Strona 23 z 35
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: środa 16 gru 2009, 11:52
autor: Basia
U Miny ciąg dalszy otwierania szafy...
Mamy też niestety przesuwaną

Między drzwi włożyliśmy dużo gazet żeby się nie rozsuwałay, to tak walczyła, że zjadała pół ok 50 cm uchwytu do otwierania drzwi. Szafa oczywiście, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, się otworzyla, a tam... skraby

. Dzięku bogu skończyło się tylko na zjedzeniu kolejnych kapci (niestety ostatnich) i pudełka po butach (tych mam jeszcze sporo

).
Na razie dostęp do szafy i drzwi zastawiliśmy suszarką na bieliznę (boi się jej panicznie) więc może nie dojdzie, ale obawiam się, że to tylko moje marzenia
Ania W pisze:
Wczoraj po raz pierwszy otworzyła szafę i wyjęła buty...I kto jej podsunął taki pomysł?
No kto?
Możliwe, że na niedzielnym spacerze Mina jej coś do uszka szepnęła

Jednym słowem WITAJ W KLUBIE
My też już poważnie myślimy nad klatką

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: środa 16 gru 2009, 12:04
autor: wladekbud
A jak jesteście w domu też pcha się do szafy?
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: środa 16 gru 2009, 12:13
autor: Basia
Jak jesteśmy w domu to ściany, listwy i szafę ma w nosie. Do szafy wsadzi głowę jak wyciągamy z niej buty, żeby iśc na spacer. Poza tym w szafie trzymamy też smycz więc ona wtedy spogląda czy sięgamy po smycz czy nie. Jest to dla niej sygnał, że zabieramy ją ze sobą.
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: środa 16 gru 2009, 13:13
autor: weszynoska
Przełóżcie smycz i spacerowe buty w inne miejsce.....
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: środa 16 gru 2009, 14:07
autor: Basia
Też o tym myślałam. Bo zastanaialiśmy się czy te próby dostawania się do szafy jak nas nie ma to w jakiś sposób jej sygnały, że chciałaby wyjść na dwór
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: środa 16 gru 2009, 20:22
autor: Leszek
irie pisze:ania N pisze:A co do butów idealnie wyszukuje moje.
Teskni za pania?
Co do szafy i klinow - w sklepach domowosprzetowych bywaja roznego typu drazki rozporowe - od takich cieniutkich do zazdrosek w oknach, przez grubsze do zawieszania zaslonek prysznicowych, po takie bardzo solidne, do cwiczen. Moze cos takiego by?
Amon jak miał 3 miesiace rozmontował klamki od dzwi , przerobiłem na gałki. Potem w obroty poszła szafa w przedpokoju taka przesuwana. Wykładał różne rzeczy ale na początku raczej nie niszczył . Potem już gryzł szczególnie buty.
Czego ja nie wymyśłałem , jakieś zakładki , Amon rozmontował,

potem zamykałem na tak zwane krokodylki które dostosowałem do szafy, rozmontował.

I wpadłem na prosty i skuteczny sposób, nawierciłem w listwie - prowadnicy na dole otwory (w pozycjach jak szafa zamknięta) i potem przy zamykaniu w otwory wkładałem kilku centymetrowe śruby, tak długie aby nie można było przesywać szafy i to zdało egzamin. Próbował wprawdzie Amon w takiej sytuacji wystawiać (wypychać dzwi) jak nie mógł je przesuwać, ale to można było już łatwo zabezpieczyć blokująć w poziomie przed wypychaniem dzwi listewkami odpowiedniej długości (ja stosowałem stare wędki) .
Tak zabezpieczona szafa po jakimś czasie przestała Amona interesować i od pewnego czasu jak skończył około 2 lata przestaliśmy juz zabezpieczać i jest OK.

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: czwartek 17 gru 2009, 02:08
autor: monik
Ostatniej nocy Urwis zniszczył moje zimowe buty (podczas mojego snu) i dokończył dzieło zaczęte przez kota, czyli do końca przegryzł kabel od laptopa (nowy kabel kosztował 150zł..)
Toteż w nocy śpi teraz w pudle..

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: czwartek 17 gru 2009, 09:29
autor: wladekbud
U nas na pierwsze samotne noce Burzy (do 1 roku spała u nas w pokoju), czyścliliśmy pokój i przedpokój do których miała dostęp, z wszystkiego co mogła wymyślić do gryzienia. Teraz już śpi i nie bawi się po nocach (a rano wygląda na skrzywioną, że ciemno a ja już ją budzę), ale nadal pilnujemy żeby za bardzo nie zostawiać kuszących drobiazgów.
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: poniedziałek 21 gru 2009, 12:30
autor: Gosia
Largo właśnie postanowił być bardo porządnym psem i nauczyć nas jak prawidłowo segregować śmieci, wywlekając zawartość koszy na środek kuchni i... segregując je rzecz jasna. Przy czym, część śmieci organicznych w tajemniczy sposób "się" zutylizowała.
Po za tym, skoro już tak "chwalę" Largo, to postanowił on zawalczyć z cholesterolem zjadając prawie całe pudełko margaryny Flora oraz dostarczyć organizmowi błonnika oraz witamin z grupy B, ponieważ po prawie półkilowym kawałku razowego chleba ze słonecznikiem nie został nawet okruszek.
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
: poniedziałek 21 gru 2009, 13:11
autor: Basia
Nie ma to jak mieć w domu własny utylizator śmieci
