Strona 32 z 182
Re: nieOGARnięty blog:)
: środa 07 kwie 2010, 22:15
autor: miszakai
Wiosennie...Jutro kończę 5 miesięcy...
Re: nieOGARnięty blog:)
: czwartek 08 kwie 2010, 07:15
autor: kasiawro
ależ ona urosła

Re: nieOGARnięty blog:)
: czwartek 08 kwie 2010, 07:57
autor: Ania W
Bardzo !
I jaka już poważna mina

Re: nieOGARnięty blog:)
: czwartek 08 kwie 2010, 08:42
autor: wladekbud
Fajna mała i ładne foty (czym robione?)

Re: nieOGARnięty blog:)
: czwartek 08 kwie 2010, 09:17
autor: nulka
taka ciekawska na balkonie mi sie podoba ,zgrabula ,
Zojka tak po kuchni chodzi na dwóch łapach

Re: nieOGARnięty blog:)
: czwartek 08 kwie 2010, 09:32
autor: BasiaM
Pannica na balkonie cudna
I jaka ciekawska

Re: nieOGARnięty blog:)
: czwartek 08 kwie 2010, 13:07
autor: miszakai
wladekbud pisze:Fajna mała i ładne foty (czym robione?)
Od dawna tym samym Canon Rebel...Dzięki.
nulka pisze:Zojka tak po kuchni chodzi na dwóch łapach
Cyga jak to Cyganicha: okiem łypie na wszystkie strony; Zwinka, Śliwka Robaczywka jedna:)
Je od dawna powyżej porcji, żebra prawie na wierzchu i apetyt niezaspokojony...Ona jest wiecznie głodna

Chyba robale jej wajadają

albo nadczynność tarczycy

to znaczy i nadczynnośc i tarczycy
Co do kagańca to na razie było kilka prób i ściąga je wszystkie po ok. 3 minutach. Kupiłam taki jak Łoza ale nic z tego, czekam na specjalną dostawę, żeby wymienić na Cygoodporny...Nie wiedziałam, że kaganiec to nie taka prosta sprawa: jeden za krótki na kufę, drugi za długi; te duże klatkowe jaki miał Aktyn też nie pasują...A co się dzieje po zapięciu sprzętu? Power Rangers Furia Dżungli

Re: nieOGARnięty blog:)
: czwartek 08 kwie 2010, 13:16
autor: Ania W
No właśnie z dopasowaniem kagańca dla ogara jest problem...Albo krotkie i szerokie ,takie rottkowo-astowe...albo długie i wąskie onkowe...To samo miałam z Bardem.
Ten Łozy nieco za mały... Jak bardzo chce to też sobie zdejmuje (jak to było w lesie zimą, gdy dopadła zepsute warzywa dla dzików a ja myślałam że jak ma kaganiec to niech "se leci"

). Ale furii uniknęłyśmy, bo ona wcześniej była uczona tego, że sama wkłada mordę do kagańca i ja zanim z Łozą w kagańcu wyszłam w nim na dwór też trochę w domu popróbowałyśmy na zasadzie : powtórzenia programu przedszkola, a potem po trochę zapinania i zdejmowania i nagradzania. Na spacerze też jej na początku zdejmowałam co jakiś czas i nagradzałam ją (trochę musiałam bo jeszcze były resztki śniegu i jej zatykał kratkę

)
No i ja z nia na osiedlu wychodzę tylko na smyczy, więc kontrolowałam jej zapędy do usuwania klatki z mordy. Teraz chodzi bez kagańca i w porównaniu z tym co było jest o niebo lepiej!
Re: nieOGARnięty blog:)
: czwartek 08 kwie 2010, 13:23
autor: ketrin
miszakai pisze:A co się dzieje po zapięciu sprzętu? Power Rangers Furia Dżungli
musze to zobaczyc

Re: nieOGARnięty blog:)
: czwartek 08 kwie 2010, 13:36
autor: miszakai
Ania W pisze:Jak bardzo chce to też sobie zdejmuje
No Cyga baardzo chce

Też nagradzałam po zdjęciu i nawet do zapięcia już grzecznie siedzi ale jak poczuje, że nie ściągam od razu to zaczyna dance macabre
A faktycznie fafle to ona nawet ma mimo szczupłej budowy i nie może mieć bardzo wąskiego. Zresztą ślini się nie mniej od Cygaro a myslalam, ze będzie lepiej
