Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

My mamy też olejone smycze i otoki i nam służą. Skoro tatko nie zjadł to i może córa pojmie do czego to służy .
Kuba fotki jakieś ..?

Mój robiono w Lordzie. Wg wytycznych.

Nie wiem do końca co oznacza badziewie
Ja tam znalazłam sporo skórzanych otoków...np:
http://hanama.pl/pl/otoki/1203-Otok-Smy ... r-4mm.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Wspomniana wcześniej Psia Pasja ( ja mam od ponad 7 lat od nich otok - nie mam zastrzeżeń)
https://psiapasja.pl/pl/c/Otoki-i-linki/32" onclick="window.open(this.href);return false;

Tutaj duży wybór:
http://www.ibopl.pl/shop-rzemienie-skor ... rki/4/359/" onclick="window.open(this.href);return false;

Ania W pisze: Wspomniana wcześniej Psia Pasja ( ja mam od ponad 7 lat od nich otok - nie mam zastrzeżeń)
https://psiapasja.pl/pl/c/Otoki-i-linki/32" onclick="window.open(this.href);return false;

No właśnie Psia Pasja ma z Lorda .

Badziewie - to badziewie, po porostu.

Takie barachło. (z akcentem na ostatnią sylabę)

A teraz ja polecam - książka, którą musi mieć w biblioteczce każdy psiarz (i koniarz). Nawet super wydanie z początku lat trzydziestych - to dla koneserów. Kto tej książki nie zna, to badziewiak jest.

A kto zna niech się zgłasza!!!

https://allegro.pl/listing?string=Jerzy ... i-1-3-0511" onclick="window.open(this.href);return false;

Kuba pisze:Badziewie - to badziewie, po porostu.

Takie barachło. (z akcentem na ostatnią sylabę)

Hmm...
Bardziej chodziło mi o to co się wpisuje w tę kategorię, a nie o środki fonetyczne...bo teraz pozostaję w niewiedzy czy poleciłam barachło czy może jednak coś akcentowanego na właściwą w języku polskim sylabę

badziewie pot. «rzecz lub rzeczy złej jakości, bezwartościowe»

barachło [wym. barachło] pogard. «o bezwartościowych, bezużytecznych rzeczach lub osobach»

Słownik PWN; jeśli badziewie - staropolskie - osadzone na podlasiu, małopolsce, to barachło lokalizuje się w kongresówce, bo to zapożyczenie z rosyjskiego i dlatego akcent na końcu.

Tia, niby człowiek ma wakacje a ciągle pouczany. A odpowiedzi na wątpliwości, jak nie było tak nie ma...Więcej czasu nie zabieram i...nie tracę

Oj tam, oj tam... coś taka drażliwa... trochę żartem, trochę serio, ale gdzież bym pouczał. Wolno nie wiedzieć znaczenia jakiegoś słowa, a ja - bardziej serio - wyjaśniałem. Pouczanie? Może tak, ale na wakacjach, to już grzech. Przyznaję się do grzechu.

Zapraszam na fajną imprezę.
http://gallagermg.wixsite.com/dogtrekking" onclick="window.open(this.href);return false;