Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Konto ma fundusze i myślę, że jeżeli jest taka potrzeba to , zanim jeszcze będzie "zrzuta", można z niego wesprzeć leczenie Pestki jeżeli jest już w tej chwili taka potrzeba.
Moim zdaniem zbiórki "przez fundusz" w takich przypadkach są klarowniejsze i w razie czego budzą mniej niezdrowych emocji.
Trzymam mocno kciuki ! Pestka nie z tych co to się łatwo poddaję więc wierzę, że będzie dobrze...tylko może to trochę jeszcze potrwa

Proszę tylko o informację ile i na jakie konto mam przelać pieniążki.

Pestka oczywiście wchodzę- o kasę się nie martw,
myślę że mleka z miodem by ci dali, nie zaszkodzi a może wapń coś pomoże.
Pozdrawiam bardzo serdecznie

Co chwilę tu zaglądam i czekam na nowe wieści. Trzymaj sie malutka, dasz rade. Wszystkie kciuki i łapki zaciśniete

Ejno, przez Was siedzę i ryczę. Co do pieniędzy - chyba jakoś sobie poradzimy jeśli leczenie nie będzie miało już komplikacji (oby, ciągle jest we mnie obawa, że coś wyjdzie) i zamknie się w mojej premii . Bardzo dziękuję za wielkie serca. To, że się martwicie i jesteście z nami w tych krytycznych momentach jest po prostu bezcenne.
Wieści z "linii frontu" - niestety dostała przed godziną drugi raz lek przeciwwstrząsowy bo znowu zaczęła puchnąć - musiała strasznie dużo tego paskudztwa zjeść... Jest bardzo słaba, króciutki spacer wywołuje u niej kaszel- na poziomie komórkowym ciągle jest kiepsko z dotlenieniem. Ale chodzi - przedwczoraj po południu nie była w stanie ustać na nogach a i wczoraj z tylnymi miała problem). Wyniki ma dość dobre ( w końcu!), płytki doszły do poziomu 160 czyli Pestkowej normy. Je, pije, macha ogonem, jest trochę mniej żywiołowa ale gdyby była normalna byłby problem z podawaniem kroplówek .

Będzie dobrze, tylko trzeba czasu.

Dzielne jesteście !

Cieszy nas każdy postęp. Trzymajcie się.

Dzielna dziewczynka Będzie dobrze! Kciuki cały czas trzymamy

Bądźcie nadal takie dzielne!!! Za parę dni strachy całkiem miną...