Strona 50 z 182

Re: nieOGARnięty blog:)

: poniedziałek 18 paź 2010, 22:41
autor: Ania W
O szelkach już trochę było na forum ;)
Na pewno szkodzą źle dobrane - je jestem wielką przeciwniczką szelek, które na grzbiecie schodzą się w jednym miejscu bo aż mnie boli jak widzę je wrzynające się psu pod łokcie :/ ( żeby nie było - sama od takich zaczęłam ale dość szybko zobaczyłam że coś jest nie tak ;) )
Uważam, że w pewnym wieku dobre szelki są dużo bezpieczniejsze od obroży, bo ta też przy nagłych szarpnięciach ( a szczeniakowi niewiele trzeba) może dużo krzywdy zrobić.
Są też tacy, którzy uważają, że pies powinien chodzić w szelkach ale oczywiście dobrze dobranych - T. Rugaas. Ale takie najlepsze szelki są niestety bardzo drogie i wtedy kiedy pies ich najbardziej potrzebuje niestety też najbardziej rośnie, a na przykład ferplast ma małe możliwości regulacyjne....


"w dzierżawie" bo na stałe u rodziców, choć formalnie na mnie ;)

Re: nieOGARnięty blog:)

: wtorek 19 paź 2010, 00:52
autor: Danuta
miszakai pisze:Kurcze, nie wiem czy z jednym ogarem to bloga można prowadzić? :strach_4:
Nie można :nunu: :fiufiu:
Tak piszę z moich doświadczeń, bo mam masę zaległych zdjęć, ale jak wchodzę na forum i widzę, że wszędzie plenią się sfory ogarów i mają ciekawe wesołe fotki, i tych sfor przybywa jak grzybów po deszczu, to oglądając te harce zapominam, po co wchodziłam na forum. Z tego wszystkiego zapatrzona i zaczytana w życie ogarów w sforach nie mam czasu na blog Lokisa ;) :mrgreen: .
miszakai pisze:Czasem uda mi się wyjść poważnie na zdjęciu...
Pięknie wygląda zadumana Cyga na tej fotce. :marzyc_2:
I świetna jest też rozbrykana na spacerku w parku :happy3:

Re: nieOGARnięty blog:)

: wtorek 19 paź 2010, 13:03
autor: miszakai
dor pisze:jak to :zdziw_4: możesz przybliżyć :mysl_1: Pogoń czasem biega w szelkach, więc jestem zainteresowana tematem :mysl_1:
Byliśmy już pierwszego dnia na zlocie i akurat żaden pies nie miał i p. Bocianowski przy grillu orzekł, że z Cygi zdjąć te szelki i na grilla :strach_2: Pomyślałam, że Cygę na grilla - że się nie podoba :) ale potem znów spytał czyj to pies i że szelki są be - złe - wszystkie bez wyjątku a Cyga nawet nawet :D Generalnie kilka osób powiedziało nam, że łokcie się wykrzywiają i że w każdych :mysl_1:
No chyba, że szelki do pracy - amortyzowane - do zaprzęgów itd.
My mieliśmy niby złe ale luźne i nie wżynające się...Ja lubię generalnie ogary bez niczego; mam wrażenie, że u wyższych, długonogich - zwłaszcza psów - szelki wyglądają głupio i jeszcze optycznie wyciągają psa i taki szczudłowaty się robi; jak pies ma gęstą, dłuższą sierść to zawsze jest wrażenie, że się wpijają, nie widać sylwetki; szelki lubię u psów krótkowłosych, krępych - amstafów, bulterierów, buldogów, ewentualnie labków czeko na krótkich nogach. U Cygi lubię jak luźne podgardle zwisa i nie jest podkasane obrożą, więc nosiła tylko szelki z identyfikatorem...No i łatwiej ją prowadzić jak ciągnie. Ale z drugiej strony szelki Cyga musi mieć zdejmowane nawet jak dłużej jedzie autem bo porządek z nimi robi i przegryza ;) Często też w zabawie z innymi psami niszczą się szybko...Po piątku zlotowym identyfikator pękł na pół a szelki puściły :)
No to teraz nosi luźną obrożę...Łatwiej przeprać i wysuszyć...

