Re: nieOGARnięty blog:)
: niedziela 24 sty 2010, 12:25
Ja długo pewna nie byłam...Kiedy dostałam zdjęcia maluchów - wszystkich - piesków i suczek - spodobała nam się sunia...Ale nie zdecydowaliśmy do końca, sunię miał ktoś odebrać...Ale jakoś chodził mi ten miot po głowie i chodził...I po weekendzie kiedy skończyły 9 tygodni Kasia - córka p. Mirka napisała mi, że 2 suczki zostały jednak - w tym właśnie ta upodobana...I dosłownie na sam koniec maila dopisała, że "Cyga urosła już sporo". No i tylko spytałam, która to Cyga...No i przepadłam
A imię swoją drogą pasuje, bo w porównaniu z Cygarkiem jest jak CYGAretka no a oczy ma jak CYGAnicha - takie ciemne koralikowe...
Blog niech będzie kontynuacją, nie zaczynam nowej opowieści - to kontynuacja naszej historii z ogarem polskim...Nie chcę odcinać się od Cygaro; różnią się wystarczająco, żeby nie ześwirować, a ciągłe odniesienia do Cygaro pomagają mi (myślałam, że będzie odwrotnie), mam wtedy poczucie, że jest bliżej nas...
Tak więc będę wspominać go często, porównywać, ale bez celu - po prostu...
Spotkanie z Cenarem było dla nas trudne ale chyba bardziej piękne niż trudne...Czuję się z nim mocno związana...Na fotkach pojawią się nie raz razem, już się spotkali, sami zobaczycie...
Też Was witam jeszcze raz, chociaż tak naprawdę ani na chwilę nie porzuciłam...
W pierwszym poście 2 zdjęcia Cygaro z Iwo i dzieciakami siostry...Moje wielkie puchate kochanie

A imię swoją drogą pasuje, bo w porównaniu z Cygarkiem jest jak CYGAretka no a oczy ma jak CYGAnicha - takie ciemne koralikowe...
Blog niech będzie kontynuacją, nie zaczynam nowej opowieści - to kontynuacja naszej historii z ogarem polskim...Nie chcę odcinać się od Cygaro; różnią się wystarczająco, żeby nie ześwirować, a ciągłe odniesienia do Cygaro pomagają mi (myślałam, że będzie odwrotnie), mam wtedy poczucie, że jest bliżej nas...
Tak więc będę wspominać go często, porównywać, ale bez celu - po prostu...
Spotkanie z Cenarem było dla nas trudne ale chyba bardziej piękne niż trudne...Czuję się z nim mocno związana...Na fotkach pojawią się nie raz razem, już się spotkali, sami zobaczycie...
Też Was witam jeszcze raz, chociaż tak naprawdę ani na chwilę nie porzuciłam...
W pierwszym poście 2 zdjęcia Cygaro z Iwo i dzieciakami siostry...Moje wielkie puchate kochanie
