Szukamy dobrego domu dla Kleo
Szukamy dobrego domu dla Kleo
Drodzy forumowicze.
Jest to dla nas bardzo trudne, ale musimy znaleźć nowy, dobry dom dla Kleo.
Kleo ma 10 miesięcy i jest śliczną suczką.
Niestety Kleo nie radzi sobie dobrze w warunkach w jakich mieszka z nami.
Źle znosi rozstania kiedy wychodzimy do pracy. Prawie w ogóle wtedy nie śpi, kręci sie i niestety dodatkowo niszczy meble/rzeczy/mieszkanie.
Rano wychodzi na godzinny spacer i ma w domu zabawki, ale to nie pomaga.
Chodzimy z Kleo na szkolenia i mamy tez indywidualne treningi.
Swietnie jej wychodzą pojedyncze komendy i uczone zachowania (siad, zostań, waruj, samokontrola itp nie sa dla niej problemem). Ale problemu z zostawaniem samej nie potrafimy wyeliminować.
Próbowaliśmy rozwiązać problem poprzez klatkę.
Po stopniowej nauce Kleo ja polubila, ale nie jest w stanie spędzić w niej 8 godzin.
Nie śpi w klatce, a od jakiegoś czasu strasznie w niej wyje (nie wyje kiedy wychodzimy z domu jak jest poza klatka).
Kleo nie niszczy rzeczy i jest spokojna kiedy jesteśmy w domu, ale w innym pomieszczeniu niż ona (w nocy tez jest spokojna mimo, ze śpi w innym pokoju).
Kleo potrzebuje domu gdzie będą inne psy, albo ktoś spędza prawie cały czas w domu.
Najlepiej gdyby to był dom, w którym Kleo mogłaby spędzać czas na dworze (ogrod).
Kleo bardzo dobrze reaguje na inne psy. Bardzo lubi ludzi, jest towarzyska (jak wyjechalismy na pare dni to szybko przyzwyczaiła sie do rodziny, która sie nią opiekowała) i szybko uczy sie nowych komend.
My niestety mieszkamy w kamienicy, nie mamy możliwości zostawania z nią cały dzien, a sąsiedzi nie sa juz w stanie dłużej znosić jej wycia i szczekania jak nas nie ma.
Jesli ktoś z Was chciałby przygarnac Kleo albo zna kogos kto stworzylby jej dobry dom dajcie prosze znać.
Jest to dla nas bardzo trudne, ale musimy znaleźć nowy, dobry dom dla Kleo.
Kleo ma 10 miesięcy i jest śliczną suczką.
Niestety Kleo nie radzi sobie dobrze w warunkach w jakich mieszka z nami.
Źle znosi rozstania kiedy wychodzimy do pracy. Prawie w ogóle wtedy nie śpi, kręci sie i niestety dodatkowo niszczy meble/rzeczy/mieszkanie.
Rano wychodzi na godzinny spacer i ma w domu zabawki, ale to nie pomaga.
Chodzimy z Kleo na szkolenia i mamy tez indywidualne treningi.
Swietnie jej wychodzą pojedyncze komendy i uczone zachowania (siad, zostań, waruj, samokontrola itp nie sa dla niej problemem). Ale problemu z zostawaniem samej nie potrafimy wyeliminować.
Próbowaliśmy rozwiązać problem poprzez klatkę.
Po stopniowej nauce Kleo ja polubila, ale nie jest w stanie spędzić w niej 8 godzin.
Nie śpi w klatce, a od jakiegoś czasu strasznie w niej wyje (nie wyje kiedy wychodzimy z domu jak jest poza klatka).
Kleo nie niszczy rzeczy i jest spokojna kiedy jesteśmy w domu, ale w innym pomieszczeniu niż ona (w nocy tez jest spokojna mimo, ze śpi w innym pokoju).
Kleo potrzebuje domu gdzie będą inne psy, albo ktoś spędza prawie cały czas w domu.
Najlepiej gdyby to był dom, w którym Kleo mogłaby spędzać czas na dworze (ogrod).
Kleo bardzo dobrze reaguje na inne psy. Bardzo lubi ludzi, jest towarzyska (jak wyjechalismy na pare dni to szybko przyzwyczaiła sie do rodziny, która sie nią opiekowała) i szybko uczy sie nowych komend.
My niestety mieszkamy w kamienicy, nie mamy możliwości zostawania z nią cały dzien, a sąsiedzi nie sa juz w stanie dłużej znosić jej wycia i szczekania jak nas nie ma.
Jesli ktoś z Was chciałby przygarnac Kleo albo zna kogos kto stworzylby jej dobry dom dajcie prosze znać.
Re: Szukamy dobrego domu dla Kleo
Poniżej kilka zdjęć Kleo sprzed tygodnia.
Re: Szukamy dobrego domu dla Kleo
Może jest rozwiazanie, żeby mała została z Wami ?
Nasze psy siedzą same po 8 godz, są nauczone, nie wyją, nie szczekają, po prostu śpią.
Od początku zostawal Uchaty sam na 10, 15 minut. Zawsze dostają gryzaki, żeby miały zajęcie
Spróbujcie może zostawiać Kleo na krótko, wy stójcie za drzwiami i wejdzcie dopiero jak przestanie szczekać.
Potem wydluzajcie czas aż zaskoczy, ze zawsze wracacie
A może kupcie jej kota ? Zawsze to towarzystwo i być może samotność nie będzie taka zła
Chyba, że decyzja już podjęta i nie ma odwrotu
Nasze psy siedzą same po 8 godz, są nauczone, nie wyją, nie szczekają, po prostu śpią.
Od początku zostawal Uchaty sam na 10, 15 minut. Zawsze dostają gryzaki, żeby miały zajęcie

