Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Iza i Sławek pisze: Na mapie Rzeczypospolitej szlacheckiej, nie umieszczajmy ogarów na biednym Mazowszu czy na "snobistycznych" wielko i małopolsce.
Ojczyzną Ogara jest Litwa, z jej bagnami, gęstymi puszczami i ogromnymi śniegami zimą.

Skąd taka teoria?! Na czym swoje przypuszczenie opierasz? O jakim okresie historycznym mowa? Pisząc "Litwa" masz na myśli Białoruś, czy faktycznie Litwę?
Pzdr.

Jako osoba bardzo słabo orientująca się w rasie. Można nawet uznać, że całkowity ignorant, chciałbym spytać dyskutantów. Czy te wszystkie piękne hasła o użytkowości i budowie są niemożliwe do zrealizowania w ramach obecnie obowiązującego limitu wagowego?

ania N pisze: Co do dobrej użytkowości psa to tak naprawdę liczy się tylko pasja, a te wszystkie kontowania, gracja w kłusie, mięśnie, czapraki, oko itp najlepiej wyglądają na wystawie. No chyba że jelenie będą się zachwycać.

Tak nie do końca. Odnośnie oka i czapraka jak najbardziej się zgadzam. Ale odnośnie budowy anatomicznej już nie bo to ma bardzo duże przełożenie na sprawność i wytrzymałość. Np brak równowagi pomiędzy kątowaniem przodu i tyłu przekłada się na to, ze pies dużo szybciej się męczy.

hania pisze:

ania N pisze: Co do dobrej użytkowości psa to tak naprawdę liczy się tylko pasja, a te wszystkie kontowania, gracja w kłusie, mięśnie, czapraki, oko itp najlepiej wyglądają na wystawie. No chyba że jelenie będą się zachwycać.

Tak nie do końca. Odnośnie oka i czapraka jak najbardziej się zgadzam. Ale odnośnie budowy anatomicznej już nie bo to ma bardzo duże przełożenie na sprawność i wytrzymałość. Np brak równowagi pomiędzy kątowaniem przodu i tyłu przekłada się na to, ze pies dużo szybciej się męczy.

Oczywiście że tak, dlatego napisałam dalej że pewne cechy mogą być pomocne, ale bez pasji i tak nic z tego, a na ringu nie sposób tego ocenić.

A to, ze bez pasji najlepsza budowa nie pomoże to się zgadzam
Ale dla mnie przykre też jest jak pasja jest a cechy fizyczne nie pozwalają jej realizować - przykładem jest wiele współczesnych labów - chętnie by popracowały, ale nie dają rady

Oj laby to już tragedia. I chyba dlatego wszyscy się boją że ogary tez ewoluują w podobną stronę. Zwłaszcza, że faktycznie tak jest, nie wybieramy średniaków. I taki sędzia na ringu niestety często też. Wszystko musi być naj...

ania N pisze: Nie wiem też dlaczego się tak upieracie przy szybkości ogara. On nie ma złapać zająca ale go znaleźć i gonić - ale nie dogonić.

Myślę, że pies konstrukcji nawet lekkiego ogara nie złapie zająca. Nawet drobna i chyba dość szybka Łoza nie ma szans dogonić zdrowego zająca...przynajmniej tak wynika z mojej obserwacji
Ale właśnie - ma GONIĆ ...a nie z każdym krokiem zostawać coraz bardziej w tyle. No i ciężki galop to nie to samo co ociężały

Pozwolicie na pewien rodzaj reklamy psów nieużytkowych

Labki pochodzą z polskiej hodowli i z tego co wiem nie polują.

Ogary kanapowe... może niektórym znane. Nie wyglądają chyba na zbyt zabiedzone
Zdjęcia Abry, jak łatwo poznać nie mojego autorstwa.
Wszystkie robione w ciągu ostatnich dwu tygodni. Ważenie odbyło się w ostatni czwartek.

Nawet psy myśliwskie nie muszą być w ręku pasjonata łowiectwa żeby były w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej.

Proszę o wybaczenie miłośników użytkowości za moje niestosowne zachowanie

Ogończyku, oczywiście nie chodzi mi granice obecnej Litwy, tylko tereny obejmujące w większości Litwę, południowo-zachodnią Łotwę oraz północną Białoruś.

ZbyszekC pisze:
Nawet psy myśliwskie nie muszą być w ręku pasjonata łowiectwa żeby były w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej.

Nawet psy niemyśliwskie(w tym kundelki) POWINNY być w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, bo dbałość o to to psi obowiązek właściciela.
Myślistwo nie ma z tym nic wspólnego.
Może tylko tyle, że w przypadku psów pierwotnie pracujących ( myśliwskich, pasterskich, pociągowych) żal patrzeć na zdeformowane sylwetki, które na pewno w wielu przypadkach nie tyle utrudniają co uniemożliwiają więc wykorzystanie psa zgodnie z przeznaczeniem.

A właściciel osaczonego ogara powinien "następną razą" zadbać o mniejsze jego tratowanie przez wycieczkę szkolną, zwłaszcza, że pies niezwyczajny