Strona 26 z 35

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 28 gru 2009, 09:51
autor: nulka
To ja mam też psa anioła Łazika nie pamiętam ,żeby coś zniszczył ,chyba nic :) ,natomiast złodziejaszek jest z niego, jak mu nie chcą dać to sobie sam weźmie :D ,ale Zojka wczoraj zjadła kawałek a raczej pogryzła kawałek siedzenia od krzesła nowego :( ,więc środki ostrożności musimy nadal jednak stosować

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: poniedziałek 28 gru 2009, 10:35
autor: hania
BasiaM pisze:
hania pisze:BasiuM - a wiklinowa etażerka o której pisałaś?
Oczywiście...Uchaty zeżarł kilka patyków wiklinowych z etażerki, która sama się o to prosiła bo już były uszkodzona.
To chyba jedyny "wyskok" naszego psa...no i raz ściągnął ser ze stołu :jezyk_3:

Czytając wpisy innych na temat demolowania mieszkania i wyrządzonych szkód - uważam, że mam psa Anioła Obrazek
Ja częściej pracuję w domu więc Uchaty jest pod kontrolą.
Zostaje też w domu sam na kilka godzin ( 5 - 8 ) i nie niszczy nic choć ma do dyspozycji całe mieszkanie.
I ja się zgadzam jak najbardziej z tym, że Uchaty mało niszczy. Ale jest różnica między "mało" a "wcale"

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: piątek 15 sty 2010, 20:12
autor: Aszemi
nulka pisze:wracałam do domu ,za bramką( na szczęście ) siedział ogromny kiciuś ,Zojka była na smyczy ,Łazik też ,to wyobraźcie sobie lekka w tym momencie nie jestem a prawie pofrunęłam i nie mogłam się zatrzymać :strach_2: ,
dobrze że to nie były dwa kotu które biegły różnych kierunkach :strach_2:

A moje sunie na dzień dziesiejszy się prześcigaja w zniszczeniach tzn nie wiem nie mogę być pewna czy Salwa ma w tym udział bo pomimo że w ciązy nie trzodziła to nie znaczy że teraz Szajce nie pomaga :silacz:
Generalnie co mają w zasięgu zębów idzie w ruch- cieszy mnie tylko fakt że buty roznoszone są po domu i nie gryzione tfu tfu ;)

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: sobota 16 sty 2010, 15:24
autor: irie
Wydaje mni sie, ze jak sa dwa psy i jeden zaczyna psocic, to drugi tez sie nakreca. U nas sie zaczelo, jak sie pojawil Kontrabas, wczesniej byl spokoj. A teraz zniszczenia sa od razu podwojne. ;)
Ale na pewno z tego wyrosna... :D

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: sobota 16 sty 2010, 18:18
autor: Aszemi
Pewnie właśnie tak jest ale dopóki w grę wchodzą pogryzione kartony papierki metki sznurówki zapasowe pasta do butów i różne mało ważne rzeczy to się nie przejmuję ;)

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: niedziela 31 sty 2010, 22:33
autor: irie
Mimo, ze mialam tego nie robic, kupilam jakis czas temu bestiom nowe legowiska. Najpierw jedno, na wyprobowanie - okazalo sie solidne, malo uchwytne dla zebow (nie prowokuje do gryzienia) i nie wypelnione tym, czym pluszaki, co Kontrabas chyba od razu wyczuwa, bo natychmiast rozpruwa. No i za jakis czas kupilam drugie, coby psiurom wygodnie bylo. I dzis Bas swoje zzarl. Tzn. wyprul suwak, ktory biegnie naokolo. Taki spryciarz. Wszystko sie wzielo i rozeszlo.
A niedawno zrobil sandalki ze sniegowcow syna. W sumie to tylko z jednego... :fiufiu: Najwyrazniej wg niego palce u nog powinny miec zawsze dostep swiezego powietrza. :cwaniak:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: niedziela 31 sty 2010, 22:47
autor: Malgosiaczek_27
irie pisze:Najwyrazniej wg niego palce u nog powinny miec zawsze dostep swiezego powietrza. :cwaniak:
Mądre psy masz irie :D

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: czwartek 04 lut 2010, 14:45
autor: aganowaczek
Łycar odkąd go przywieźliśmy to przyzwyczajaliśmy go do bycia samemu w domu jak idziemy do pracy. I przez pierwsze kilka miesięcy było ok, to znaczy piesek był w przedpokoju (ok 12 m. kw), miał swój kocyk, zabawki. Drzwi do innych pomieszczeń były zamknięte. Aż pewnego razu otworzył sobie drzwi (otwierające się do wewnątrz) do wiatrołapu, otworzył szafkę z moimi butami - zabił wszystkie :-), tylko oficerki oszczędził, mądry piesek :-) - porozwalał kosz na śmieci po całym domu - pachniało ślicznie. Teraz wszystkie drzwi są zabezpieczone skomplikowaną plątaniną sznurków od snopowiązałki, jest krata oddzielająca drzwi do łazienki - też się przedarł - pies demolka :-) a piesek rozszarpał prawie całą wykładzinę pcv. A z ostatniej chwili - kupiłam legowisko 130x110, śliczne, wygodne, miękkie. Parę dni temu skutecznie je zagryzł - całe w strzępach :placzek: Ja wiem, że on nudzi się bez nas, jak jesteśmy w domu to nic nie niszczy - ma cały dom do dyspozycji, może teraz przechodzi też jakiś trudny okres? Może związany z dojrzewaniem?

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: czwartek 04 lut 2010, 15:03
autor: Leszek
Jak przerobicie klamki na gałkowe to odpuści sobie. Amon to gdzieś do 2 lat otwierał różne rzeczy i myszkował, czasmi też niszczył.
Niestety ogary w tym temacie są bardzo pomysłowe i ...........konsekwentne. :cwaniak:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

: czwartek 04 lut 2010, 23:31
autor: monik
Jak już wspomniałam na blogu, dzisiaj poszła ładowarka, w zasadzie jej kabel i podczas mojej obecności w domu :zly3: :zly3: :zly3: