Strona 1 z 3

ciąża urojona

: piątek 05 lis 2010, 12:23
autor: nulka
Proszę Was o jakieś wskazówki a najlepiej o jakieś przykłady ,macie duże doświadczenie i spotkaliście się z tym na pewno ... :mysl_1:

Nie wiem czy to problem czy tak po prostu może być ,chodzi o Zojkę ,która wczoraj zaczęła się dziwnie ;) zachowywać najpierw była piłeczka ,którą trzymała w łapkach lizała jak swoje dziecko ,nie pozwoliła zbliżyć się Łazowi ,piszczała ,jęczała :strach_2: ,w nocy spokój ,dzisiaj piłeczka schowana ,trochę mniej tych pisków ,tylko zaczęło się moszczenie gniazdka :strach_2: ,teraz natomiast spokój :mysl_1: względny

Chodzi mi o to czy można jakoś zapobiec tej ciąży urojonej np.jakoś zorganizować czas ,spacery ,żeby skupiała się na czymś innym a nie na ciąży np. no nie wiem byliśmy dzisiaj na długim spacerku i jakby trochę zapomniała :mysl_1:

Zojka oczywiście nie jest w ciąży ,trzecią :wow_3: cieczkę miała we wrześniu ,była u weta ,jet zdrowa

Re: ciąża urojona

: piątek 05 lis 2010, 12:30
autor: weszynoska
czas na ciążę..po 2 miesiącach od cieczki :placzek:

ja miałam taki przypadek, że pokryta suczka ( w urojonej ciąży) zaczęła normalną akcję porodową

Aniu...sporo zajęcia, dużo spacerów męczących , najlepiej w jakis paryjach, wodzie , rowach itp ...

jak sutki zaczną puchnąć to okłady z szałwii, można tez wysmarować gruczoły jodyną zmieszaną z gliceryną
Wywaliłabym ją z łóżka i trochę mniej głaskała :jezyk_3:

Re: ciąża urojona

: piątek 05 lis 2010, 13:13
autor: nulka
Zojka właśnie przybiegła do mnie z "jękiem ",ale mówie jej ,że węszynoska nie kazała głaskać ;)

Dzieki Beatko ,tak właśnie zauważyłam ,że po spacerku jest lepiej :mysl_1: Masz Ci babo placek :(
na razie sutki ok. i żadnych zmian :prosze_1: ,ale zaczęło mi się to mocno nie podobać :placzek:
spróbujemy ją trochę bardziej wybiegać

Re: ciąża urojona

: piątek 05 lis 2010, 14:03
autor: Agata
Moja sucz miała dwie cieczki, no i jak wiadomo już żadnej nie będzie, w jej przypadku w ramach profilaktyki (no tutaj to już musztarda po obiedzie ;)), zmniejszałam półtora miesiąca po cieczce o 1/3 ilość karmy, poza tym chowałam niektóre zabawki i starałam się o jak najwięcej ruchu.
Nie wiem, czy to zmniejszenie ilości jedzenia teraz, kiedy są już objawy, jest uzasadnione :mysl_1:

Re: ciąża urojona

: piątek 05 lis 2010, 15:01
autor: Basia
Jak Mina miała ciąże urojoną to wet kazał nam zmniejszyć ilość karmy i koniecznie karmić ją o innych porach, tzn jak normalnie dostawała rano i wieczorem to kazał jej dawać tylko raz w środku dnia. Kazał nam też całkowicie zmienić nawyki, żeby ją "wybić" z rytmu.
no i koniecznie dużo, męczących spacerów (najlepiej też w nowych miejscach)
pozabieraj jej też zabawki, żeby im nie matkowała
U nas był tez niestety wysięg z pochwy, który na szczęście okazał się niewielkim stanem zapalnym, a nie ropomaciczem

Nulka dużo cierpliwości życzę

Re: ciąża urojona

: sobota 06 lis 2010, 23:03
autor: ogończyk
Przerabiaem. Łącznie z zapaleniem sutka. Jedyna, niezmienialna, najlepsza rada - WYBIEGAĆ. Pzdr.

Re: ciąża urojona

: niedziela 30 sty 2011, 23:13
autor: kasianiolek
Od kilku dni u Huby obserwuję zachowania przypominające ciążę urojoną (ok. 7 tyg po cieczce). Piszczy, wije gniazdo, kradnie co popadnie i upycha pod brzuchem, ostatnio zaniosła sobie ściereczkę kuchenną :strach_2:
Wiadomo pochowałam zabawki, ale martwi mnie to, że sama ograniczyła jedzenie, przez 3 dni jadła pół porcji, wczoraj nic, dziś nakarmiłam ją z ręki mięsem - zjadła z wielką łaską, do miski nie chciała spojrzeć.... czy to norma?
Dodam, że jedzenie było gotowane: wołowina z warzywami i ryżem - coś co normalnie wcina chętnie. Na spacery też niechętnie wychodzi i szybko do domu chce wracać.
I jeszcze jedno; czy to znak, że jest gotowa do macierzyństwa?

Re: ciąża urojona

: niedziela 30 sty 2011, 23:23
autor: Malgosiaczek_27
Wiesz Kasiu, u Nutki obserwuje takie same objawy. Gdy przydarzy się ciąża urojona, nie chce jeść, na spacery wychodzi na parę sekund dosłownie i biegiem goni na legowisko. Myślę, że z tym jedzeniem to normalne. Nie karmiła bym na siłę, no i na pewno nie wołowinka ;) Sucha karma teraz chyba wskazana, a nie frykasy. :gleba: Ona sobie sama krzywdy nie zrobi. Przynajmniej tak mi się wydaje. Dobrze że zabawki pochowane, mówi się, że potrzeba też wtedy dużo ruchu, więc na spacerki trzeba wyciągać pannice. No i nie cackać się z nią... żadne "niunia...sunia..."... tylko jak "w wojsku" :silacz: :D ;)

Re: ciąża urojona

: poniedziałek 31 sty 2011, 00:20
autor: kasianiolek
Dzięki Małgosiu, trochę mnie uspokoiłaś... wiem, że z głodu nie umrze, ale raczej mi się wydawało, że "matce karmiącej" apetyt powinien wzrastać

Re: ciąża urojona

: poniedziałek 31 sty 2011, 09:37
autor: Malgosiaczek_27
kasianiolek pisze:Dzięki Małgosiu, trochę mnie uspokoiłaś... wiem, że z głodu nie umrze, ale raczej mi się wydawało, że "matce karmiącej" apetyt powinien wzrastać
Kasiu, jak Huba będzie matką karmiącą to wtedy będziesz się martwić o jej apetyt ;) Teraz przy ciąży urojonej nie możesz jej karmić smakołykami, żeby przypadkiem mleka nie dostała (a ponoć to się zdarza ;) ), bo teraz jej mleko do niczego nie potrzebne :D Myślę, że powinnaś podawać jej suchą karmę, jak zgłodnieje to i ją zje. ;)