Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

hania pisze:Ile on miał już ścieżek?

No przyznam, że nie przyszło mi do głowy żeby liczyć. Ale spróbowałam i wyszło trochę ponad 20 ścieżek. Te po włóczce i po śladzie od początku były OK. Gorzej szło z tymi po farbie (coś jak u bloodhoundów). Sporo zmarnowałam farby, no ale w końcu zaczął tropić i po tym. Mamy zaliczone po farbie tylko kilka ścieżek, ale za to udanych, w tym jedną po tropie z farby leżącej 24 godziny, o długości 500 m. Trochę mnie to kosztowało czasu i samozaparcia, ale udało sie.

Dalsze szkolenie Bystrzaka. Ponieważ udało się nagrać przejście od początku do końca to pozwolę sobie wrzucić link.

(Z braku czasu ścieżka krótka , ale następna to już fest będzie. )

https://www.youtube.com/watch?v=0GHB3qx ... tGJNlcdlbw" onclick="window.open(this.href);return false;

Wielka już
Zawsze taka zjeżona od początku?

jak czuje dzika to się jeży

Jacek

idzie Bystra świetnie i jak oszczekuje dzika . Poproszę o kilka wskazówek jak sprowokować naszego Husarza do szczekania na dzika (skórę) - już mi sie wydaje,ze jedyna opcja jaka nam została - to wziąć go do zagrody z dzikami - ale to niezła wyprawa Może jakieś inne pomysły ....

Ooo jakoś nie zauważyłam tego filmu.
Po ścieżce idzie szybko i pewnie. Doszła do dzika i jeż zniknął z karku .
Ładna suka z niej rośnie, gratuluję.

Poniatowski Dwór pisze:... jedyna opcja jaka nam została - to wziąć go do zagrody z dzikami - ale to niezła wyprawa Może jakieś inne pomysły ....

Ale żywy uciekający dzik to nie to samo co leżąca skóra.
Na płasko kładziecie skórę? On się nią w ogóle interesuje?
Spróbujcie może trochę "uformować" z niej dzika...albo wypchać słomą.
Dobrze sprawdziło się też doprowadzenie od dzika długie sznurka na ścieżkę tak, żeby przewodnik jak pies dochodzi do skóry trochę nią poruszał ale żeby pies nie miał świadomości, że ten ruch idzie "od człowieka".
Poza tym ja mam wrażenie, że jak pies często chodzi po ścieżkach, a na końcu zawsze jest to samo to mu to się zwyczajnie nudzi.
Może lepiej spróbować z oznajmianiem?

jego interesuje przede wszystkim TROPIENIE (za Staffem powtórzyłabym "większa mi rozkoszą podróż niż przybycie"), skórę układam różnie i mam sznurki za które pociągam ale może kojarzy,że to ja ruszam skórą - on ją znajdzie i już tropił by coś następnego....(mamy za soba tylko kilka ścieżek - każda w innym terenie i z innym elementem na końcu)
na naszym blogu wrzucę ostatnią ściezkę - jej końcówkę ( jak mi się w końcu załaduje na youtube )

To wydaje mi się, że macie większe szanse na oznajmianie niż oszczekiwanie.

To chyba bardziej można oznajmianie potrenować.
Jeszcze się zastanawiam, czy może dojrzeje do szczekania