Strona 94 z 141

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: poniedziałek 28 lis 2016, 18:11
autor: 1e2w3a
W niedzielę zabrałam Bonę na polowanie do Doliny Baryczy nad stawy. Teren płaski, pełen mokradeł, grzęzawisk, porośnięty okazałymi trawami, czasami trudny, ale nie niemożliwy, do przebycia.
Było osiem psów: dwa gończe, dwa posokowce, wachtelhund, jamnik, wyżeł , no i ogar polski.
Połowa z nich (gończe i posokowce) to nasze sąsiadki zza płota do których Bona często się przyłączała w miocie, ale jak jej się zebrało na węszenie to odłączała się od grupy i samotnie penetrowała teren.

Oczekujemy na informację od myśliwych, że już zajęli stanowiska i że możemy ruszać w miot.
Zdjęcie1924.jpg
Zdjęcie1924.jpg (85.76 KiB) Przejrzano 2437 razy
Więcej zdjęć i informacji o polowaniu jest w wątku:

http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f= ... &sk=t&sd=a" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: piątek 02 gru 2016, 18:55
autor: 1e2w3a
A to portret Aresa spod pędzla forumowej Orsy (od Bodka i Tośki). Uchwyciła to jego złe spojrzenie. Ares tak wygląda jak przymierza się do jakiejś awantury i czeka na odpowiedni moment.
Zdjęcie1932.jpg
Zdjęcie1932.jpg (89.12 KiB) Przejrzano 2337 razy

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: piątek 02 gru 2016, 21:58
autor: BasiaM
Piękny Ares :marzyc_2:
Piękna pamiątka :marzyc:

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: sobota 03 gru 2016, 08:38
autor: qzia
:marzyc_2: piękny portret :-)

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: wtorek 06 gru 2016, 19:23
autor: 1e2w3a
Dziś u nas sypnęło śniegiem, zrobiło się tak nastrojowo, że telefon nie mógł spokojnie spoczywać w mojej kieszeni.
Zdjęcie0970.jpg
Zdjęcie0970.jpg (101.58 KiB) Przejrzano 2059 razy
Zdjęcie0972.jpg
Zdjęcie0972.jpg (95.55 KiB) Przejrzano 2059 razy
Zdjęcie0976.jpg
Zdjęcie0976.jpg (95.16 KiB) Przejrzano 2060 razy
Zdjęcie0978.jpg
Zdjęcie0978.jpg (100.69 KiB) Przejrzano 2057 razy
Zdjęcie0980.jpg
Zdjęcie0980.jpg (99.21 KiB) Przejrzano 2057 razy
Zdjęcie0981.jpg
Zdjęcie0981.jpg (79.59 KiB) Przejrzano 2055 razy
Zdjęcie0985.jpg
Zdjęcie0985.jpg (99.22 KiB) Przejrzano 2056 razy
Zdjęcie0987.jpg
Zdjęcie0987.jpg (94.13 KiB) Przejrzano 2056 razy
Zdjęcie0990.jpg
Zdjęcie0990.jpg (93.35 KiB) Przejrzano 2054 razy
Zdjęcie0991.jpg
Zdjęcie0991.jpg (98.01 KiB) Przejrzano 2059 razy

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: sobota 17 gru 2016, 17:35
autor: 1e2w3a
Wczoraj założyłam Bonie ścieżkę po farbie i dziś zabrałam ją aby po niej przeszła. Czas jaki upłynął pomiędzy założeniem i początkiem tropienia to prawie 26 godzin a więc to już chyba zimny trop. Gdzieś wyczytałam, że ogary niezbyt dobrze sobie radzą na takich tropach ale to chyba nie do końca prawda. Już kiedyś przeszła taką dłużej zalegającą (24 godz.) ścieżkę ale nie po farbie tylko po śladach z dziczych rapet. Poradziła sobie i to chyba lepiej niż dziś.
Był bardzo dobry dzień do tropienia - słaby wiaterek, lekki mrozik, ale przy powierzchni była wilgoć z racji mocno operującego słoneczka. Teren był przysypany liśćmi ale ten mrozik sprawiał, że były one pozlepiane z sobą i nie przesuwały ścieżki na boki. Bona szła po tej ścieżce dość wolno, powiedziałabym że nawet stąpała delikatnie aby ominąć wszelkie kłody, jeżyny i jakoś przedostać się przez gęsto rosnące tyczki. Szła nawet trochę za wolno, bo jak spojrzałam na zegarek jak już była przy trofeum – to upłyneło prawie 50 minut (dystans ścieżki to 500 m), a więc przekroczyła regulaminowy czas. Było też kilka zejść, ale nie reagowałam i Bona po pewnym czasie, jak już obwąchała poboczne tropy, zaczynała się cofać, wykonywać jakieś wahadłowe ruchy i te swoje kółeczka tak, że w końcu znajdowaliśmy się w pobliżu jakiegoś oznaczonego drzewa z kartką. Raz jednak musiałam zareagować i przypomnieć jej po co tu jesteśmy. Przy jakimś grodzeniu Bona zaczęła węszyć górnym wiatrem i delikatnie popiskiwać, a to znaczy, że czegoś chce (pewnie znaleźć się wewnątrz tego grodzenia). Delikatnie szarpnęłam linką i „trzymaj trop” powiedziałam. Poskutkowało i Bona ponowiła tropienie. Im bliżej końca ścieżki tym tropienie szło już trochę szybciej i praktycznie nie było zejść. Znalazła kawałek skóry ale wielkiego entuzjazmu nie okazywała – no bo to tylko niewielki kawałek, do tego wyschnięty i w jakąś euforię nie wprowadzał.
Zdjęcie1949.jpg
Zdjęcie1949.jpg (101.87 KiB) Przejrzano 1895 razy
Zdjęcie1950.jpg
Zdjęcie1950.jpg (99.38 KiB) Przejrzano 1897 razy
Zdjęcie1951.jpg
Zdjęcie1951.jpg (112.08 KiB) Przejrzano 1892 razy
Zdjęcie1954.jpg
Zdjęcie1954.jpg (109.88 KiB) Przejrzano 1892 razy

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: poniedziałek 19 gru 2016, 12:36
autor: 1e2w3a
Wspomnienie o Viku

Na stronie internetowej hodowli z Przewiesia jest tekst ( w dziale „Praca” pt. „1%”) w którym opisane jest jak Vik pracuje dochodząc postrzałka. Nie widziałam wprawdzie jak Vik pracuje na ścieżkach, ani tych konkursowych, ani tych naturalnych – ale słyszałam, że często zatacza na nich kółka w poszukiwaniu tropu. W tekście też znalazłam takie zdanie : „ Trzy koła i Vik prowadzi właściwym tropem” i zaraz przypomina mi się Bona – ona też nie stroni od kręcenia kółek, zwłaszcza jak się trochę pogubi i próbuje znaleźć trop z którego zeszła. Jest wprawdzie tylko „połową” Vika, ale akurat tu bardzo przypomina ojca.
Vika już nie ma, nie będzie już tropił i biegał w miocie, ale na pewno będę o nim pamiętać, zwłaszcza jak zobaczę kręcącą się w kółko tropiącą Bonę.
Żegnaj Vik
Obrazek

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: poniedziałek 27 mar 2017, 16:43
autor: 1e2w3a
Otrzymaliśmy kolejny prezent od Orsy - portret zapatrzonej Bony. Oj przebiegła by się ona po tych polach, pomknęła w stronę lasu......tylko ta linka nie pozwala.
Zdjęcie2185.jpg
Zdjęcie2185.jpg (73.96 KiB) Przejrzano 1241 razy

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: poniedziałek 27 mar 2017, 20:02
autor: hania
Śliczne

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: wtorek 28 mar 2017, 00:29
autor: 1e2w3a
Byłam z Boną cztery dni we Wrocławiu. Miałam sporo spraw do załatwienia ale czas na spacery z psem oczywiście musiał się znaleźć.
Zaczęliśmy od spaceru z Kalifem. Nie był to wprawdzie długi spacer ale za to z ogarem.
Zdjęcie2100.jpg
Zdjęcie2100.jpg (74.71 KiB) Przejrzano 1133 razy
Zawitałyśmy też do centrum miasta.
Zdjęcie2118.jpg
Zdjęcie2118.jpg (53.8 KiB) Przejrzano 1132 razy
Zdjęcie2119.jpg
Zdjęcie2119.jpg (62.45 KiB) Przejrzano 1131 razy
Zdjęcie2122.jpg
Zdjęcie2122.jpg (54.46 KiB) Przejrzano 1132 razy
W Związku Kynologicznym Bona zachowywała się nienagannie. No i przy okazji dowiedzieliśmy się, że jasne ogary mają swoich zwolenników.
Zdjęcie2123.jpg
Zdjęcie2123.jpg (40.84 KiB) Przejrzano 1130 razy
Trochę nas zmęczyła ta marszruta po mieście więc w drodze powrotnej skorzystałyśmy z tramwaju.
Zdjęcie2116.jpg
Zdjęcie2116.jpg (41.16 KiB) Przejrzano 1131 razy
Obowiązkowo też musiałyśmy zawitać do parku i to nie jednego.
W Parku Andersa spotkałyśmy Tośkę i Orsę. Tośka nie była zachwycona wylewnością Bony więc ta całą radość wylewała na Orsę.
Zdjęcie2129.jpg
Zdjęcie2129.jpg (93.2 KiB) Przejrzano 1132 razy
Spotkania z innymi psiakami
Zdjęcie2133.jpg
Zdjęcie2133.jpg (111.09 KiB) Przejrzano 1133 razy
Zdjęcie2134.jpg
Zdjęcie2134.jpg (97.91 KiB) Przejrzano 1130 razy
Chwila dla siebie.
Zdjęcie2132.jpg
Zdjęcie2132.jpg (131.31 KiB) Przejrzano 1132 razy