Strona 9 z 35

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 09:23
autor: hania
U mnie nie trwało w ogóle. Dopóki nie jestem psa pewna, jak zostaje sam w domu, jest w pomieszczeniu gdzie nie może nic zniszczyć albo w klatce, do której jest wcześniej przyzwyczajony i którą lubi. Z różnych powodów. Nie chcę, żeby pies zrobił sobie krzywdę. Nie chcę, żeby nauczył się, że niszczenia to sposób na nudę i frustracje. Nie chcę, żeby nabrał złych nawyków. Nie mam ochoty tracić czasu na sprzątanie po nim jak wrócę do domu. Nie mam ochoty tracić rzeczy jeśli mogę tego uniknąć. Wolę, żeby moje stosunki z psem były przyjacielskie i pogodne a nie będą takie jeśli będę wracać do domu sprawdzać co zbroił i wkurzać się (nie muszę na psa - mogę na siebie - i tak nie mam ochoty się wkurzać).

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 09:38
autor: Aszemi
Pierwszy raz jak usłyszałam o klatce dla psa to przeraziłam się jak można zamykać swojego przyjaciela za kratki :strach_2: ale teraz widząc już nie jednego zadowolonego psa siedzącego w klatce zmieniłam zdanie i faktycznie taka klatka oszczędza nerwy przedmioty czas a i pies zamiast kombinować to odpoczywa w czasie naszej nieobecności ;) Salwa klatki nie miała ale nieraz ją zapinałam na smyczy do schodów i mogła spokojnie pospać nie musząc szukać zajęcia zwracającego na siebie uwagę :twisted:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 10:53
autor: nulka
Aa tu Cię mamy ,więc była zapinana do schodów :jezyk_3:
Z samym Łazikiem nie było nigdy problemu ani niszczycielskiego ,więc i klatkowego ,Zojka jest bardzo żywiołowa,
miodzio było u Węszynoski kojec na noc , w dzień szaleństwo dookoła domu ,a jeszcze z innymi psami :fiufiu:
teraz jak jest ktoś w domu ,to też nie ma żadnego problemu ,
zaczyna się jak nas nie ma i myślę,że faktycznie klatka czy kojec ,czy też pomieszczenie ,gdzie sobie krzywdy nie zrobią jest jedynym wyjściem
tylko u mnie to potrwa ze dwa tygodnie jeszcze :niewka:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 11:01
autor: BasiaM
U nas póki co .... nadal spokój :uff:
Nie ma kompletnie żadnych zniszczeń nawet jak Uchaty zostaje w domu sam :mysl_1:
Od tygodnia zostawiamy otwarty i tym samym do jego dyspozycji drugi pokój.
Czasami jak wracamy do domu to poroznoszone są po calym domu JEGO zabawki :fiufiu:
Mam nadzieję,że taki porządek się utrzyma :prosze_1:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 11:10
autor: Aszemi
Ja już zaprojektowałam sobie dom który kiedyś wybuduję na ziemi którą kupię więc plan odległy ale tam zaplanowałam dwa pokoje dla psów z wyjściem na ogród - jeden mniejszy z odgrodzonym od reszty terenem zewnętrznym przeznaczonym głównie na porodówkę albo dla rozdzielenia psów od suk z cieczką a drugi większy dla reszty :silacz:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 11:17
autor: Ania W
:shock:
A to ile psów jest w tym projekcie ujętych ? ;)

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 11:23
autor: Asiun
Ania W pisze::shock:
A to ile psów jest w tym projekcie ujętych ? ;)
No dwa przecież - kazdy będzie miał swój pokój :jezyk:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 11:28
autor: Aszemi
Ania W pisze:A to ile psów jest w tym projekcie ujętych ? ;)
Tego nie wie nikt ;)

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 14:34
autor: hania
Ania W pisze::shock:
A to ile psów jest w tym projekcie ujętych ? ;)
Takie projekty się szybko zmieniają ;)
NA korzyść psów.

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 19 paź 2009, 17:11
autor: Aszemi
hania pisze:Takie projekty się szybko zmieniają ;)
NA korzyść psów.
A co myślisz że dwa pokoje będzie za mało :mysl_1: :D