Strona 7 z 9
Re: Cieczka
: wtorek 24 lip 2012, 10:16
autor: marynowany
Witam
Dziś mija 28 dzień cieczki.
Pies tak jakby wrócił do normy, mniej śpi, chce się bawić, sam przynosi zabawki i zaczepia, kombinuje z oscentacyjną kradzieżą

Krwi nie ma już od ponad tygodnia, opuchlizna schodzi.
Czy to już koniec cieczki i można skończyć z aresztem smyczowym???
Trochę się jeszcze obawiam, kiedy jest definitywnie pewność że pies jest po???
pozdr
MM
Re: Cieczka
: wtorek 24 lip 2012, 10:38
autor: panbazyl
u mnie w stadzie (jak mialam jeszcze pełnowartościową sucz) + do tego samiec - wtedy jeden to areszt cieczkowy trwał ok 10 dni do 2 tyg, przy czym był to areszt w klatce. Pierwszy tydzień pies i suka byli razem bez klatki - dobrze "wyszkolony" reproduktor nie rzuca się od razu jak suka zaczyna plamić, wręcz pomagał przy sprzątaniu po niej.... ale potem to juz był sajgon - jak się zaczęła rujka - sucz lądowała w mocnej klatce zamykanej dodatkowo na jakiś karabińczyk, bo miałam wrażenie, że są w stanie otworzyć klatkę. Spacery to było mistrzostwo świata - akcja z wymienianiem mieszkańca klatki, aby sucz też się wyspacerowała, no i wieczne dyżury zakochanego psa koło klatki.... Ale to juz historia. Teraz sucz jest po sterylce. A miałam tak 3 razy w roku.... (tak, są suki co mają 3 cieczki w roku - mnie sie zawsze jakieś kurioza w domu trafiają...)
więc u nas cała cieczka wraz z rujką i wszystkim po trwała max 3 tygodnie (Pies po tym czasie nie był cale juz nią zainteresowany)
Re: Cieczka
: wtorek 24 lip 2012, 10:48
autor: marynowany
U mnie na osiedlu nie ma psów bez pańskich więc jest ok.
Wszyscy co mają psy, a jest ich sporo to kulturka na smyczy i dopiero w lesie jest spuszczanie psa.
Ja póki co w lesie na lince 8m, pies ma ograniczoną swobodę, ale normalnie to lata po lesie w najlepsze.
Fryga jest w areszcie smyczowym bo boję sie że jak spotkamy jakiegoś psa co też będzie luzem to zaczną się zabawiać.
Zobaczymy, jeszcze przetrzymam ją na smyczy do końca tygodnia, 2 tyg po zakończeniu plamienia to już powinno wystarczyć, prawda? (w sumie to będzie miesiąc od rozpoczęcia krwawienia)
Re: Cieczka
: wtorek 24 lip 2012, 10:54
autor: panbazyl
najgorsze są te psy "burki" czyli wiejskie czy miejskie podbiegacze które kryją wszystko co się tylko rusza. Im jest obojętne - taka wola przetrwania genu - dużo, wszędzie i szybko. Inaczej mają psy co są z sukami na co dzień, mają swoje suki i nie muszą o nie walczyć z nikim - te psy czekają na najlepszy moment do krycia, nie marnują energii na walki o sukę, bo mają ją dla siebie.
Dla świętego spokoju potrzymaj ją jeszcze te kilka dni na smyczy - tez przy okazji poznasz zachowania wlasnej suczy w czasie cieczki i po. Zapewne po szczeniakach w przyszłości też sie to pozmienia.
Re: Cieczka
: wtorek 24 lip 2012, 11:02
autor: marynowany
A tak z ciekawości, jak to jest, gdy suka nie jest kryta to są jakieś sensacje i problemy zdrowotne?
Fryga ma 11 miesięcy i póki co nie śpieszę z powiększaniem rodziny, a poza tym nie jestem zwolennikiem sterylizacji dla wygody, póki pies zdrowy będę pilnować.
Re: Cieczka
: wtorek 24 lip 2012, 11:07
autor: panbazyl
oj wiesz - zawsze i wszędzie może się cos pojawić, jak to w życiu.
Ja soją wycięłam po pierwszych szczeniakach + jedna cieczka jeszcze, czyli jak miala 2,5 roku. Zrobilam to niekoniecznie dla wygody, uznałam, ze nie chcę mieć więcej dzieci po niej. Fakt - mam teraz spokój.
I tak uprawnienia hodowlane sucz uzyskuje w wieku ciut większym niż 11 miesięcy. Najlepszy termin do krycia jest w wieku ok 2-3 lata.
A co moze sie przytrafić? a wszystko - począwszy od ropomacicza przez zapalenia listwy mlecznej do niewiadomo czego jeszcze tam. Ale tak samo może jak i nie musi.
Mas zjedna sunię i spokojnie dasz sobie z nią radę.
Re: Cieczka
: wtorek 24 lip 2012, 11:48
autor: qzia
U mnie jest tak jak u Magdy, tylko chłopaki siedzą w kojcach jak suka lata na siku. Gorzej z zimowymi cieczkami, bo wtedy mi ich trochę szkoda, ale mus to mus. Na noc zamykam sukę w mojej sypialni na klucz, bo chłopaki śpią w domku. Na klucz bo ostatnio Zbycho nauczył się otwierać drzwi i sobie świetnie radzi

