Strona 8 z 14

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 09:31
autor: aganowaczek
Ja oprócz mycia ogona ciepłą wodą z mydłem dziecięcym, zmieniania często podkładów i pościeli, myłam ogon nawilżającymi chusteczkami dziecięcymi. Szybko i skutecznie myją sierść i ogon.
U nas Dusia czyściła długo - około 5 tygodni, z czego pierwsze trzy bardzo intensywnie.

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 13:10
autor: qzia
:mysl_1: :mysl_1: Mi nawet do głowy nie przyszło, żeby myć ogon suki. Gmarać w tak intymnym miejscu. :wow_3: Już widzę minę Ajszy jakbym jej koło dupki zaczęła z mokrą szmatą majtać. :strach_2: :strach_2: Moja wariatka widocznie pięknie się wylizywała, bo nawet nie zauważyłam, że może tam być brudno. Podobnie było z Amalką. Zawsze dupka czyściutka. :niewka: :niewka: Pod suki zawsze podkładam zwykłe podkłady pampersowe. Wywala się do śmieci i już. Trzeba tylko być czujnym bo maluchy w pewnym momencie zaczynają je zżerać, a mam wrażenie, że mogą być ciężko strawne. Oczywiście podkłady, nie maluchy. :jezyk_3: :jezyk_3:

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 13:27
autor: delia
Przepraszam, że wypowiadam się w temacie, w którym nie mam doświadczenia. Myć ogon suce :zdziw_5: - po co?! Nie wydaje mi się żeby suce przeszkadzało że jest brudny, co najwyżej brzydko wygląda - dla nas ludzi oczywiście. Jeśli suce to będzie przeszkadzało to go sobie sama "umyje". Ja uważam, że człowiek powinien ingerować jedynie w chwili kiedy zwierzę sobie samo nie radzi. Powinien stać z boku i obserwować, nie wtrącać się i nie poprawiać matki natury. Suka ma instynkt i sama wie co jest dla niej i jej dzieci najlepsze. Ot taka opinia kogoś kto się nie zna (mam na myśli siebie oczywiście żeby nie było :jezyk_3: ).

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 13:51
autor: Ewka
Suni na pewno nie przeszkadza brudny ogon i okolice... ale mnie już tak... zresztą nie pucowałam jej jakoś przesadnie. Kiedy widziałam, że jest potrzeba. A potrzeba była:
1. bo psia porodówka była w moim "salonie" :mrgreen: i sunia wychodziła jednak z kojca na pokój, siadała na dywanach i kanapach, jak to miała w zwyczaju przed dzieciakami, a nie zawsze była "dolizana",
2. bo kiedy pies ma brudne łapy to też mu nie przeszkadza, a jednak jest pucowany,
3. bo kiedy się wytarza i śmierdzi na odległość kilometra, to też mu nie przeszkadza, a jednak "ingerujemy brutalnie" ;) i go pierzemy :lol: ,
4. bo kiedy gubi sierść, to mu to nie przeszkadza, a jednak używamy wszelkiej maści szczotek, żeby psa wyczesać,
5. bo posiadanie szczeniąt w najlepszym swoim pokoju, to nigdy nie jest sytuacja naturalna i jednak naturze nie wszystko się pozostawia - i moim zdaniem to dobrze. :mrgreen:
Utrzymywanie suki w czystości nie jest chyba poprawianiem natury :mysl_1:

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 14:16
autor: miszakai
Hmmm; "stałam" i obserwowałam parę dni. Krew jałowa z NATURY w kontakcie z otoczeniem szybko się utlenia i staje się siedliskiem bakterii;nie mówiąc o zapaszku :zly1: Suka śliną nie rozpuści zakrzepłej krwi do końca; przynajmniej moja nie dała rady :niewka: Suki czyszczą się chyba w różnym stopniu; u Cygi na razie dość obficie ten proces przebiega i chociaż szczeniaki są na razie bezobsługowe to jednak z tego względu bardzo często zmieniam w kojcu podłoże, bo zwyczajnie się nie da. Kładzie się w różnych kątach kojca; podkłady często wymieniam jednak nieszczęsny ogon jest na trasie wylizywania miejsc intymnych :) Sam ogon intymny nie jest ani trochę wg mnie i gmerać trzeba. A jeszcze sierść i ogony są różne - krótka sierść albo bardziej pierzaste, długie włosy...

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 14:48
autor: aganowaczek
Ewka pisze:2. bo kiedy pies ma brudne łapy to też mu nie przeszkadza, a jednak jest pucowany,
3. bo kiedy się wytarza i śmierdzi na odległość kilometra, to też mu nie przeszkadza, a jednak "ingerujemy brutalnie" ;) i go pierzemy :lol: ,
4. bo kiedy gubi sierść, to mu to nie przeszkadza, a jednak używamy wszelkiej maści szczotek, żeby psa wyczesać,
:zgoda:

Ja też nie mówię o pucowaniu do połysku psiego ogona, ale o odczyszczeniu go ze skrzepów krwi, które kołtunią i zaśmierdują psi ogon.
delia pisze:Ja uważam, że człowiek powinien ingerować jedynie w chwili kiedy zwierzę sobie samo nie radzi. Powinien stać z boku i obserwować, nie wtrącać się i nie poprawiać matki natury. Suka ma instynkt i sama wie co jest dla niej i jej dzieci najlepsze
A podczas porodu stałaś z boku i obserwowałaś tylko, czy też może zmieniałaś podkłady, pomagałaś szczenięciu w pierwszym zassaniu, pomagałaś ewentualnie suce w rozerwaniu worka płodowego i rozgryzieniu pępowiny, byłaś gotowa na odessanie noska i dzioba szczeniakom i na inne tego rodzaju działania? ;)
Utrzymywanie kojca porodowego i suki w jakich takich higienicznych warunkach jest wg mnie obowiązkiem a nie fanaberią czy ingerowaniem w matkę naturę :niewka: Ale to mówię ja - mało doświadczona w "hodowli" :niewka:

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 14:50
autor: qzia
I jest to kolejny dowód na to, że jestem tylko chodofcą. :wow_3: Miałam 4 mioty i nawet nie wpadłam na to żeby suce myć ogon. :placzek: A może to jest tak, że jak się myje to suka nie wylizuje, bo np. mydła nie lubi albo rumianek jej nie smakuje, a jak się nie myje to chciał, nie chciał musi sama porządek robić.

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 14:56
autor: miszakai
Kasia, co tu dużo gadać - już wiadomo skąd szczeniaki wiedziały jak Ajsza do kojca wchodziła, choć ślepe i głuche :D
Nie, poważnie to ja na początku nie robiłam nic ale po paru dniach widząc, że robią się zlepki i wylepki a na zlepkach kolejne skrzepkiki i że to tylko z sierścią odpadnie chyba razem to umyłam. Wylizuje się dalej i mam wrażenie łatwiej jej idzie :silacz: jak trochę wody w ogonie zostanie. Ja czystą wodą myłam i myję dalej, nie przestanę :jezyk_3:

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 14:58
autor: aganowaczek
qzia pisze:I jest to kolejny dowód na to, że jestem tylko chodofcą. :wow_3: Miałam 4 mioty i nawet nie wpadłam na to żeby suce myć ogon. :placzek: A może to jest tak, że jak się myje to suka nie wylizuje, bo np. mydła nie lubi albo rumianek jej nie smakuje, a jak się nie myje to chciał, nie chciał musi sama porządek robić.
Moja nie wylizywała sama :niewka: Gdybym jej nie umyła ogona to za chwilę miałaby jeden wielki śmierdzący skrzep pod ogonem :niewka: Może i to nie przeszkadzałoby jej w niczym, ale ja nie wiem, czy szczeniakom pełzającym i chwytającym w pysk wszystko co jest odstające od ciała mamy zrobiłoby to dobrze :mysl_1:
Widocznie jest tak, że jedna suka sama oczyści się ze wszystkiego a drugą trzeba umyć, bo jest fleja i tego nie zrobi :niewka:
To jest wątek, w którym ktoś pyta a ktoś dzieli się swoim (nawet bardzo niewielkim tak jak w moim przypadku) doświadczeniem, a wybór, z której rady czy sposobu działania skorzystać należy do pytających. Czy nie? ;)

Re: Poród - co warto wiedzieć ...i mieć ;)

: wtorek 06 maja 2014, 15:13
autor: miszakai
No właśnie chciałam napisać, że pytam na wątku bo tego tematu odnośnie poporodowych atrakcji nikt nie poruszał nigdy a dla mnie jest to problem a tu oczywiście dyskusja o wyższości... :niewka: Dokładnie jak Aga pisze - jedne suki dają radę inne nie, jeden hodowca zrobi tak inny inaczej. Jeden ma kojec zew. drugi rodzi w salonie itepe itede. Dzięki tym radzącym ogonowo :)