No i pierwsze koty za płoty, tfu znaczy psy. Jakoś to przeżyłem, ale mój Ludź co ze mną biegał, powiedział, że na następną wystawę bez piersiówki ani rusz. Nie wiem co to jest, ale młody jestem to może i dobrze, że nie wiem, bo śmiał się przy tym więc pewnie to coś dla dorosłych Ludziów.
Pani sędzina rozpływała się nade mną, jaki to ja jestem cudny i takie tam. I dała mi taką ocenę:
"piękne szczenię, piękna głowa, szyja, idealna linia, doskonały kościec, bardzo dobry ruch i temperament" podsumawując ocena wybitnie obiecująca i...
lokata 1 na 1 - to jest najlepsze pierwsza lokata z jednego
Potem kazali mi iść na ring główny i paradować z innymi szczeniakami, ale tam to już nikt nie docenił pięknego ogara

Oj Aronia, czemu oni, Ci niektórzy sędziowie nas nie lubią? Wybrali same długowłose futrzaki, takie chodzące szczotki.

Wiesz co pokażemy im jak dorośniemy. Dobra?
Sami powiedzcie jaki mogę być jeśli moja mamcia zebrała dzisiaj chyba ze trzy puchary i garść medali, i zwycięzcę rasy

ufff dużo tego.
A na fotkach możecie zobaczyć mój debiut, może nie była to aż taka kompromitacja, jak myślałem
