Strona 6 z 8

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:05
autor: ania N
To o czym piszesz to nie są klapsy. To jest już bicie i to właśnie należy odróżnić. Klaps ma być lekki i być tylko upomnieniem. I właśnie to należy odróżnić. I sama sobie przeczysz bo pisałaś że klaps to w tyłek!!! - def. encyklopedyczna.
A propos ja piszę o psach!!!

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:08
autor: dorob62
"trafia" mnie jak chce czytać o psach, a cały czas czytam o dzieciach

Hihi:) Rozumiem i już milknę, choć mnie szlag trafia jak czytam takie androny.
PS. Ale wiesz co? Ty pewnie nie jesteś Pańcią co mówi o piesku "syneczek" albo "córeczka"????

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:12
autor: kasiawro
dorob62 pisze:
"trafia" mnie jak chce czytać o psach, a cały czas czytam o dzieciach

Hihi:) Rozumiem i już milknę, choć mnie szlag trafia jak czytam takie androny.
PS. Ale wiesz co? Ty pewnie nie jesteś Pańcią co mówi o piesku "syneczek" albo "córeczka"????
oj Dorob :nunu: to mnie "ubodłaś" ;) Pasja to moja córeczka, Zagajek Tomka syneczek i nawet rodzinka widzi podobieństwa :D a jeszcze mam wnuczki jakby co :jezyk:

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:13
autor: dorob62
ania N
OBIECUJĘ ZE TO OSTATNI RAZ...
T
o o czym piszesz to nie są klapsy. To jest już bicie i to właśnie należy odróżnić. Klaps ma być lekki i być tylko upomnieniem. I właśnie to należy odróżnić. I sama sobie przeczysz bo pisałaś że klaps to w tyłek!!! - def. encyklopedyczna.

1. według tych wszystkich dorosłych to BYŁY klapsy.
2. Klaps to także bicie.
3. Lekki klaps a po co???? Upomnieć trzeba mówiąc!!!!
4. Wszyscy oni celowali w pupę... ale jak wiesz (a może nie, że dziecko próbuje uniknąć bicia więc się kręci, stąd rodzice trafiali niedokładnie. I NIE PRZECZĘ sobie.

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:20
autor: Aszemi
Kasiwro masz rację to nie temat o dzieciach więc ja swoje posty edytowałam i usunęłam treść ;)

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:27
autor: ania N
Dobrze następnym razem powiem psu - bo ja piszę o psach - że go upominam.

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:40
autor: dorob62
ania N
Zawsze go możesz oczywiście zlać.... o przepraszam skarcić.
Wychowanie zawsze polega na ustalaniu zasad, norm i reguł.
Zarówno wychowanie ludzkich szczeniaczków (jak mawia moja zaprzyjaźniona psia psycholog) czy psich szczeniaczków.
Chodzi o socjalizację i wykonywanie komend. Chodzi o nieagresywność i nielękliwość ( oczywiście uwzględnić trzeba temperament i osobowość). Chodzi o relacje z innymi (swojego i innego gatunku).Chodzi o rozwój i trening czystości. Chodzi o poznawanie świata i siebie samego. Chodzi o dobrą zabawę i pracę( naukę).
Także piszę o psach.... w sumie aż tak wielkiej różnicy nie ma:)
PS. My do psa mówimy i on rozumie. Karcimy do timbrem głosu i palcem wskazującym jego miejsce. Są oczywiście sytuacje trudne, i czasem stosujemy przymus ale nigdy przemoc. Nigdy też nie dostał klapsa.

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:43
autor: ania N
A skąd wiesz że ja tego wszystkiego nie stosuję? Przestań oceniać wszystkich na podstawie przesłanek. Pora kończyć ten wątek bo do niczego nie prowadzi. Pa.

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:45
autor: hania
ania N pisze:Dorob - psy to są drapieżniki rządzące się trochę brutalniejszymi prawami niż dzieci.
No właśnie problem polega na tym, że psy są dużo mniej brutalne w stosunku do siebie niż ludzie w stosunku do nich. I nie myślę tu o zwyrodnieniach tylko o tym jak psy wychowują szczeniaki i jak ludzie wychowują szczeniaki.

Re: Karcenie psa

: wtorek 13 paź 2009, 20:47
autor: monik
hania pisze:
ania N pisze:Dorob - psy to są drapieżniki rządzące się trochę brutalniejszymi prawami niż dzieci.
No właśnie problem polega na tym, że psy są dużo mniej brutalne w stosunku do siebie niż ludzie w stosunku do nich. I nie myślę tu o zwyrodnieniach tylko o tym jak psy wychowują szczeniaki i jak ludzie wychowują szczeniaki.
Szczerze, to nie chciałabym, żeby moja mama mnie tak wychowywała, jak Blue wychowuje swoje szczeniaki :jezyk:

ps. aha i Blue nie jest zwyrodnialcem, ale normalną suką, która też kiedyś jeździła na dogoterapię i do dzieci :)