Re: nieOGARnięty blog:)

: wtorek 19 paź 2010, 22:11
autor: Ania W
Ja zakładam szelki nie dla urody ale dlatego, że Łoza jest wyrywna : zdarzają się jej nagłe szarpnięcia do psa, do ptaszka...a ostatnio na wieczornym spacerze wystartowała do jeża :) Był czas, że "chrząkała" i wtedy też "przesiadałam się" na szelki.
No i zdecydowanie nie mogę jej zakładać niczego lużnego, bo ona z kolei wychodzi ;)
Szelki nie muszą być ciasne, żeby się wchodziły pod łokcie :nunu:
Krótki materiał poglądowy (sorry za offa ;)),
Takie szelki nie wchodzą pod łokcie...no chyba, że się na nich holuje ;)
A są dość ciasno zapięte
Obrazek

Obrazek

W tu luźne ( mam nadzieję, że Basia się nie obrazi za wykorzystanie Miny jako materiału poglądowego ;) )
Obrazek

Obrazek

A te są super...ale zaczynają się cenowo od 80 zł :roll:
Obrazek

Re: nieOGARnięty blog:)

: wtorek 19 paź 2010, 22:47
autor: nulka
Na 0018 pełnia szczęścia i w dodatku kaczki jej nie interesują :)

Re: nieOGARnięty blog:)

: środa 20 paź 2010, 12:33
autor: miszakai
nulka pisze:Na 0018 pełnia szczęścia i w dodatku kaczki jej nie interesują :)
Czasem bardziej interesujące są kupy kaczek na brzegu stawiku ;)

Co do szelek jeszcze...U Miny one przy pochyleniu się do przodu po prostu zjechały w dół i na pewno się nie wpijają. Jak Cyga chodzi w szelkach typu szelki Miny to zazwyczaj wyrywa do przodu i pasek szelek jest w odległości kilku cm od łokci - ja ją ściągam od tyłu a nie ciągnę do góry :)
Oczywiście lepsze są z dwóch kółek:) ale dla mnie taka kiełbaska z psa wtedy się robi :)

Myślę, że szelki to bezwzględna potrzeba przy psach typu mięśniak z grubą szyją - np. `charczący bull; ogary jednak aż tak nie charczą; no i chyba małe pieski wciągane na smyczy w powietrze na widok ogara:) tez nie powinny nosić tych pod łokcie bo wtedy faktycznie są podciągane za te łokcie :D ...

Jednak chyba trochę moda na szelki zapanowała ;) Te od 80 zl są faktycznie fajne i wygodne, takie z pianką; nosił takie czekoladowy labek u nas - ślicznie wyglądały ale w jego rozmiarze to było grubo ponad 100 PLN i Pani trzęsła się o te szelki :? Cyga bawi się na całego i dla niej taka pianka to pikuś ;)

Re: nieOGARnięty blog:)

: środa 20 paź 2010, 13:24
autor: wladekbud
Burza szelki nosi prawie tylko w samochodzie, od czasu jak przekonałem się, że łatwiej wyczyścić z kupska samą obrożę, niż całe szelki :gleba:

Re: nieOGARnięty blog:)

: środa 20 paź 2010, 13:28
autor: miszakai
wladekbud pisze:łatwiej wyczyścić z kupska samą obrożę, niż całe szelki :gleba:
To się nazywa język korzyści :lol:

Re: nieOGARnięty blog:)

: piątek 22 paź 2010, 18:22
autor: miszakai
Łysol nam zarasta, posiew - nic nie wyhodowano czyli mikologicznie czysto. Smarowaliśmy jakimś syfem na nużeńca ale też jakoś spektakularnie i ewidentnie po tym nie było poprawy. Trudno powiedzieć, ważne że odrasta:). Daję biotynę i cynk. Jeszcze troszku jesiennej Cygi.

Re: nieOGARnięty blog:)

: piątek 22 paź 2010, 18:24
autor: miszakai
cd.