Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

A ja znalazłam o takie cóś: http://www.allecco.pl/produkt-Stop_inse ... ,1030.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Tu instrukcja obsługi: http://skandprojekt.pl/mm/test_trix_m.mpg" onclick="window.open(this.href);return false; wygląda to ciekawie

Dzisiaj wyciągałam Moziemu kleszcza z... jajek. I po prostu miałam w domu małą siłownię, bo młody wierzgał jak zarzynane prosię... Może taki wynalazek by mi ułatwił sprawę na przyszłość..

Dość ciekawie to wygląda, a działa tak jak kleszczołapki, które są dwa razy tańsze.

Od razu je kupiłam, jak BasiaM je zarekomendowała, i jestem b.zadowolona. Parę dni temu też mieliśmy akcję kulki ale poszło dosyć sprawnie

Ja myślę, że te kleszczołapki, które ja "polecam: są o wiele wygodniejsze i zanim pies się zorientuje kleszcza już nie ma
Po prostu podbierasz kleszcza, przekręcasz i po krzyku.
W zeszłym roku wyciągałam Uchatkowi kleszcza z ucha aż ze środka ... nawet się pies nie zorientował.
Ten "przyrząd", o którym pisze zybalowie moim zdaniem nadaje się do wyciągnięcia kleszcza ze skóry człowieka ... pies niestety ma jeszcze sporo sierści i w tym wypadku łatwiej trafić tym "haczykiem" jak ja to mówię na kleszczołapki No ale to moje zdanie

To ja może dam namiar, coby się z innymi podzielić: http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=5&t= ... &start=600" onclick="window.open(this.href);return false;

BasiaM pisze:Ja myślę, że te kleszczołapki, które ja "polecam: są o wiele wygodniejsze i zanim pies się zorientuje kleszcza już nie ma
Po prostu podbierasz kleszcza, przekręcasz i po krzyku.

Racja - kleszczołapki są genialne w swojej prostocie i bardzo skuteczne - wypróbowaliśmy raz na Chyżym, a ostatnio nawet na gościnnych występach na Etnie i kocie Lesiu reklamacji nie było

Zybalowie łatwiej by czytelnikom było, gdybyś zamiast linka do swojego bloga wrzuciła link do kleszczołapek podany przez BasięM

A "przyrząd" o którym pisałaś wcześniej, czyli lasso TRIXIE sprawdza się u mnie idealnie i na Lokisie, i na ludziach.
Kupiłam go 3 lata temu i jestem z niego megazadowolona. (Chociaż niewiele razy z niego korzystałam - i dobrze, i niech tak zostanie, i wszystkim tego samego życzę )

Danuta pisze:Zybalowie łatwiej by czytelnikom było, gdybyś zamiast linka do swojego bloga wrzuciła link do kleszczołapek podany przez BasięM

Maruda

No dobra, dobra...

my jesteśmy na razie zadowoleni z obroży przeciw kleszczom i pchłom firmy Bayer. W ub.r. świetnie działały krople na sierść raz w miesiący,ale w tym roku nie działa (mówię o kleszczACH, bo z pchłami na razie nie mieliśmy problemu).

Ale powiedzcie proszę, czy po wypłukaniu wodą takiej obroży (po wytarzaniu się psiska...) obroża zachowuje właściwości??? Nie bylo rady, trzeba było choć spłukac wodą... Teoretycznei miała dzialać do zimy i kosztowala 60 zł, to by było szkoda

Ale powiedzcie proszę, czy po wypłukaniu wodą takiej obroży (po wytarzaniu się psiska...) obroża zachowuje właściwości[/size]??? Nie bylo rady, trzeba było choć spłukac wodą... Teoretycznei miała dzialać do zimy i kosztowala 60 zł, to by było szkoda

Hm.. nie powinna całkiem stracić właściwości. Tzn. na większości opakować obroży bayera jest napisane, że nie powinno się jej zakładać na mokrą sierść, ale wydaje mi się, że to raczej może zmniejszyć ochronę, ale nie całkowicie ją zniszczyć

Proponowałabym ci napisanie maila bezpośrednio do producenta: http://weterynaria.bayer.com.pl/index.php/kontakt" onclick="window.open(this.href);return false;

Jak już dostaniesz odpowiedź, to podziel się proszę wiedzą

p.s. Tu masz też opisy ich produktów weterynaryjnych: http://weterynaria.bayer.com.pl/index.p ... akrapiania" onclick="window.open(this.href);return false;