Re: Plan hodowlany KOiGP dotyczący coongarów
: sobota 04 gru 2010, 17:16
Jeśli mogłabym zabrać zdanie jako zainteresowany widz, to mi się wydaje, że obie panie mają rację i nawet nie mam wrażenia, żeby w ich wypowiedziach były w jakiejś szczególnej sprzeczności. Plan jest zdaje się faktycznie rygorystyczny, ale to chyba dobrze - jednak dolewanie do rasy może być b.ryzykowne, a jak pisała Węszynoska sito wystawowe jest dziurawe.
Więc chyba tym bardziej Bea ma rację, pisząc, że skoro 1 pokolenie jest eksterierowo bardzo CH, trzeba dalej postępować ostrożnie. I dalej, tak jak pisze Węszybnoska - dopiero drugie pokolenie coś nam powie. A pierwsze pokazuje chyba tylko tyle, na ile silne są geny CH - na oko, silne
A że znajdą się tacy, którzy odpuszczą, to też raczej oczywiste, bo to będzie b. trudna praca. Tym większy szacunek dla tych, którzy wytrwają.
Jestem bardzo ciekawa dalszych prac w tych liniach. Bardzo bardzo. Mam wrażenie, że przy ostrożnym postępowaniu może wyjść z tego coś dobrego dla rasy. Lepsze zdrowie, może lżejsza sylwetka?
Czytam z ogromnym zainteresowaniem, rozmyślam sobie i chciałabym podziękować za inspirację, temat do przemyśleń i zaangażowanie.
Więc chyba tym bardziej Bea ma rację, pisząc, że skoro 1 pokolenie jest eksterierowo bardzo CH, trzeba dalej postępować ostrożnie. I dalej, tak jak pisze Węszybnoska - dopiero drugie pokolenie coś nam powie. A pierwsze pokazuje chyba tylko tyle, na ile silne są geny CH - na oko, silne

A że znajdą się tacy, którzy odpuszczą, to też raczej oczywiste, bo to będzie b. trudna praca. Tym większy szacunek dla tych, którzy wytrwają.
Jestem bardzo ciekawa dalszych prac w tych liniach. Bardzo bardzo. Mam wrażenie, że przy ostrożnym postępowaniu może wyjść z tego coś dobrego dla rasy. Lepsze zdrowie, może lżejsza sylwetka?
Czytam z ogromnym zainteresowaniem, rozmyślam sobie i chciałabym podziękować za inspirację, temat do przemyśleń i zaangażowanie.