Re: WRZOS z Zatrzebia
: poniedziałek 29 lip 2013, 17:05
Ja też spoznione 100lat



Połowa ucha zjedzona, a na resztę nie miał już siły i zasnął - taki obrazek zastałam po wejściu do pokoju....A co do samego jedzenia to Wrzos jak "nie-ogar"; jest bardzo wybredny - nie każda wołowina i nie każdy ryż mu smakuje, serek, kefir i maślanka tylko określonej firmy, jajeczka tylko od naszych kurek...suszone smakołyki też nie wszystkie, z owoców jedynie suszone figi i daktyle, żadnych malinek, jabłuszek itp....ludzkie smakołyki (ciastka, lody) są BEEEE!!!- chociaż z tym mam dobrze, że nie muszę pilnować że ktoś go nakarmi czekoladkami; oczywiście jak widzi to się ślini i gluty super długie, ale jak mu się da to wypluje. Ostatnio chciałam go wypróbować i posmarowałam masłem (które Wrzos uwielbia) kawałek brzoskwini - Wrzos masło zlizał a brzoskwinię wypluł i spojrzał na mnie z wyrzutemAnia W pisze:On chyba pod narkozą był, że to ucho tak sobie spokojnie leżało
Fakt; z moim poprzednim psem tak łatwo nie było....przez pierwsze 3 lata lodówkę opróżniał średnio 2-3 x w tygodniu robiąc nam np. "sernik" z pół kg sera i 10 jajek z nadzieniem z szynki lub innym, zależy co było w lodówce, czasem był to twarożek z masą jogurtu lub śmietany, i roznosząc to po całym domu. Codziennie jak wracałam do domu to zastanawiałam się co nowego zastanę i czy dużo czasu będę musiała poświęcić na sprzątanie....Ania W pisze:Eee to wszystko jasne dlaczego tak łatwo poszło z blatem....![]()
Dla niektórych ogarów super nagrodą jest sucha bułka. Ba! nawet surowy ryż i otręby pszenne są extraNie istnieje takie zmęczenie które odwiodłoby je od zjedzenia ucha do końca
Jakbym czytała o Aresie. Mają bardzo podobne (no może nie identyczne) upodobania smakowe. No i nie daje się oszukać żadnym olejem, tranem, czy masełkiem (które również uwielbia). Suche odstawił już dawno i nawet kilkudniowa głodówka (ścisła, żadnych podjadań między posiłkami) nie była w stanie go przekonać.aniamam pisze:żadnych malinek, jabłuszek itp....ludzkie smakołyki (ciastka, lody) są BEEEE!!!- chociaż z tym mam dobrze, że nie muszę pilnować że ktoś go nakarmi czekoladkami; oczywiście jak widzi to się ślini i gluty super długie, ale jak mu się da to wypluje. Ostatnio chciałam go wypróbować i posmarowałam masłem (które Wrzos uwielbia) kawałek brzoskwini - Wrzos masło zlizał a brzoskwinię wypluł i spojrzał na mnie z wyrzutem