Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ecia w chabrach zakochałam sie oni to chyba maja rodzinne ten pociąg do kwiatów
...a to nie były żurawie???

Ja nie jestem ornitolog ale wyglądały jak najprawdziwsze bociany (odróżniam jeszcze wróble, sikorki, gile, jaskółki i od niedawna sójki, bo do nas przylatują od ubiegłego roku ) Tylko mi nie pasuje, żeby bociany taką kupą latały...
Aha, jeszcze wiem jak łabędzie wyglądają....

EiMI to na 100% żurawie, ja znawcą ptaków jestem średnim, ale od dziecka pasjonują mnie żurawie więc tyle mogę stwierdzić. Bocian nie ma tak zakończonych skrzydeł, lata w grupach na sejmiki, ale to jeszcze nie w czerwcu . Zazdroszczę widoku...
Od kiedy mieszkamy w górkach nie mamy możliwości podziwiać żurawi tak często.

Ja się absolutnie nie zamierzam sprzeczać , bo się nie znam. Jak żurawie, to żurawie... a ja lekko przyślepawa jestem na (-) co nie jest bez znaczenia, bo one wysoko strasznie leciały Duże, za bardzo wyprostowane jak na czaple, które tu latają często ( i o dziwo wiem jak wyglądają), bo mają "rezerwat" w odrzańskich zaroślach... Maciek mówi że są też kormorany... ale ja muszę poszukać zdjęcia, bo mam tu lukę w wykształceniu I mówi jeszcze, że żurawie są i to dużo, bo znajomemu kradną ryby ze stawu
A te co leciały mi przez zdjęcie, to wydawały mi się białe?/brudno białe?/popielate? z ciemniejszymi końcami skrzydeł - to na bank... ale może być mało precyzyjnie bo już szarawo dość było Pora taka o: Ha ha ha, jaka ja inteligentna jestem Teraz wpadłam na to, że można sobie pootwierać różne fotki i porównać ŻURAWIE jak nic!Ale ja widzę szczerze mówiąc różnicę w proporcji dzioba, bo w skrzydłach... ... to niestety nie ale ten kolor i te skrzydła, które zdążyłam zauważyć... wszystko się zgadza
Pełny szacun dla I Ornitologa we wsi!

EiMI pisze:Ja się absolutnie nie zamierzam sprzeczać , bo się nie znam. Jak żurawie, to żurawie...

Na 800% to żurawie
Ja pochodzę z zagłębia żurawiowego i to one

Fajne towarzystwo spacerowe
Ostatnio na psim spacerze ktoś mnie zapytał "czy Pani psy bawią się jeszcze z innymi psami ? czy tylko z sobą ?" hihi
Pan był bardzo zaskoczony bo to zawsze jego suka musiała być w centrum uwagi i z nią mieli się wszyscy bawić a tu nagle klops Uchaty przyszedł ze swoim babiszonem i akurat głupawka je napadła

Wasz babiszon jeszcze "malutki" Nasz babiszon już nie zawsze chce się bawić, ale za to Calvados nadrabia za oboje

Pomiary z 4 marca 2011

EiMI pisze: Tak jak miał 86 - 86,5 cm w obwodzie kl. piersiowej i 68-69 cm "w talii" tak ma w dalszym ciągu, 64 - 65 cm w kłębie, 33 - 34 cm od podłogi do środka mostka....

Pomiary z 10 czerwca 2011
Efekty próby "zmniejszenia Calvadosa" :gleba:przez ograniczanie zawartości michy i aktualnie od tygodnia na karmie odchudzającej na dziś są takie (średnia z kilku pomiarów, bo taśmą):
w kłębie - 69/70 cm - zależy jak bardzo się wyprostuje
obw. kl. piersiowej 89/90 cm
obw. "w talii" 70 cm
wys od podł. do mostka 36/37 cm

mniej więcej, bo trochę się wiercił...

Jak widać, nie bardzo chce nam się piesek kurczyć...

EiMI pisze:
Jak widać, nie bardzo chce nam się piesek kurczyć...

Coś mi się widzi że on jednak rośnie ... i rośnie i niedługo z Calvadosa Clifford się zrobi.

ania N pisze:
Coś mi się widzi że on jednak rośnie ... i rośnie i niedługo z Calvadosa Clifford się zrobi.

Tak - i wyjdzie na to, że proporcje jak ta lala, ino klasa wagowa "Goliat"

Jeśli mogę coś zasugerować, to ja kiedy widziałam u Mozia jakieś przerosty, szłam bardziej w stronę większego wybiegania, niż ograniczania michy. Tylko nie chcę zgrywać ęą eksperta