Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Życzymy wszystkim OGAROWYM LUDZIOM ciepłych, spokojnych Świąt...a w Nowym Roku spełnienia marzeń, realizacji zamierzeń hodowlanych a piesom dłuugich spacerów po lesie

A Cyga wczoraj dziwnie zaniemogła - chyba gardłowo Po przyjściu z pracy jakoś cicho mnie witała i wydawała dziwne dźwięki: pochrapy, chrząkania - jak świnka. Nie szczeka tylko chrumka jakby połknęła wklad do gumowego dziczka...Jednocześnie mam wrażenie, że wokół nosa pyszczek ma trochę nabrzmiały...Czytałam wątki katarowo-kaszlowe ale nie ma objawów odksztuszania, odruchu wymiotnego (myślałam, ze coś połknęła) tylko ciężko oddycha nosem jakby był zatkany; chrapie bardzo głośno jak śpi no i mam wrażenie, że jak przełyka ślinę to ją boli bo otwiera wtedy pysk...Dziwna jest w każdym razie Rozpuściłam miód w wodzie cieplejszej i rano wypiła sporo...Jaka jest temperatura właściwa? bo chyba tak dotykając ucholi nie stwierdzę czy jest cieplejsza...No i wczoraj zjadła wszystko ale wieczorem była trochę zgaszona...Może dzis z nią pojedziemy...Miała się spotkać z Cenarem i dziś i jutro na hasaniu ale nie wiem czy się nadaje Sporo śniegu wcina i lód chrupie na spacerach - może tym się załatwiła?...Sporo fotek porobiłam w śnieżnym Kwidzynie podczas Świąt ale nie mam kiedy obrobić

Nie musi mieć kaszlu kenelowego - może to być zwykłe przeziębienie.
Łoza miała katar - chrumkała i wydawała inne ogłosy, potwornie chrapała,i tak jakby jej do gardła z nosa spływało. Apetyt ok, samopoczucie nie najgorsze ale się krztusiła.
Temperatura to chyba ma spory rozrzut u psów (zależne od wielkości i rasy). Okolice 38 są ok, powyżej 38,3 czy 38,5 pewnie bym się zaniepokoiła ale uszami nie sprawdzisz
Ja bym ograniczyła spacery i wpadła do weta. Tylko nie pchałabym się w antybiotyki jeżeli osłuchowo ok.
Ale umówmy się - miód to nie lekarstwo, trzeba by podać coś jeszcze.
A przy okazji ja usłyszałam że psi katar jak ludzki - nie leczony trwa 7 dni, leczony tydzień...u nas trwało nieco dłużej ale poszło sobie

Skoro przełyka z bólem a piszesz, ze jadła lód i śnieg to może być angina.
Czekam na zimowe foty.

Mina jak miewała anginę (jak była szczeniakiem) jadła normalnie, biegała i wcale nie było widać, że jest chora (a miała 39 st gorączki). Pokasływała tylko i jak szła na space,r to jak się obroża zaciskała, to charczała. A... nos miała zimny i mokry
Zmierz jej temperaturę i idź do weta, bo jak Ci się rozłoży bardziej na sylwestra i nowy rok to możesz mieć problem, bo pewnie większość klinik będzie zamknęta.
I tak jak pisała AniaW staraj się uniknać antybiotyku

Zdrówka dla Cygi

Basia pisze:I tak jak pisała AniaW staraj się uniknać antybiotyku

No ja jestem totalnie przeciw antybiotykom; u Iwka obchodzić będziemy 3 lata bez antybiotyku w styczniu; wcześniej sporo chorował i wziął też tego trochę , więc postaram się Cygę trochę przetrzymać...Mamy blisko nasza klinikę 24h, woec w każdej chwili pojechać możemy. Zobaczę jak się będzie miała dziś wieczorem...

Cyga zdrowa Po jednym dniu przeszło, czasem tylko chrząknie, stąd podejrzenie, że to nie przeziębienie ale że coś jej utknęło i przeszło...
Tak więc ruszamy na zabawę w towarzystwie Cenarowych ludzi i Cenara. Wczoraj też latali 3 h bo jak Cyga powitała mnie szczekaniem to stwierdziłam, że ozdrowiała...
Fotek mam pełno. Dziś tylko troszkę bo zaraz jedziemy...

cd.

Cygucha wreszcie moze sie wyhasac

A nasza Minuta dla odmiany od tygodnia zacieczkowana

cd. leśnych zdjęć...Dziś Cyga odsypia 3-dniowe hasanie z Cenarem - 24h razem