Strona 27 z 182

Re: nieOGARnięty blog:)

: niedziela 31 sty 2010, 21:55
autor: ketrin
bardzo miła wiadomość :happy3: a sunia urocza ;)

pozdrawiamy serdeczenie

Re: nieOGARnięty blog:)

: poniedziałek 01 lut 2010, 09:54
autor: Aszemi
Śliczniutki pluszaczek z niej :marzyc:

Re: nieOGARnięty blog:)

: poniedziałek 01 lut 2010, 11:06
autor: Paulina
Piękna suńka. a spojrzenie rzeczywiście zabójcze :)

Re: nieOGARnięty blog:)

: poniedziałek 01 lut 2010, 17:23
autor: wszoleczek
Czy te oczy mogą kłamać :gleba: Oj, coś mi się wydaje, że na te oczy to ona wiele smakołyków już dostała ponadprogramowych :jezyk_3:

Re: nieOGARnięty blog:)

: poniedziałek 01 lut 2010, 18:05
autor: skogspokelse
Ona wygląda jak prawdziwa psitulanka :marzyc_2:

Re: nieOGARnięty blog:)

: poniedziałek 01 lut 2010, 18:06
autor: kasiawro
Jest boska gratuluję wyboru Marta :brawo_1:

Re: nieOGARnięty blog:)

: wtorek 02 lut 2010, 23:04
autor: kasianiolek
Witajcie, bardzo się cieszę z ruchu na tym blogu, bo tak jak inni czekałam....
A Cygaretka jest urzekająca :)

Re: nieOGARnięty blog:)

: czwartek 04 lut 2010, 15:35
autor: bea100
Cieszy mnie to wszystko co wyczytałam i pooglądałam :happy3:
Śliczna jest. Cygaretka :happy3: Niech się zdrowo chowa :piwko:

Re: nieOGARnięty blog:)

: czwartek 04 lut 2010, 16:44
autor: miszakai
Dziękuję bea...

Własnie sobie wróciłam do wątku o różnicach w charakterze, który przed zakupem ogara rozpoczął ESOX...Mój pierwszy wpis w tamtym wątku powstał dokładnie 4 lutego 2009 r....
Ściska mnie w gardle jak czytam o zakuplowaniu się Iwka i Cygaro na całe życie...

Mogę dziś napisać, że kocham Cyguchę...To najwazniejsze.
A co do różnic pomiędzy płciami...Esox napisał mi (po wypadku...) na pw m.in., że dużo pomogłam im na etapie decyzji o zakupie ogara...
Teraz kiedy porównuję Je na codzień: jest duża różnica w kontakcie Cygi z Iwo a składa się na to: wiek Iwo - 4,5 a nie 3,5 roku, nabyte przez Niego umiejętnośc i wiedza jak z psem postępować ale na pewno też większa delikatność Cygi, wieksza subtelność...
Jednocześnie temperament suńka ma chyba duuży; jest szybsza w ruchach, reakcjach ale to już różnice osobnicze. Jest też większą przylepką - tu może właśnie dlatego, że sunia. Wczoraj leżała mi na rękach jak dzidziuś - brzuchem do góry, totalnie rozluźniona i niegryząca...Z Cygarkiem to byłoby nie do pomyślenia:)
Wczoraj pierwszy spacer po ostatnim szczepieniu: na razie susami pokonuje śnieg, wącha wszystko, cieszy ją kazdy krok...

Ciągle gdzies w środku trwam w jakimś onieśmieleniu, zadziwieniu, czasem otępieniu, analizowaniu czy mi wolno :cry: a najbardziej w strachu...
Cieszę się, że z nas dwu to ja jestem strachulcem a nie ona; obym potrafiła wychować ją swobodnie, chociaż pełny luz nie wróci już nigdy...

Re: nieOGARnięty blog:)

: czwartek 04 lut 2010, 18:39
autor: bea100
No cóż, pełen luz jest wspaniały. Ale...mija...
Ja go też nie mam.
Czasem piszę na forum i wydaje mi się, że taka jestem "zachowawcza" ( nawet przeczulona). Piszę wtedy jak ta babcia co to na zimne dmucha. Trudno.
Taka jestem. Złożyło się na to moje własne doświadczenie z psami. Może coś zaniedbałam, może mogłam przewidzieć...obwiniałam/obwiniam siebie.
To tak jak np. zawsze radzę zachowanie kwarantanny do 3go szczepienia. Może się to i nie podobać, ale to wynika z mojego opłakanego doświadczenia. Pochowałam szczeniaka i nie zapomniałam. Pochowałam młodego psa bo weci się pomylili a ja im ślepo zawierzyłam. Pochowałam psa bo sama nie dopilnowałam tego co powinnam i nie przewidziałam zagrożenia. I tak ze wszystkim.
Ja Miszakai nie mam pełnego luzu i on już nie wróci. Nie mam ani pełnego ani luzu. Trudno. Można z tym żyć.
Kiedyś nie było forumów, nie było kogo się spytać. Weci pożal się boże. Wiedzy jak na lekarstwo. Zabobony. Wiedzę zdobywało się na własnych plecach, często posiniaczonych. Dlatego ja teraz staram się doradzać, pomagać, zawsze dzielę się wiedzą...czasem się mylę...czasem ta wiedza już przykryta myszką jak ja sama...może się to nie podobać...ja się nie "mądrzę"...ja po prostu sama tego nie miałam a teraz naprawdę wiem, że zawsze lepiej posłuchać babci ;) . I znowu sobie babcia bea qrcze ponawijała... :lol:

Ja rozumiem. Wszystko. Powoli. Pokochałaś. Będzie znowu dobrze. Jestem z Tobą Miszakai.