczej jako źródło witamin i "wspomagacz" przeciwko robakom.
Mam psy zdrowe i silne jak konie, robaków nigdy nie miały a podaję im Pratel raz do roku ;)

Re: odrobaczanie

: środa 12 sty 2011, 12:08
autor: Leszek
Amona odrobaczam dwa razy do roku (ludzi raz do roku) stosując zamiennie preparaty.
Co do szkodliwości lekarstw, no cóż jest jednak wyższa konieczność i tyle.
Życie generalnie jest mało zdrowe :piwko: :niewka: .