Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

EiMI pisze:.....Tylko, że żadne próby odchudzenia go jak na razie nie zdają specjalnie egzaminu.

My też nie jesteśmy dietetykami ale jak odwiedziła nas Szyszki siostra to zrozumieliśmy, że hodujemy spuchlona. Dwa dni szperania w internecie i Szyszka schudła do tej pory 2 kg. Dieta nadal trwa. I co najaważniejsze najwięcej to nas kosztowała, żeby trzymać reżim pokarmowy

EiMI pisze: Tylko, że żadne próby odchudzenia go jak na razie nie zdają specjalnie egzaminu.

To ja miałam podobnie z Zagajem, tylko że chciałam aby ciut przytył i niestety w pewnym momencie już zaczął nawet zostawiać w misce a wciąż nie przytył.
EiMi dokładnie tak ja napisałaś dobrze że w klatce się zwiększył a nie na brzuchu, ile Calvados waży?

Przed akcją odchudzanie ważył ok. 39 kg. Teraz wygląda nieco szczuplej, a urósł wg wcześniejszych informacji.
Szczerze mówiąc nie ważyliśmy go ostatnio, bo jak się okazuje nie ma to znaczenia...
Przy mniej więcej takich samych rozmiarach (wyższy wtedy o 2 cm, szczuplejszy w kl. p. i pasie o 2 cm) Chyży ważył o 2 kg więcej niż Calvados, a wyglądał znacznie szczuplej...
Etna, która je więcej niż Calvados i to nie karmy dla odchudzanych! wygląda jak wyścigówka... A Calvados przy niej jak smok.
Chyba taka jego uroda Pan, który wygrał w Antoninku (tzn. jego pies wygrał )
stwierdził, że Calvados jest ładny i dobrze wygląda. Jego zdaniem nie jest za gruby, bo on lubi takie mocne, postawne psy. Pani Hania powtarza od kilku miesięcy, że jest za gruby i na żywo orzekła jak wyżej.
Ja widzę, że z lotu ptaka jest dość szeroki, ale żebra ma bez dramatycznego ich poszukiwania... Nie jestem pewna czy on bez zamorzenia głodem może wyglądać jak chart...albo przynajmniej wyżeł

Ja osobiście nie mam problemy z wagą i wyglądem mojego psa. Jedyny argument dla mnie to zdrowie.

Przeczytałam 'Malejący Calvados' i się wystraszyłam
Myślę, Calvados tak po prostu ma... on jeszcze rośnie, rozwija się... nie można mu radykalnie ograniczyć żarełka...
Również nie sądzę, że dostaje papu, kiedy tylko poprosi, bo ogar w takim wypadku jadłby raz dziennie: od rana do wieczora
Najważniejszy jest zdrowy rozsądek, a tego Wam chyba nie brakuje

Bardzo dziękujemy za dobre słowo

Oby tylko nasz okruszek oby miary nie zgubił

Danuta pisze: bo ogar w takim wypadku jadłby raz dziennie: od rana do wieczora

Znam jednego za którym Pani od kilku dni chodzi, karmiąc na zasadzie-za tatusia, za mamusię, bo się boi czy będzie miała co do Krka przywieżć.
A biedny piesek przy swoich 30kg na zabiedzonego wcale nie wygląda.

Z fotek widzę, ze chłopak jest dość dość , jeśli Hania mówi że ma do zrzucić to pewnie też jak zobaczyłabym go na żywo powiedziałabym to samo
Fajnie, że macie świadomość, powolutku zrzuci ciut ciut a reszta zamieni się w mięśnie skoro ma tyle ruchu.

Chciałam wrzucić aktualne fotki i okazało się, że nie mogę... wyskakuje mi komunikat, że : "Przekroczono maksymalną przestrzeń na dysku zajmowaną przez załączniki"

EiMl zrób szybciutko porządek na dysku, bo brak kontynuacji telenoweli Calvadosa i Etny w roli głównej bardzo nas zasmuca