Strona 79 z 141

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

: czwartek 06 sie 2015, 18:56
autor: 1e2w3a
Byliśmy w górach Sudetach, a teraz zupełnie inne krajobrazy z zupełnie innej części Polski.
Poranne spacery nad Pilicą

Słoneczko już ostro świeci od samego rana, przedziera się przez wszystkie szpary w koronach drzew….
Obrazek
odbija się w wodzie …..
Obrazek

Obrazek
rozświetla mchy, igliwie, trawy i wszelkie inne leśne podłoże
Obrazek

Obrazek
Miejscami las stawał się mniej gęsty i oto ukazywał się piaszczysty brzeg
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Takich drzew nad Pilicą nie brakowało
Obrazek
A to już inne miejsce, łąki nad Pilicą
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pilica w tonacji niebieskiej…
Obrazek
I takiej zielonej
Obrazek

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

: czwartek 06 sie 2015, 19:43
autor: WEIMAR
pięknie tam... czuje się na tych fotkach taki błogi letni nastrój :marzyc:

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

: piątek 07 sie 2015, 17:52
autor: delia
Zazdroszczę takich spacerów :marzyc_2:

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: czwartek 20 sie 2015, 19:57
autor: 1e2w3a
Mamy teraz dużo nowych miejsc spacerowych, właściwie to w każdym kierunku, po jakiś 7 minutach jazdy samochodem, jesteśmy już w porządnym lesie. Jedyne czego brakuje młodej Bonie to zabawy z innymi psiakami, bo tu raczej psiaki nie spotykają się na wspólnych spacerach i zabawach. No ale jeszcze możemy od czasu do czasu odwiedzić Wrocław i tu staram się odświeżyć dawne psie kontakty towarzyskie.
Ale tu mamy dużo lasów i możliwości potropienia za jakąś zwierzyną jest znacznie więcej. Poza tym Bona potrafi sama znaleźć sobie zajęcie - to wbiegnie na jakieś wzgórze a potem w dół i znów góra, to gdzieś zaszyje się w jakiejś gęstwinie (dobrze jak coś tam szeleści i trzaska, bo taka cisza po pewnym czasie trochę niepokoi), to w pełnym biegu przeskakuje rowy, to wykonuje „zygzaki” i tarza sie w wysokich trawach na polanach, napada na Aresa i wymusza zabawę, z rozwianymi uszami i wywieszonym językiem dopada mnie gdy gdzieś pozostanie dłużej by zaspokoić swoją ciekawość. Ciągle w biegu, ciągle w ruchu, z nosem w górze albo bliżej ziemi, albo w bezruchu – z łapką uniesioną wyżej (to pewnie wpływ Oskara).

Teraz trochę fotek z naszych spacerów w lasach w kierunku Twardogóry.
Bona uwielbia się tu wdrapywać i biegać
Obrazek

Czasami zdarza się, że poleci w dół
Obrazek

Ares przyczajony - czeka na Bonę i wspólną zabawe.
Obrazek

Trochę spokoju, dobrej trawie to oboje nie przepuszczą
Obrazek

Dziewannowa aleja
Obrazek

Nosy przy ziemi
Obrazek

i jeszcze troche fotek z naszych nowych miejsc spacerowych
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tym pieknym, jasnym i szerokim duktem wracamy na parking
Obrazek

Na parkingu
Obrazek

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: czwartek 20 sie 2015, 23:11
autor: kasiawro
Ewa jak z grzybami są już?

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: piątek 21 sie 2015, 09:50
autor: ergo5218
Siostrzyczki są do siebie bardzo podobne, może Rosia jest odrobinkę jaśniejsza.

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: piątek 21 sie 2015, 12:06
autor: BasiaM
oooo Ares na nowych włościach bardzo elegancko wygląda :mrgreen: Bona wiadomo też :psiako:
Fajne tereny macie ... podobne do naszych nowych :D
My nawet autem nie musimy dojeżdżać ...30 sekund i jesteśmy w lesie :lol: :psiako:

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: piątek 21 sie 2015, 19:16
autor: Ola i Dunaj
Widoki znad Pilicy bardzo sielskie :marzyc_2:

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: czwartek 27 sie 2015, 13:10
autor: 1e2w3a
BasiaM pisze:My nawet autem nie musimy dojeżdżać ...30 sekund i jesteśmy w lesie
Też bym tak wolała, no ale jest jak jest a do lasu i tak bliżej niż we Wrocławiu. :happy3:

Re: Między borem a miastem - ARES i BONA

: czwartek 27 sie 2015, 22:15
autor: 1e2w3a
A teraz lasy do jakich jeździmy na spacery w kierunku na Ostrów Wielkopolski. Jak tylko mijamy Międzybórz to zaraz wita nas woj. Wielkopolskie. Tak wiec to już lasy nie należące do Dolnego Śląska.

Do nich jeździmy przewaznie na wieczorny spacer i na wielu zdjęciach widać blask zachodzącego słońca.
Obrazek

Obrazek

Na jednych drogach piasek – to zawsze zachęca Aresa i Bonę do wygłupów.
Obrazek

Na wielu drogach dużo leżących drobnych gałązek – tu Bona musi sobie znaleźć jakąś do gryzienia a Ares czai się, żeby ją zabrać. A jak już odbierze to zaraz porzuca i idzie dalej.
Obrazek

Obrazek

Jedne zakątki są bardziej interesujące, inne zaś mniej. Te należą do tych pierwszych bo tu przemknęło stadko jeleni.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A te już są mniej interesujące, porozglądać się i powęszyć wprawdzie trochę można ale bez większych emocji.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek