Strona 34 z 35

Re: Wymiary ogara

: piątek 10 gru 2010, 12:13
autor: wszoleczek
Zastanawiam się jak zrobić tą wagę. Czy w ogóle będziemy brać ją pod uwagę i jeśli tak, to czy ważyć psa w tym samym czasie co jest mierzony, czy każdy właściciel poda średnią wagę swojego psa (bo na zimę to kochanego ciałka jest zawsze więcej).

Dobra, już więcej nie myślę, idę się pakować do szkoły :jezyk_3:

psotki i PSOTY!!! Ogarze.

: niedziela 02 sty 2011, 21:25
autor: Pskita
ostani wyczyn mojego psa - zobacznie sami jego skutki....natchną mnie do utworzenia tegoż oto wątku. pochwalmy się do czego zdolne są nasze słodkie, niewinne Ogareczki :mysl_1:

co może niespełna 3 miesięczny Ogar pozostawiony na godzine w domu...
kwiat rozszarpany, ziemia wszędzie nawet w miskach. no i pytanie gdzie się podziała cała dorodna bazylia? znalazłam tylko doniczkę :placzek:

Re: psotki i PSOTY!!! Ogarze.

: poniedziałek 03 sty 2011, 08:41
autor: kasiawro
Mi jeszcze brakuje odbitych ciemnych łapek na krześle :jezyk: , szczerze współczuję ;)

Re: psotki i PSOTY!!! Ogarze.

: poniedziałek 03 sty 2011, 09:14
autor: nulka
No właśnie siuśków nie ma ! :nunu:

A na serio to ten wątek można podciągnąc pod "Pies pozostawiony sam w domu -demolka " w Wychowaniu ;)


Ja też współczuję na pocieszenie dodam ,że nie jesteś samotna ;) i jest kilka rozwiazań ;) chyba takim najszybszym dla malucha jest klatka (oczywiście jeżeli ma zostać w domu ) z tego co piszą inni to ogarki nawet sobie "chwalą " jest to dla nich pewien azyl a nawet bezpieczeństwo :happy3:

Re: psotki i PSOTY!!! Ogarze.

: poniedziałek 03 sty 2011, 10:04
autor: BasiaM
Pskita
Beata chyba zapomniała Ci powiedzieć, że Poszły w Las to ogrodnicy i ogrodniczki :gleba:
Uchaty urządzał sobie wykopki na balkonie aż wkońcu dostał skrzyneczke z kwiatkami na własność :gleba:

Re: psotki i PSOTY!!! Ogarze.

: poniedziałek 03 sty 2011, 11:37
autor: bea100
:o
Dobrym rozwiązaniem jest zabawka smakołyk kong (może być napchany np. pasztetówką ;) ).
Pomaga zmniejszenie powierzchni na jakiej pies sam pozostaje.
No i usunięcie cennych dla nas rzeczy tak, by szcxzeniak się do nich nie dostał.
Poczytaj temat demolka.

PS Współczuję !

Re: psotki i PSOTY!!! Ogarze.

: środa 05 sty 2011, 12:38
autor: Jotka
Współczuję i ja. Co do bazylii - nie ma wątpliwości, została pożarta i tyle :wow_3: . Ogórek to znany koneser wytwornych, ziołowych smaków. 3-miesięczny Korek na pierwszych spacerach, we wrześniu, interesował się głównie ziołami i podgryzał - a to młode mleczyki, a to krwawnik, a to komosę, a najchętniej - pokrzywy :gleba: .
Wątek "Demolka" można czytać, byle z dużym zapasem mocnych nerwów, bo ja potem nie mogłam spać po nocach :gleba: .
U nas nie za wiele zniszczeń: buty były chowane, teraz już się nimi nie interesuje. Korek nadgryzł wiklinową rączkę w starym koszyku, odrobinę poszarpał rattanowy segregator. Chłopak taki bardziej ekologiczny... Teraz przestał właściwie niszczyć cokolwiek. Przed wyjściem (rzadko zostaje całkiem sam, zwykle są dzieci) dostaje np. kość albo wędzone ucho. Fantastycznie zajmuje czas.

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: środa 23 mar 2011, 11:34
autor: Chaszczy
Ludkowie drodzy i mili ogaromaniacy! Karbonowi się chyba sufit na łeb zapadł, bo jak w szczęnięcym wieku nie przejawiał pasji niszczycielskich, tak teraz coraz bardziej lubi zmasakrować to i owo. Ulubiona jest gumowa wykładzina w przedpokoju, którą nie raz już sztukowałem :zly2: Ale teraz przyszedł czas na różne kable - na początek zeżarł jakieś bez napięcia, ale już dwa razy go zdybałem, jak zabierał się za podłączone do prądu. No zginie chłop marnie.
Ma takie swoje obsesyjki, zauważyłem, i jak sobie coś ubzdura, to nawet po miesiącu w chwili mojej nieuwagi albo samotności swojej potrafi to "rozpracować".
To chyba chęć zwrócenia uwagi na siebie no i kwestia zostawania samemu. Wykładzina z reguły cierpi, kiedy nas nie ma. Ostatnio, to nawet dziada zabralem do pracy, bo rano był taki pobudzony, że wiedziałem, iż będzie demolka. No ale to nie jest wyjście, tak to tylko terrorystę wyhoduję.
Macie jakieś doświadczenia, co zrobić z psem, któremu się "przestawiło"?

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: środa 23 mar 2011, 12:42
autor: kasiawro
Może w okolicy cieczki i chłopak się nakręca, może zacząć trening klatkowy....

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: środa 23 mar 2011, 12:49
autor: wszoleczek
Albo to co gryzie wysmarować sosem tabaco :) U nas na ogrodzenie podzialalo :)