Strona 45 z 153

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień jak codzień -44

: niedziela 06 lut 2011, 18:53
autor: EiMI
Calvados małolat woli jednak ciasta wszelkiej maści i rozmiarów, acz najchętniej te duuużeee...

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień jak codzień -44

: niedziela 06 lut 2011, 18:58
autor: BasiaM
EiMI pisze:Calvados małolat woli jednak ciasta wszelkiej maści i rozmiarów, acz najchętniej te duuużeee...
Codzie to wszystko zeżre ... byleby tylko Ż A R Ł A :placzek:
Uchaty natomiast nauczony jest, że ze stołu samemu nie wolno nic a nic :nunu:
Wyobraźcie sobie, że na stole stoi micha delicji z czekoladą .... Możemy wyjść z domu a po powrocie liczyć ciastka ... nic nie tknięte.
Dodam, że ciastka są na wyciągnięcie łapy, języka i nosa Uchatka :fiufiu:

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień jak codzień -44

: niedziela 06 lut 2011, 19:01
autor: EiMI
Też tak mieliśmy przez wiele lat :silacz: , a teraz mamy szczeniaczka :happy3: o czym czasem zapominamy :gleba: i .... jeden zgrabny ruch jęzorka (jak u żaby albo kameleona) i nie ma zawartości talerza :fiufiu: :fiufiu: :fiufiu:

Przed świętami upiekłam piernik... piękny wyszedł, pachnący... Postawiłam na tarasie na balustradzie żeby wystygł ... a po dobrej chwili, drugimi drzwiami wypuściłam psa do ogrodu, bo zaczął przebierać łapami... :cwaniak:
Jak sobie przypomniałam o pierniku, to była 1/4 blachy :fiufiu: :fiufiu: :fiufiu:

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień jak codzień -44

: niedziela 06 lut 2011, 19:26
autor: BasiaM
EiMI pisze:Też tak mieliśmy przez wiele lat :silacz: , a teraz mamy szczeniaczka :happy3: o czym czasem zapominamy :gleba: i .... jeden zgrabny ruch jęzorka (jak u żaby albo kameleona) i nie ma zawartości talerza :fiufiu: :fiufiu: :fiufiu:

Przed świętami upiekłam piernik... piękny wyszedł, pachnący... Postawiłam na tarasie na balustradzie żeby wystygł ... a po dobrej chwili, drugimi drzwiami wypuściłam psa do ogrodu, bo zaczął przebierać łapami... :cwaniak:
Jak sobie przypomniałam o pierniku, to była 1/4 blachy :fiufiu: :fiufiu: :fiufiu:
:gleba: :gleba: :gleba: :gleba:
Nie dziwię się, że Calvados przebierał łapami :gleba: :gleba: :gleba:
Uchaty nauczył się dla odmiany "tracić przytomność" :gleba:
Np. my coś jemy a on ... patrzy, patrzy, patrzy, czasem coś tam sobie pod nosem mruknie, patrzy, patrzy, siada.
Siedzi i patrzy, siedzi i patrzy, mruuuuuuuuuczy .... nagle gleba :gleba: Znaczy pies zemdlał - należy nakarmić :D

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień jak codzień -44

: niedziela 06 lut 2011, 20:59
autor: Jacek74
Gdyby ktoś nie znający temperamentu ogarów zobaczył zdjęcie 4 of 25, powiedziałby, że to zmęczony swoim fachem zabójca (tylko papierosa w kąciku warg mu brakuje) :lol: Na szczęście zdjęcia z kotem mówią coś innego (np. "Mógł zagryźć, a tylko potarmosił").
A tak poważnie, to fajnie mieć w domu kota, którego pies może trochę sobie poiskać i obie strony akceptują ten układ. Też o tym myślałem, bo pewnie Ruczaj zaakceptowałby kota-gryzaczka, ale w domu są jeszcze dwa chomiki, które pewnie miałyby zastrzeżenia.
Co do kradzieży jedzenia, to ogary rzeczywiście są bardzo podstępne. Nasz udaje, że nie widzi, gdy jemy (np. demonstracyjnie śpi), ale wystarczy tylko spuścić go z oczu, by się przekonać, że ma doskonały przegląd sytuacji :D

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień jak codzień -44

: niedziela 06 lut 2011, 21:36
autor: EiMI
:gleba: On go nie tarmosił :gleba: On go wylizywał... zmiękczał znaczy się :D

A co do piernika, to zapomniałam dodać, że balustrada ma zaledwie 15 cm szerokości, 3/4 piernika zostało pożarte, ale blacha stała niezmiennie na swoim miejscu :cwaniak:.... to tak w kwestii delikatności ogarzej :gleba: :gleba: :gleba:

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień jak codzień -44

: niedziela 06 lut 2011, 22:44
autor: irie
Kawal psa z Calvadosa :fiufiu:
A najlepsze, ze to jeszcze w sumie troche szczeniak - informowanie o tym osob nie znajacych rasy musi je chyba przyprawiac o lekki szok :tia:

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień jak codzień -44

: poniedziałek 07 lut 2011, 07:12
autor: AsiaB
:strach_2: :strach_2: :strach_2: czy Calvados podczas twojej nieuwagi nie podjada drożdży z lodówki ? :gleba:

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Dzień jak codzień -44

: poniedziałek 07 lut 2011, 11:55
autor: EiMI
Drożdży nie, ale ciasto drożdżowe uwielbia :D
i nie tylko ciasto drożdżowe :gleba: ...
...to jest fascynujące ;)
...to jest fascynujące ;)
Niby smaku żadnego...
Niby smaku żadnego...
... ale taki czad!!!
... ale taki czad!!!
A jaki efekt!!!
A jaki efekt!!!
I miej tu babo czyste okna :fiufiu: :fiufiu: :gleba:

Re: CALVADOS Ogary z Liliowych Łąk - Lizusss - 45

: poniedziałek 07 lut 2011, 13:13
autor: endo
Skąd my to znamy? :jezyk: Takie same efektowne wzorki zostawia Endo :happy3: O czystych oknach można zapomnieć :niewka: