Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Na żywca

Nie - na szczęście (?) raczej "na trupka". Byli jeszcze z Raperem na spacerze i Ruczaj musiał gdzieś wygrzebać zamarznięte truchło żaby. Za nic w świecie nie chciał go oddać - uciekał i tylko dwie tylne łapki z płetwami mu z pyska wystawały. Memłał to z 10 minut, ale niestety w końcu pożarł. Niedawne odrobaczanie niczego jednak nie wykazało...

Asiun pisze:Szkooda. Jakby po mydle puszczał bąki to miałyby pięęękny mydlany zapach -

Nie bąki tylko bańki mydlane by puszczał
Wyobraźcie sobie Calvadosa chodzącego po domu a spod ogona kolorowe mydlane bańki

Jacek74 pisze:Nie - na szczęście (?) raczej "na trupka". Byli jeszcze z Raperem na spacerze i Ruczaj musiał gdzieś wygrzebać zamarznięte truchło żaby. Za nic w świecie nie chciał go oddać - uciekał i tylko dwie tylne łapki z płetwami mu z pyska wystawały. Memłał to z 10 minut, ale niestety w końcu pożarł. Niedawne odrobaczanie niczego jednak nie wykazało...

Nie załamuj się Francuzi jedzą i żyją A może Ruczaj to jedyny na świecie Ogar Polski Piesek Francuski

Może trzeba było jednak zaryzykować i pocałować, a jak to królewna była Jest ryzyko - jest zabawa

EiMI pisze: A może Ruczaj to jedyny na świecie Ogar Polski Piesek Francuski

Nie jedyny. Opodał spalono łąkę. Balt teraz z zapałem konsumuje pieczone ślimaki

Hehe.widzę,że ogary to ród smakoszy mój też żabowy i ślimakowy jak Balt
Calvados ma sporo wyzwań-krasnal,żaba..
a teściowa będzie mogła odnowić kolekcję

Tiaaaa, tylko która to nacja jada krasnale

Gargamele