Strona 6 z 14

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: piątek 21 lut 2014, 12:48
autor: panbazyl
dla mnie pies to nie rasa - to PIES, rasa jest tylko jakimś elementem, pewnym dodatkiem a nie wyznacznikiem zachowania. Wiesz Kasiu jakie psy najczęście gryzą ludzi? Labki własnie - te mile, posłuszne labki :jezyk_3:

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: piątek 21 lut 2014, 13:00
autor: qzia
Być może i labki gryzą najczęściej ludzi, choć ja słyszałam o goldenach. Natomiast robią to dlatego, że takich psów jest statystycznie najwięcej, a może maja właścicieli, którzy to zgłaszają. Nie sądzę aby to były polskie dane. Ja pracuję z różnymi rasami i widzę jak ogromnie się różnią w zachowaniu, psychice, reakcjach, nawet sposobie uczenia się psy różnych ras. A jak bardzo w ramach jednej rasy są do siebie podobne. Nie wiem jak wiele psów miałaś w życiu. :niewka: Ja mam ich teraz sporo i każdy dzień to praca i lawirowanie. Czasami się czuję jak wśród odbezpieczonych granatów. Zwłaszcza przy ogarach. Mastiffy to oaza spokoju. Zanim się zdecydują warknąć to świat się musi zatrząść w posadach. Psy to psy ale tak samo jak różnią się wielkością, różnią się też charakterami. :jezyk_3:

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: piątek 21 lut 2014, 14:46
autor: hania
Nie zgadzam się z tym, że rasa nie jest wyznacznikiem zachowania. Mam w domu różne rasy i zupełnie inna jest u nich np. chęć bronienia zasobów czy szybkość reakcji zębami. U ogara przy konflikcie zęby szybko działają.

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: piątek 21 lut 2014, 21:05
autor: Wigro
No to ja nie mam ogara.
Zasoby broni natychmiast bez przemyśleń, ale to jest demonstracja z rykiem lwa, małych odgania łapą a dużych wali na glebę ( a oni go czasem wtedy kąsają), 6 lat i zero krwi.
Raz człowiek nadział się na jego zęby, na swoje życzenie (zmęczony był), Wigro warczał właśnie strasznie- o sunię chodziło.Ale jak ktoś chce mnie zdzielić albo panią to ma go koło gardła, widziałem dwa razy. Można po nocy między debilami przejść, wzbudza respekt.
Z tatą jak walczył o sunię to dwie minuty piany i warkotu, szelki pękły, taniec na tylnych łapach i zero krwi, obaj tak widocznie wychowani.

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: piątek 21 lut 2014, 22:58
autor: kasiawro
qzia pisze: ale 3 samców ogarów byś tak na legowisku nie położyła. :wow_3:
Qzia ile dajesz, albo co dajesz (sugeruję ajerkoniak ;) ) a masz na focie Runa, Ruczaja, Zagaja i Kalifa, myślę że jeszcze może do tego kwadratu dołączyć Sokół/Ares i nadal będą spały koło siebie.
Moje zdanie jest takie, że to kwestia psów .....
Oczywiste jest, że Fiorda, Zagaja i Dunaja nie jesteśmy w stanie położyć wspólnie.
I aby nie było, że wychwalam tutaj chłopaków to śmiem przypuszczać, że podczas wystawy na ringówce nie byłoby takiej zgody ze strony Zagaja. Zachowuje się zupełnie inaczej na smyczy niż bez niej.
qzia pisze: U mnie ewidentnie tak funkcjonuje Ajsza. Kiedy np. musi wejść do domu a nie chce to pierwszy napotkany w drzwiach pies może oberwać. Oczywiście gdy w drzwiach stoi Muffa to Ajsza grzecznie wchodzi ale już mały Krecik dostałby po łbie.
Qzia uważam, że za rewelację, że to wyłapujesz :szacun_1: :szacun_1: :szacun_1:
ale to dla mnie typowa agresja przekierowana psa. Kiedyś identycznie tylko nie było poza mną nikogo innego Pasja uszczypnęła mnie, nie mogąc uszczypnąć/ ugryźć suni sąsiadów ujadającej przy swojej posesji. Fakt, że już nigdy więcej tego nie uczyniła, bo po pierwszym razie wiedziała, że ja sobię na to nie pozwalam.

