Strona 99 z 182

Re: nieOGARnięty blog:)

: wtorek 19 mar 2013, 18:52
autor: Ola i Dunaj
Zdjęcia z ławeczką nie jednego wprawiły w omamy fatamorgany :D
Linienie faktycznie jakby ustało :mysl_1: a na pewno nie wszystko się wysypało z psa ;)

Re: nieOGARnięty blog:)

: sobota 23 mar 2013, 12:25
autor: Paula
Szkoda Krystiana, trzymamy kciuki by mu się zdrowie poprawiło.
Koło nas jest lecznica dla zwierząt egzotycznych - http://www.vet-kajman.pl/;" onclick="window.open(this.href);return false; czytałam też dużo dobrego o Ogonku - http://www.ogonek.waw.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: nieOGARnięty blog:)

: sobota 23 mar 2013, 13:44
autor: miszakai
Dzięki Paula,
Mamy wetkę w Pruszkowie, spec od maluchów takich jak świnki. Niestety to picie dużych ilości wody i stopniowe chudnięcie daje podejrzenie cukrzycy :? Będziemy sprawdzać krew najprawdopodobniej. Samopoczucie ma chłopak dobre ale przy wielkiej Krystynie wygląda jak taki mąż patyczek przy obszernej żoooonie... ;)

Re: nieOGARnięty blog:)

: sobota 23 mar 2013, 19:48
autor: Ania W
A da się taką świńską cukrzycę leczyć?
Kciuki! :prosze_1:

Re: nieOGARnięty blog:)

: sobota 23 mar 2013, 23:01
autor: kasiawro
Znam koszatka u którego leczyli przeżył z cukrzycą ponad rok jeszcze, podobno to dobry rezultat.

Re: nieOGARnięty blog:)

: sobota 06 kwie 2013, 21:27
autor: miszakai
No walczymy...Badanie kału na pasożyty z 3 dni zbiórka kup - negatywny wynik; mocz - ok, cukrzyca też wykluczona. Serce osłuchowo ok., paszczę miał rozwieraną - zęby ok. Trochę zaczerwienione gardło. Dostał 2 zastrzyki przeciwzapalne i 10 dni podawaliśmy antybiotyk. Jedyne co dziwne to tkliwość gardła. Wystarczy go lekko dotknąć pod szyjką i się krztusi a podobno tak być nie powinno...ale on od kiedy jest u nas to dużo pił i łatwo się dławił :roll: Waga nadal spada, samopoczucie i apetyt ok. Kupy normalne. Podejrzewam niestety rakensa :?

Re: nieOGARnięty blog:)

: sobota 06 kwie 2013, 22:08
autor: kasiawro
Należy być dobrej myśli.

Re: nieOGARnięty blog:)

: poniedziałek 08 kwie 2013, 12:38
autor: miszakai
Trudno być dobrej myśli Kasiu, kiedy ma się w domu nieciekawy przypadek Benjamina Buttona :roll: Przez ostatni tydzień stracił znowu 100 g. Waży 740g. Wygląda jakby się kurczył po zażyciu tajemniczego specyfiku. Oczy błyszczą, apetyt ma. W środę jedziemy na dalsze diagnozy.
A my powoli zasiedlamy Osadę. Wiosny z pozoru nie widać ale jak się przyjrzeć i wsłuchać to prawie wybucha. Klangor lecących żurawi nad głową, sarny za płotem a dwa zające przywędrowały pokicać pod samym domkiem. Cyga mało szału nie dostała :wow_3: Aparat miałam na poddaszu a spokojnie bym zdążyła. Nigdy nie widziałam z tak bliska szaraka - jakie długie i chude te skoki mają. I duuże są.
Dziki zryły nam las jak susły :tia:
Dom rośnie.
Tylko słońca mało :?
Aha, fotki robił Iwo. I aż się rozpłakał, że nie zzumował żurawi...Ale wrażliwy jest chłopak na ptaki przyrody. Widzi i słyszy... :marzyc_2:

Re: nieOGARnięty blog:)

: poniedziałek 08 kwie 2013, 12:41
autor: miszakai
cd.

Re: nieOGARnięty blog:)

: poniedziałek 08 kwie 2013, 17:36
autor: hania
kasiawro pisze:Znam koszatka u którego leczyli przeżył z cukrzycą ponad rok jeszcze, podobno to dobry rezultat.
U koszatniczek to jest trochę inaczej niż u świnek.

Marta trzymam mocno kciuki za chłopaka.