Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Psyk jak sam tytuł wątku mówi chodzi o agresję do innych psów

Wydaje mi się, że agresja jest agresją, ale może się mylę.

Przykład - mały burek - stary już pies - rzucił się na Psyka, a ten nic, bawić się z nim chciał. Musiałam podejść i odgonić tamtego psa, bo mu się do szyji rzucał. A do większych psów - większych mam na myśli jego rozmiarów również, nie koniecznie większych od niego podchodzi z dużym respektem. Albo nie podchodzi bo się boi jak pies warknie. Ucieka między nogi Taki mały bohater ;D

No niby tak...ale są psy agresywne w stosunku do innych psów( zazwyczaj tej samej płci), a nigdy nie okazujące agresji wobec ludzi.
Jeżeli chodzi o Psyka to na razie nie można uogólniać, bo on jest na to za młody - trzeba poczekać aż skończy 2-3 lata. Teraz to on jest dzieciuchem więc nie ma się co dziwić nie rzuca się na starsze psy, nawet małe

Wrzos jak był w wieku Psyka to też był taki grzeczny....ale teraz potrafi burczeć i czasem "polować" na konkurenta, cóż hormony nieraz biorą górę nad rozsądkiem; ale staram się czuwać i wyłapywać wcześnie takie momenty....i skupiać wtedy uwagę Wrzosa na czymś innym

O widzę, że Westa bardzo podobna do braciszka z tym "polowaniem" na obce psy. Może ma ktoś pomysł jak oduczyć psa, właściwie sukę znaczenia terenu i rzucania się na psy nie okazujące z daleka uległości? Metoda marchewki niestety nie działa

Tak się zastanawiam w kontekście wypowiedzi w tym wątku ale nie tylko na temat agresji i ciekawa jestem ile właścicieli ogara może z czystym sumieniem powiedzieć że ma psa nie agresywnego tzn takiego którego bez problemu może puścić właściwie do każdego psa nie okazującego agresji.

Ja wiem kto....BasiaM

A Diunka nie?
Wiem jaki jest tytuł wątku i wyliczanie psów nie-agresywnych może być źle widziane ale ciekawa jestem ilu właścicieli może to powiedzieć o swoim psie. Ja od razu mogę napisać że Sarka nieagresywna a Czupryna agresywna wobec psów które się jej boją szczególnie jak jest na smyczy. Puszczona luzem grzeczna i częściej sama bywa celem ataku.

Ano widzisz i to cały problem z określeniem agresji u psów. Fiorda mogę spokojnie puścić do psa nie agresywnego ale już Jurka nie bo będzie chciał go zgnoić. Wbrew pozorom Fiord chce się najpierw zakolegować a włoch pokazać że on maczo.
Natomiast na pewno nie mogę powiedzieć że jest to "ciapek" który nigdy ząbków nie pokaże, zwłaszcza na wystawowym ringu i w stosunku do swoich "ulubionych" samców ogarów.

Mówicie o różnych sprawach, jeżeli pies warczy na wszystko co się rusza to jest żenada,
ale jeżeli Fiordzik robi bodiczek Wigrusiowi na polowaniu bo nie ustalili czyj to jest ciepły trop, to nie jest agresja, tylko pilnowanie zasobów.
Potem grzecznie weszli razem do bonanzy, bez awantury,
a obaj nie są ciapki, raczej.