Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

hania pisze: Nikt też nie zagwarantuje sukcesu nawet przy ciężkiej, cierpliwej i konsekwentnej pracy.

Niestety prawda, ale czy coś jeszcze można zrobić? Trzeba próbować...

hania pisze: Kleo przychodzi do nas na szkolenie i jest najlepiej pracującym w grupie psem. Psem po którym widać, że właściciel pracuje z nim nie tylko w czasie spotkań z nami ale także miedzy szkoleniami. Jaki jedni z niewielu naszych kursantów wykorzystali też dodatkowy czas na indywidualne konsultacje. Był zalecony trening klatkowy, zmiana diety, jest stosowany DAP. Teraz doszły środki poprawiające nastrój. Sygnał braku kontaktu w tym przypadku raczej się nie sprawdzi bo Kleo jest przyzwyczajona, że nie zawsze przebywa z właścicielami (sypia na innym piętrze). Podobnie jak zmiana rytuału, ponieważ jak pokazały filmiki jej zachowanie nie jest zrytualizowane .

Napisałem co mi przyszło do głowy żeby pomóc - może jeszcze ta kamizelka da jakiś argument.... Filmików nie widziałem, skoro tak to faktycznie zbyteczna praca.
Skoro znasz sukę osobiście to na pewno masz zdecydowanie więcej do powiedzenia o niej i o tym co warto robić, co się ewentualnie może sprawdzić a co nie
Pozdrawiam

Krzysztof pisze:Niestety prawda, ale czy coś jeszcze można zrobić? Trzeba próbować...

Trzeba . Ale bardzo łatwo wydawać opinie czytając o problemie tylko na forum i samemu nigdy z nim nie walcząc.

hania pisze:Skoro znasz sukę osobiście to na pewno masz zdecydowanie więcej do powiedzenia o niej i o tym co warto robić, co się ewentualnie może sprawdzić a co nie
Pozdrawiam

To co napisałeś jest super. Tylko, ze już wiemy, że część rzeczy nie zadziała

Czyli co - tak po ludzku - rozwiązaniem jest dom, w którym ktoś jest cały czas? Bo rozumiem, że to nie o brak uwagi chodzi tylko o obecność w domu, tak? I towarzystwo innych zwierząt? A najlepiej i jedno i drugie?

A może tak po prostu zapewnić jej stado. Mnie chodzi cały czas po głowie test jak by się odnalazła w stadzie Qzi.

_________________

Małgosia&S&C

my tez próbujemy cały czas wyczuć o co chodzi, towarzystwo ludzi na pewno pomaga, ale tylko do pewnego stopnia, bo np czasem w nocy (śpimy na innym piętrze) coś jej się włączy i zaczyna szczekać i wyć pomimo tego, że nic się nie dzieje i się uspokaja dopiero jak do niej zejdziemy. Z kolei większość nocy jest bezproblemowa. Teraz na lekach śpi więcej w dzień i tak się nie pałeta po mieszkaniu za to w nocy śpi mniej. Zachowanie Kleo jest dosyć zmienne. Zastanawiamy sie czy to kwestia stada dlatego na weekend chcemy wziąć labradora kilkuletniego, z którym kleo spędza dużo czasu, żeby zobaczyć czy jej zachowanie będzie inne.
na dzień dzisiejszy wciąż szukamy przyczyn jej zachowania i możliwych rozwiązań, żeby ją uspokoić

Fajnie że się nie poddajecie pomimo że Wam ręce opadają.

__________________

Małgosia&S&C