Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ania W pisze: Ewo ( moje zboczenie wynikające z psem pracującym z dziećmi) - nie pozwalajcie dzieciom (zwłaszcza obcym) tak się uwalać na psie . Ja wiem, że ten konkretny pies to zdzierży (mój też by dał radę), ale inny może zareagować inaczej. Poza tym to też forma nauki tego jakie są potrzeby psa, a do tego każda okazja jest dobra.

Aniu, masz rację, nie każdy pies może mieć bliski kontakt z dziećmi (nie każdemu dziecku pozwalam na taką poufałość)


Na zdjęciach poniżej widać jak spotkane przez nas dzieci potrafią "rozmawiać " językiem międzygatunkowym - energii i mowy ciała. Oprócz dziecięcej radości była delikatność i czułość. Umiały patrzeć na psa, i nie było to spojrzenie wyzywające czy konfrontacyjne, ale zaciekawienie, fascynacja takim stworem. Stojąca obok Tosia dała do zrozumienia, że nie chce wchodzić w bliskie relacje - odsunęła się i dzieciaki to zaakceptowały (bardziej bałam się by w tym zamieszaniu, któreś nie wpadło do wody).








(Bodek to jużak, który otrzymał zaproszenie do udziału w zajęciach prowadzonych w przedszkolach i szkołach terapeutycznych przez specjalistę w tej dziedzinie, wykładowcę i egzaminatora przyszłych dogoterapeutów).

Natomiast wielu dorosłych zapomniało takiej umiejętności porozumiewania.
Chwilę wcześniej nim doszliśmy do pomostu, na drodze jakiś "tatuś" wyciągał ręce do psa, nie widząc sygnałów jego mowy ciała, dopiero moje słowa przestrogi odwiodły od tego zamierzenia.
Taki jest ten pies. Potrafi być zdecydowany i bardzo szybko działajacym, a potem słodkim "miśkiem"

Na marginesie.
Ulubione zajęcie Bodka



to następstwo przebytego w młodości zdarzenia http://www.juzak.fora.pl/pierwsza-pomoc ... ia,22.html" onclick="window.open(this.href);return false;


I tak na pomoście, nad jeziorem, odbyła się "lekcja" dla dorosłych, udzielona przez dzieci i psy

Ewa fotki, spacer rewelacja - pozdrawiamy Czatę z Jagodą, dawno nie słyszaną inie widzianą.

Siad, waruj, zostaw, nie wolno, stój, zostań, stop, noga, do mnie,.....i takie tam jeszcze
http://youtu.be/hCBcOBcIzmc

Tatusiu Superrrr

<ja też tak ćwiczę z moją Pańcią...a ostatnio to przeżywam straszne katusze, bo zamiast smaczka do komendy "nie rusz" pańcia używa pluszaków, które uwielbiam drzeć, ale jest komenda "nie rusz" to nie ruszam, i tylko czekam na magiczne słowo "możesz". Pozdrawiam. Wrzosek>

aniamam pisze: bo zamiast smaczka do komendy "nie rusz" pańcia używa pluszaków, które uwielbiam drzeć, ale jest komenda "nie rusz" to nie ruszam, i tylko czekam na magiczne słowo "możesz

No to Pańcia najwyraźniej podnosi poprzeczkę. Musisz przezwyciężać swoje największe słabości, nie masz wyjścia. Myślę, że prześcigniesz tatusia (a może już to się stało). Ale to dobrze bo tak powinno być.

Zazwyczaj szczekam niewiele, ale niekiedy......
https://www.youtube.com/watch?v=UjpfnSdGjKc" onclick="window.open(this.href);return false;

Ewa ubawiliśmy się wspólnie z Tomkiem przy śniadaniu tym filmikiem .
Technikę obszczekiwania dzików ma rewelacyjną, ale to rolowanie to mocno nowatorskie.
Pozdrawiamy Was.

Ten przewrót przez grzbiet genialny , pozdrawiamy

Jeśli niewiele Sokół szczeka, to musiał jakoś zacząć. Jeśli nie z przytupem to chociaż, z przewrotem.