Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

MAsop pisze:To macie mały Meksyk
Oby nie poszło w kolejności Calvados - Etna - małe Ogarzątka
Chociaż w sumie, czemu nie?

Bo to rodzeństwo po jednym tatusiu, żadne nie ma uprawnień hodowlanych, a Etna to nawet nie powinna

No to walczcie z instynktem!

A szczerze to wspólczujemy takiej próby

A po drugie to zazdrościmy dwóch Przytulasów

Nie no, proszę państwa, nas tu tyle czasu nie było a tu takie zmiany!

Nie spodziewałam się, że tak szybko się zdecydujecie na drugiego ogórka

A teraz macie niezłą zabawę. Nasz Moz na wybiegach już zaczyna awanse do panien i jest problem z oderwaniem go od dam, to wyobrażam sobie, jak Calvi się zachowuje w stosunku do zacieczkowanej kobity pod nosem. Będziecie sunię sterylizować?

Ja też mam ciągle zakrętasa na kolejnego psa, ale na razie chyba pójdę w inną stronę i będę robić tymczas dla kundelków ze schroniska - przyjemne z pożytecznym

To był wpis po pierwsze primo, a po drugie primo chcę jeszcze dac głos w sprawie spotkania liliowych szczaniaków... no, podlotków: http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=51&t=1350" onclick="window.open(this.href);return false;
Dobrze by już było coś zaplanować.

Pozdrawiamy!

Nooo takiego prezentu to bysie Calvados w najśmielszych marzeniach nie spodziewał- panna i to pachnąca

Gratuluję posiadania dwóch ogarków i współczuję że akurat w takim niefortunnym dla suni terminie-proponuję najszybszą sterylkę ale to pewnie wiecie

Sterylkę mieliśmy zaplanowaną od początku. Etna spadła chyba z nieba - jest dla nas idealna.
Plan był taki, że żeby jej nie fundować jednego szoku za drugim (a właściciel nie bardzo wiedział, kiedy powinniśmy się spodziewać cieczki) , to najpierw miał być zastrzyk, żeby zabezpieczyć doraźnie, a jak już okrzepnie u nas za dwa, góra trzy miesiące - sterylizacja.
Ale człowiek planuje, diabeł kreśli...
Póki co biegamy i sprawdzamy jak się sytuacja rozwija... Na razie Calvados zainteresowany jest samą Etną w Etnie, z resztą zdaje się nie wiedzieć, co się robi...

EiMI pisze:... Na razie Calvados zainteresowany jest samą Etną w Etnie, z resztą zdaje się nie wiedzieć, co się robi...

Już On dobrze wie co się robi, spokojna głowa

dziekujemy za zdjecia jest ich naprawde sporo

miejmy nadzieje że Etna nie bedzie wybuchowa a Calvados da rade

a uśmiech na pyszczku Ryskowy bardzo

powodzenia

Etna to bardzo grzeczna i sympatyczna panienka. Przychodzi na przywołanie (w domu i w ogródku, jeszcze nie wychodziliśmy z nią w pola) Chodzi za nami jak cień, bawi się z Calvadosem, ale jak chłopak przegnie, to potrafi warknąć i ustawić go w szeregu. Nie ma kompleksów i najwyraźniej czuje się u siebie, bo obszczekuje ludzi za płotem

Je, pije i rozlewa... okrutnie.
Jest dobrze... na razie

- Choć jeszcze nie wiemy, na którym etapie przeciekania jesteśmy i czy nie będzie za chwilę gorzej. Na przyszłość (po tych trudnych dniach) wróży dobrze

A teraz dla odmiany trochę wiosny ze szczątków naszego ogródka