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: sobota 22 lut 2014, 18:02
autor: qzia
kasiawro pisze: Qzia ile dajesz, albo co dajesz (sugeruję ajerkoniak ;) ) a masz na focie Runa, Ruczaja, Zagaja i Kalifa, myślę że jeszcze może do tego kwadratu dołączyć Sokół/Ares i nadal będą spały koło siebie.
Moje zdanie jest takie, że to kwestia psów .....
Ajerkoniak zawsze. :mrgreen: :mrgreen: Zapraszam do Katowic. :mrgreen: Oczywiście, że to kwestia psów. Dorosłe, nabuzowane hormonami samce bywają nerwowe. Zwłascza obce. Oczywiście nie wyklucza to istnienia spokojnych ogarów filozofów.
kasiawro pisze: Qzia uważam, że za rewelację, że to wyłapujesz :szacun_1: :szacun_1: :szacun_1:
Codzienna praca i obcowanie z psami, zwłaszcza, że niektóre nie są moje i opiekuję się nimi z "urzędu". Przyszły o mnie całe i muszą odejść całe. :niewka:

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: sobota 22 lut 2014, 18:48
autor: 1e2w3a
qzia pisze:Oczywiście nie wyklucza to istnienia spokojnych ogarów filozofów.
Nie podejmuję się dyskusji, zwłaszcza, że na co dzień obcuję tylko z jednym psem, nie opiekuję się żadnym z "urzędu", nie jestem hodowcą i behawiorystką, nie działam w żadnych fundacjach, itd. ale trzeba próbować panować (choć to na pewno trudne) nad nabuzowanymi hormonami i nerwowymi samcami, a określenie spokojnych samców jako filozofów to wielkie uproszczenie. Może są po prostu bardziej przewidywalne i ułożone ale i ich również trzeba mieć na "oku" i reagować gdy ponoszą ich nerwy i hormony (filozofom też się to zdarza).

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: niedziela 23 lut 2014, 15:23
autor: delia
dla mnie pies to nie rasa - to PIES, rasa jest tylko jakimś elementem, pewnym dodatkiem a nie wyznacznikiem zachowania.
Rasa ma bardzo duży wpływ na zachowanie się psa. Owczarek nigdy nie będzie zachowywał się jak typowy gończy i odwrotnie - gończy nie będzie skubał po kostkach obiektu który zagania.
Oczywiście do "wrodzonych predyspozycji" należy dodać charakter psa (jego indywidualny poziom energii) - jeden będzie raptusem, a inny gamoniem (jak u ludzi), ułożenie psa i nabyte przez psa doświadczenie podczas kontaktów w otoczeniem. A jak przeoczymy lub zignorujemy pewne sygnały to później mamy problem (jak ja ze swoim suczyskiem :placzek: ).

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: poniedziałek 24 lut 2014, 12:17
autor: ania N
To co zauważyłam u mojego ogra to bardzo krótki czas ostrzegania przed ew. użyciem zębów. Jak jest naprawdę wkurzony to nie będzie głośno ostrzegał tylko zesztywnieje a i to dosłownie na sekundę przed atakiem. Natomiast sama akcja trwa też zwykle ułamek sekundy i to jest dobre że się jest w stanie szybko opanować. :uff:
Z Jurkiem dotychczas raz tylko się pokłócili poważniej ale to o kość chodziło. Natomiast z reguły ze względu na odmienność charakterów chłopaki się dogadują. Nie oszukuję się że dwa Fiordy lub nawet dwa zadziorne Jurki dogadałyby się tak samo. ;)

Re: Agresja w stosunku do innych psów

: poniedziałek 24 lut 2014, 14:19
autor: Psyk
Czytam, czytam i nie mogę uwierzyć. Ogary i agresja? Co prawda Psyk ma dopiero 9 miesięcy, ale pierwszy raz warknął chyba ze dwa miesiące temu. Ludzie na osiedlu go uwielbiają, jest milusiński i bardzo płochliwy. Wiem, że jest jeszcze młody. Próbował ząbków jak był mały i "wymieniał szczękę" ale to normalne. Jak już wymienił i nawki mu się nie zmieniły to dostawał po łapie za każdym razem jak próbował bawić się z Nami zębami. W tej chwili nie tylko my ale i znajomi zauważyli, że nie ma problemów z podgryzaniem.

Faktycznie na spacerze już budzi respekt u ludzi, którzy go nie znają. Ale to tylko wygląd. To jest szalony małolat, któremu agresja, na szczęście, nie w głowie i oby tak już zostało!

Co do owczarków, miałam i był potulny jak baranek, ale też tak był wychowywany. Można było mu wszystko zrobić poza jedną rzeczą. Nigdy nie można było wejść do jego budy. Wtedy nawet mój tato, jego pańcio ukochany, został potraktowany ostrym warkiem i pokazaniem kiełków. Poza tym, rewelacja... no chyba, że jeszcze jakiś kot się na posesji zabłąkał ;) Wtedy szybciej ją opuszczał niż wchodził ;)