Strona 71 z 182

Re: nieOGARnięty blog:)

: czwartek 13 paź 2011, 19:37
autor: Ania W
Się narobiło :(

Re: nieOGARnięty blog:)

: czwartek 13 paź 2011, 21:26
autor: miszakai
:( Senia jest bardzo chora...Zajęło to w sumie 3 dni :( Dziś rano dostała u weta wit. C w zastrzyku - dawka uderzeniowa i enroxil - antybiotyk. Pani doktor powiedział, że źle jest, bo nie zareagowała niepokojem na sam zastrzyk - ponoć bolesny dla świnek...Tak naprawdę to te oczka i trochę katar był przez 2 dni a dziś Senia leży w kątku, ma przyspieszony oddech, nie je i nie pije. Trochę jej dałam strzykawką taką insulinową wody; największych przysmaków nie tyka :( Zadzwoniłam znów do kliniki i od 22.00 ma być pani doktor, która specjalizuje się w takich maluchach. Zaraz wsiadam i jadę. Rokowania są bardzo złe...Krystianowi mamy dawać profilaktycznie większą dawkę wit. C :roll:

Re: nieOGARnięty blog:)

: czwartek 13 paź 2011, 21:31
autor: Asiun
Ojej :( Trzymam kciuki za zdrówko małego futrzaczka.

Re: nieOGARnięty blog:)

: czwartek 13 paź 2011, 22:18
autor: kasiawro
Świnki z tego co ja wiem, profilaktyczie powinny dostawać wit C.
Będzie dobrze - trzymam kciuki.

Re: nieOGARnięty blog:)

: czwartek 13 paź 2011, 22:20
autor: Ewka
Fatum jakieś, czy co? Trzymajcie się... jakieś uroki może trzeba odczynić?

Re: nieOGARnięty blog:)

: piątek 14 paź 2011, 09:30
autor: miszakai
Senia odeszła około północy. Już jak w nią jechałam do lekarza to liczyłam się z np. z potrzebą uśpienia. Ale jakoś lekarz mnie pocieszyła. Powiedziała, że jest bardzo słaba, że nie da nam gwarancji ale jak najbardziej, że trzeba leczyć a nie usypiać...Dała steryd, kolejną dawkę Enroxilu, kroplówkę...Powiedziała, że kolejna doba będzie decydująca. Że ma zapalenie płuc...Kupiłam Gerberka do karmienia, jogurt naturalny bo podobno lubią...W domu zaczęłam jej szykować termofor. Wtedy nam na oczach w ciepłym kocyku po prostu zgasła. Oczywiście dla mnie ścieżka jest taka: Cyga śmieciojad coś zjada, Cyga robi w mieszkaniu, my wietrzymy, jeszcze nie grzeją, Senia jest chora.
Najgorsze było to tempo. Na pewno rozwijała się ta infekcja dłużej, ale nic nie zauważyłam. Jeszcze w poniedziałek wzięłam ją na ręczniku na kołdrę bo tak czasem oglądamy sobie filmy i było ok. Dopiero w środę wieczorem widziałam, że się napuszyła a oczy wyblakły. Ale jadła jeszcze. Rano Kuba był u weta. Te zastrzyki jakby przyspieszyły sprawę. Może organizm nie udźwignął tych leków? Gdybym nie pojechała też by sama nie wyzdrowiała ale jakoś tak jakby po lekach się pogorszyło. Emotki nieużyte. Nie ma takiej.

Re: nieOGARnięty blog:)

: piątek 14 paź 2011, 10:34
autor: kasiawro
Przykro bardzo.

Re: nieOGARnięty blog:)

: piątek 14 paź 2011, 15:07
autor: Asiun
Mi również bardzo przykro i współczuję - biedny świniaczek :(

Re: nieOGARnięty blog:)

: piątek 14 paź 2011, 20:22
autor: Ania W
Bardzo smutno :(
Niestety straszne wrażliwe te prosiaczki są :(

Re: nieOGARnięty blog:)

: piątek 14 paź 2011, 21:12
autor: ania N
Szkoda. :( Też kiedyś prosiaczka miałam.)