Strona 7 z 16

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: poniedziałek 06 wrz 2010, 09:12
autor: hania
Brudne uszy mogą byc od zbyt częstego czyszczenia. Bo każde czyszczenie podrażnia ucho. A jezeli juz płukać to płynami do płukania uszu.

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: poniedziałek 06 wrz 2010, 09:33
autor: Darianna
Zgadzam się z poprzednikami. Tak zabrudzone uszy nie są normalne. Albo do weterynarza i zrobić wymaz albo (jesli pies się nie drapie, nie trzepie głową ani nic...) przestać czyścić i poczekać, aż samo się wyrówna. Może byc od częstego mycia wysuszone i produkuje nadmiar woskowiny.

Ja nie pamiętam kiedy swoim ostatnio czyściłam... W sumie chyba ze dwa razy w życiu mi się trafiło, ale to było po intensywnym błotkowaniu :D Potem dałam sobie siana i samo się doczyszcza. Jak pies jest zdrowy, to organizm sam sobie z tym poradzi.

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: poniedziałek 06 wrz 2010, 10:26
autor: BasiaM
Ja czyszczę tylko ręcznikiem namoczonym w letniej wodzie.
Przemywam tak ucho " z kurzu" :mrgreen:
W środku czyściłam może ze trzy razy jak Uchaty był mały ale w sumie niepotrzebnie bo jak woskowina się zbierze to jakoś sama wypada ;)

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: poniedziałek 06 wrz 2010, 11:18
autor: zybalowie
weszynoska pisze: jeżeli szczeniak ma czarne uszy w środku i nie jest to brud i po czyszczeniu za dwa dni jest dalej to samo to trzeba psu zrobic wymaz i nie leczyć "na oko"
Woskowina jest brązowa, Mozart nie trzepie uszami. Natomiast tej woskowiny szybko przybywa i po 2-3 dniach jest jej podobna ilość jak wtedy, kiedy byliśmy u weterynarza i usłyszałam, że "przydałoby się czyszczenie".

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: poniedziałek 06 wrz 2010, 11:23
autor: weszynoska
to mogą być drożdżaki, które w ciepłym wilgotnym srodowisku mają raj do rozmnażania

a może byc i tak, że własnie to za częste czyszczenie powoduje nadprodukcję woskowiny

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: poniedziałek 06 wrz 2010, 12:11
autor: zybalowie
Dzisiaj wieczorem jedziemy do weterynarza żeby obejrzał nam jęczmień na oku, to wypytam go dokładnie i poproszę o zerknięcie na uszy. Może jestem przewrażliwiona :niewka:

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: środa 08 wrz 2010, 12:42
autor: mateusz_i_chuckie
Chucki ma 9tygodni, zamieszkal u mnie tydzin temu :happy3: . Legowisko polozylem mu kolo swojego łóżka, poniewaz dysponuje jednym pokojem. Do stworzenia legowiska użyłem poskładanego kocyka a pod spod wsadzilem poskładaną plastikową plandekę (z doswiadczenia z poprzednim ogarem wiem ze legowisko jest celowo lub nie ale czesto osikiwane dlatego polecam zabezpieczyc czyms podłoże). Pies wydaje sie byc zadowolony. (Czasem budze sie i spi na lozku ale nie mozna do tego moim zdaniem dopuscic, jak podrosnie bedzie zostawial duzo siersci poza tym bedzie znacznie trudniej nauczyc go kto jest panem a kto psem :foch_1: 8-) )

Zabawki kupilem dwie, line z petlami, wyglada troche jak kosc i nie mozna nia robic halasu i drugą czerwoną marchewe która piszczy przy ugryzieniu (robi sporo halasu, ale pies ma duzo radosci, skacze, szczeka, warczy i gryzie do oporu).

Karmienie, szczeniak jest karmiony 4ry razy dziennie, dzisiaj zmieniam to na 3razy dziennie.

Spacery: po zalatwieniu sie w najblizszej trawie pies nie ma ochoty na spacer, to jest pierwszy problem, nie chce zostawiac go w domu bo piszczy, a on czesto nie ma ochoty isc dalej niz 100m, siada na chodniku i moglbym go tak ciagnac tylkiem po betonie :jezyk: Szczerze mowiac nie probowalem wspomagac sie jedzeniem bo idealnie bylo by zeby nagroda dla psa bylo podrapanie i czule slowa :mysl_1: ale chyba niestety bede musial sprobowac sztuczki z przysmakami.