Spróbujcie może zostawiać Kleo na krótko, wy stójcie za drzwiami i wejdzcie dopiero jak przestanie szczekać.
Potem wydluzajcie czas aż zaskoczy, ze zawsze wracacie

A może kupcie jej kota ? Zawsze to towarzystwo i być może samotność nie będzie taka zła

Chyba, że decyzja już podjęta i nie ma odwrotu



Re: Szukamy dobrego domu dla Kleo
Cały czas szukamy rozwiązania, mamy treningi i chodzimy z nią na zajęcia, zostawiamy grzanki, konga, kości, etc. Mamy kota, ktory czasem sie pokreci koło psa. Sąsiedzi w południe biorą ja na spacer albo wypuszczają do niej swojego psa na trochę. Kupiliśmy feromony, które podobno poprawiają nastroj psa. Niestety nic nie pomaga. Kleo cały dzien sie kręci niespokojnie i niszczy meble i rzeczy, a w klatce wyje. Uczymy ja klatki od ponad 2 miesięcy i juz jej niezle szło ale ma regres. Podobno to problemy z emocjami i behawiorysci tez nie maja pomysłu co dalej. Kupiliśmy ziołowe leki na poprawę nastroju, jedziemy tez do veta jutro zapytać o jakieś silniejsze leki. Tylko póki co nic nie działa i najgorsze jest to ze mamy nieustajace poczucie ze kleo sie męczy bo żałośnie wyglada blakajac sie po mieszkaniu (nagrywany ja na kamerke). Trening zostawania samemu tez oczywiście robiliśmy i wszystko w czasie rozplanowalismy tak zeby nagle sama nie została.
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Szukamy dobrego domu dla Kleo
Strasznie przykro... w takim razie sunia potrzebuje domku, w którym będzie ktoś obecny podczas dnia.
Ogłaszajcie ją na różnych portalach, bo czym szybciej znajdzie dom tym lepiej będzie jej i Wam.
Trzymam kciuki.
Ogłaszajcie ją na różnych portalach, bo czym szybciej znajdzie dom tym lepiej będzie jej i Wam.
Trzymam kciuki.
Re: Szukamy dobrego domu dla Kleo
Bardzo Wam współczuję
Trzymam bardzo mocno kciuki za jakieś dobre rozwiązanie - oby szybko nastąpiło.


Trzymam bardzo mocno kciuki za jakieś dobre rozwiązanie - oby szybko nastąpiło.