. Musisz nauczyć się obserwować swoją dziewczynkę. Jak nie będzie gotowa do krycia lub już będzie za późno to będzie psom pokazywać zęby. U mnie jak dziewczyny zaczynają się odgryzać chłopakom to znaczy, że już jest po terminie. Dla bezpieczeństwa jeszcze kilka dni suki pilnuję i potem już ją puszczam.
Pozdrawiam Kasia
Re: Cieczka
: wtorek 24 lip 2012, 13:28
autor: marynowany
Moja psica jest za bardzo towarzyska

Jeszcze nie widziałem aby komuś pokazała zęby.
Zwykle, czy jest na smyczy czy też nie, jak widzi nowego osobnika, lub nawet jeśli go zna już to kładzie sie i ... czeka, że niby się kryje czy daje sygnał że jest poporządkowana, nie wiem.
Jak pies lub inna suka podchodzi to się obwąchują i zaczyna się zabawa.
Raz sie zdarzyło że jeden na nią wskoczył to Fryga kompletnie nie wiedziała o co chodzi, położyła się na plecach i czekała ???!!??
Generalnie zawsze czeka na nowe psy do zabawy. Jak była mała (3-5 miesięcy) to chodziliśmy do psiego przedszkola gdzie mogła sie wyszaleć i poznać inne rasy. Do dziś się tylko cieszy jak widzi inne psy, nawet te kieszonkowe które zwykle szczekają najgłośniej

Re: Cieczka
: niedziela 20 sty 2013, 11:35
autor: trusiak
Odgrzewam temat. Mira mając cieczkę zawsze ma powiększone narządy. Dzisiaj strasznie piszczała i jak wyszłam z nią na spacer, to chyba z 6 razy podsikiwała krwią i zwymiotowała 3 razy w przeciągu godziny. Pomyślałam, że cieczka, chociaż wymiotowanie nie pasuje. Jak wróciłyśmy do domu, to zauważyłam, że narządy nie są powiększone, więc profilaktycznie się martwię. Założyłam jej majtusie z wkładką, ale nie widzę na nich krwi... Czy zdarzyło się Wam, że suka w trakcie cieczki nie ma powiększonych narządów?
Re: Cieczka
: niedziela 20 sty 2013, 11:39
autor: weszynoska
Nie zdarzyło się
Kiedy miała ostatnią cieczkę?? Może się przeziębiła i sika krwią z pęcherza....