Drugi "problem" nad ktorym pracujemy to rutyna, docelowo chcialbym wyprowadzac go trzy razy dziennie. Teraz zalatwia sie znacznie czesciej ale wstawanie co 4godziny wlacznie z noca jest bardzo meczace. :mysl_1: Jezeli w nocy nie wyskocze z lozka i nie podbiegne do niego to po pol minuty juz sika na wykladzine i (mniej wiecej co drugi raz) na gazety. Jak sie zsika to podchodze i mowie "fe" patrzac uwaznie czy jest skupiony na tym co zrobil, chce zeby sie wstydzil tego ze sika na podloge. Oczywiscie jest jeszcze szczeniakiem i nie winie go za to ale niech sie juz uczy ze nie powinien.

Kolejnym etapem bedzie przywolanie (narazie pies uwaza przybiega ale jak podrosnie to nie bedzie tak lekko) i bardzo wazne (tutaj czekam na Panstwa sprawdzone sposoby) musze oduczyc go jedzenia z chodnika tudziez innych niż psia miska.

Bardzo prosze o panstwa uwagi, byc moze robie cos zle, byc moze znalezli Panstwo jakies lepsze sposoby :)

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: środa 08 wrz 2010, 12:48
autor: hania
(Czasem budze sie i spi na lozku ale nie mozna do tego moim zdaniem dopuscic, jak podrosnie bedzie zostawial duzo siersci poza tym bedzie znacznie trudniej nauczyc go kto jest panem a kto psem :foch_1: 8-) )
Sierść rozumiem. A teoria dominacji przestała być aktualna już jakiś czas temu ;)
Jak sie zsika to podchodze i mowie "fe" patrzac uwaznie czy jest skupiony na tym co zrobil, chce zeby sie wstydzil tego ze sika na podloge. Oczywiscie jest jeszcze szczeniakiem i nie winie go za to ale niech sie juz uczy ze nie powinien.
Karcenia psa w czasie a szczególnie po sikaniu może doprowadzić do tego, że pies będzie bał się załatwiać w Twojej obecności. Najprostrzy sposób nauczenia czystosci to zapobieganie załatwianu się w niepożądanych miejscach.

Jakiego ogara miałeś? Napisz coś o Was :)

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: środa 08 wrz 2010, 16:53
autor: zybalowie
hania pisze:
Karcenia psa w czasie a szczególnie po sikaniu może doprowadzić do tego, że pies będzie bał się załatwiać w Twojej obecności. Najprostrzy sposób nauczenia czystosci to zapobieganie załatwianu się w niepożądanych miejscach.
Ja się w tym temacie czuję ciapą. Pies wie, gdzie ma sikac, ale czasem - mam wrażenie, że w akcie buntu - leje ostentacyjnie na dywaniki i ręczniki :zdziw_4:
Nic to - jak sika gdzie nie powinien, to go podnosze w trakcie, przestawiam na gazete i mówie "tutaj", a potem jest głaskanie.
Tak sobie to działa - latam ze szmatą ;)
Pocieszam się, że pięknie wykorzystuje okazje sikania na trawce, więc jak się zaszczepimy do końca i zaczną się regularne spacerki, wodolejstwo się skończy
hania pisze: Jakiego ogara miałeś? Napisz coś o Was :)
Chce-my blo-ga! :fiufiu:

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

: czwartek 09 wrz 2010, 18:17
autor: Jotka
A mnie zdziwiło, że miałeś doświadczenie z psem, obsikującym swoje legowisko, z większości wypowiedzi na forum zdążyłam wywnioskowac, że nawet małe ogary sikają rozmaicie, ale rzadko bardzo na własne miejsce do spania... :mysl_1:

Zbliża się chwila zero. Jutro zwijam dywany :gleba: , a gazety gromadzę już od tygodnia...
Hm, chciałam jednak mieć w ręku jakies nagródki - to te pierwsze porywy stęsknionej właścicielki in spe, rozumiecie - i nabyłam tabletki-serduszka o smaku lekko krewetkowym (sądząc ze składu, bo nie próbowałam :happy3: ), z witaminami. Niby dobrej firmy Beaphar, i niby specjalnie dla szczeniaków, ale nie budzą mojego zaufania. Czy pies coś tak małego pogryzie? Są rozmiarów malej aspiryny :? ...