Re: Ogar - pies (nie)stróżujący :D
: czwartek 27 paź 2011, 15:33
Rodziców suka /kundel/ ujada na wszystko co się rusza i nie rusza, na każdy dźwięk który choć na chwilę wzbiję się ponad zwykły domowy szum. Mieszka w bloku na trzecim piętrze.
Gdy przyjeżdża do mnie /mniej więcej dwa razy w tygodniu/ - blok, parter - szczeka znacznie rzadziej. Trzy lata pracy i szczekania 90% mniej.
Gdy zaczynała szczekać zawsze sprawdzałem na co. Gdy pod drzwiami - wyglądałem przez wizjer, pod oknem - wyglądałem przez okno, na balkonie - zaglądałem i tam. Po przesadnym sprawdzeniu mówiłem do niej że już w porządku, jest ok. Traktowałem to i nadal traktuję jako psie ostrzeżenie i wezwanie do sprawdzenia potencjalnego niebezpieczeństwa. Staram się pokazać, że na śmiertelnie poważnie to biorę. Za 50-150 razem po sprawdzeniu dźwięku np. skrzypienia otwartego okna, suka załapuje, że ten dźwięk nie jest groźny i przestaje reagować szczekaniem.
Mozolna praca ale przynosząca efekty. Oczywiście są jeszcze głosy za oknem, szelest torebki foliowej, trzaśnięcie drzwiami u sąsiadów itd. itp. i każdy taki dźwięk trzeba eliminować z listy zagrożeń.
Gdy przyjeżdża do mnie /mniej więcej dwa razy w tygodniu/ - blok, parter - szczeka znacznie rzadziej. Trzy lata pracy i szczekania 90% mniej.
Gdy zaczynała szczekać zawsze sprawdzałem na co. Gdy pod drzwiami - wyglądałem przez wizjer, pod oknem - wyglądałem przez okno, na balkonie - zaglądałem i tam. Po przesadnym sprawdzeniu mówiłem do niej że już w porządku, jest ok. Traktowałem to i nadal traktuję jako psie ostrzeżenie i wezwanie do sprawdzenia potencjalnego niebezpieczeństwa. Staram się pokazać, że na śmiertelnie poważnie to biorę. Za 50-150 razem po sprawdzeniu dźwięku np. skrzypienia otwartego okna, suka załapuje, że ten dźwięk nie jest groźny i przestaje reagować szczekaniem.
Mozolna praca ale przynosząca efekty. Oczywiście są jeszcze głosy za oknem, szelest torebki foliowej, trzaśnięcie drzwiami u sąsiadów itd. itp. i każdy taki dźwięk trzeba eliminować z listy zagrożeń.