Byleby w sercu ciągle maj!
Re: Szukamy dobrego domu dla Kleo
Nie ludziom należy współczuć, a raczej psu, że trafił w nieodpowiednie ręce.
Pies to nie jeszcze jeden gadżet, który jak się znudzi to się go pozbywamy.
Tych piesków, które szukają nowego domu to zaczyna przybywać.Obawiam się, że to presja zbliżających się wakacji?
Tak jak nie wychowa się dzieci bez strat, tak i pies trzymany w domu musi coś nabroić.
Moje psy - i Czata, i wcześniejsza Reneta-Osa do ok.1,5 roku, też robiły szkody, też podgryzały różne rzeczy, ale wyrosły z tego. My też,obserwując je nauczyliśmy się jak sobie radzić.
Czata np.jak miała za dużą przestrzeń, gdy zostawała sama, urządzała sobie zabawę i podgryzała to i owo. Problem się skończył, gdy ma do dyspozycji przestrzeń ograniczoną do kuchni i przedpokoju.
Przed zostaniem w domu nie służyły jej również długie poranne spacery, bo wracała z nich co prawda wybiegana, ale i rozemocjonowana.Rozładowywała potem emocje zostając sama.
Wystarczyła drobna zmiana - krótszy i raczej nudny spacer, bez spotkań z innymi psami i wracała do domu spokojniejsza. Długi spacer miała popołudniu czy wieczorem.
Poza tym liczy się dość stały czas powrotów i spacerów. Jak to psu zagwarantujemy, to się "zaprogramuje" i skończą się problemy.
Pies to nie jeszcze jeden gadżet, który jak się znudzi to się go pozbywamy.
Tych piesków, które szukają nowego domu to zaczyna przybywać.Obawiam się, że to presja zbliżających się wakacji?
Tak jak nie wychowa się dzieci bez strat, tak i pies trzymany w domu musi coś nabroić.
Moje psy - i Czata, i wcześniejsza Reneta-Osa do ok.1,5 roku, też robiły szkody, też podgryzały różne rzeczy, ale wyrosły z tego. My też,obserwując je nauczyliśmy się jak sobie radzić.
Czata np.jak miała za dużą przestrzeń, gdy zostawała sama, urządzała sobie zabawę i podgryzała to i owo. Problem się skończył, gdy ma do dyspozycji przestrzeń ograniczoną do kuchni i przedpokoju.
Przed zostaniem w domu nie służyły jej również długie poranne spacery, bo wracała z nich co prawda wybiegana, ale i rozemocjonowana.Rozładowywała potem emocje zostając sama.
Wystarczyła drobna zmiana - krótszy i raczej nudny spacer, bez spotkań z innymi psami i wracała do domu spokojniejsza. Długi spacer miała popołudniu czy wieczorem.
Poza tym liczy się dość stały czas powrotów i spacerów. Jak to psu zagwarantujemy, to się "zaprogramuje" i skończą się problemy.
Jagoda z Czatą Nowogary i Poraj z Zadrą-Esterą z Ogarów z Kniei
Re: Szukamy dobrego domu dla Kleo
Czata pisze:Nie ludziom należy współczuć, a raczej psu, że trafił w nieodpowiednie ręce.
Pies to nie jeszcze jeden gadżet, który jak się znudzi to się go pozbywamy.


Każdy zawsze jakiś powód wymyśli. Tak wymyśli

Ludzie oddają psy bo im się nudzą, przestają je lubić, brzydzą się glutów, i ogar zajmuje im większość lub cały wolny czas.
W/w powody nazywają się odpowiednio "alergią" (najbardziej popularne), "kłopotami rodzinnymi", "wyjazdem za granicę", ... itd...itp



Re: Szukamy dobrego domu dla Kleo
Basia,
Myślałam ze forum jest po to, żeby sie poradzić, wesprzec w trudnych sytuacjach i ze tym
Sie różni od innych forów ze nie ma na nim tak popularnego gdzie indziej wydawania krzywdzacych opinii bez znajomosci doglebnego problemu. Bardzo mi przykro ze sie myliłam i ze zamiast wsparcia i dialogu muszę czytać takie opinie. Z całego serca życzę Tobie żebyś nigdy nie musiała stanąć przed takim wyborem jak my i prosilabym o merytoryczna dyskusje.
Myślałam ze forum jest po to, żeby sie poradzić, wesprzec w trudnych sytuacjach i ze tym
Sie różni od innych forów ze nie ma na nim tak popularnego gdzie indziej wydawania krzywdzacych opinii bez znajomosci doglebnego problemu. Bardzo mi przykro ze sie myliłam i ze zamiast wsparcia i dialogu muszę czytać takie opinie. Z całego serca życzę Tobie żebyś nigdy nie musiała stanąć przed takim wyborem jak my i prosilabym o merytoryczna dyskusje.
Re: Szukamy dobrego domu dla Kleo
Te trochę empatii, którą mam w sobie, pozwala mi także współczuć ludziom, bo wyobrażam sobie, co czułabym, gdybym musiała pożegnać się z ukochanym psem.Czata pisze:Nie ludziom należy współczuć, a raczej psu, że trafił w nieodpowiednie ręce.
Nie zakładam z góry, że ludzie są nieodpowiedni i mają złe intencje.
Kleo żal mi najbardziej, ale to jest oczywiste. Powinna być szczęśliwym psem i za to trzymam kciuki najmocniej, jak potrafię.
Ostatnio zmieniony sobota 15 cze 2013, 16:32 przez Ewka, łącznie zmieniany 1 raz.
Byleby w sercu ciągle maj!