Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

dorob62 pisze: http://www.bezpiecznyurwis.pl/p/pl/bd18 ... ilock.html" onclick="window.open(this.href);return false;

a ta strona, to chyba dla Urwisa przeznaczona

No o Łozie można powiedzieć wiele ale z pewnością nie to, że nie jest karmiona
Z resztą lodówka chyba na razie nieaktualne.
Dzisiaj zastawiłam odkurzaczem....ale koło lodówki była zgrzewka mleka(małe opakowania)....była.
Z moich obliczeń wynika, że ponad 4 litry mleka znalazły się albo w jej brzuchu albo w dywanie.
Oczywiście tym razem bez sensacji się nie obyło
Zwłaszcza, że do mleka doszło prawie całe opakowanie czekoladek z likierem. Nie pytajcie mnie jak ona się do nich dostała - nie mam zielonego pojęcia. Fakt faktem, że jeszcze nigdy nie witała mnie tak wylewnie
W związku z tym że po wielu miesiącach cudownej ciszy Łoza postanowiła rozpocząć dzieło zniszczenia od jutra zaczynamy trening klatkowy

Hmm.. kłódki i kliny nic z tego ...już o tym myślałam ale nie ma jak przyczepić. (Kliny wydłubie....) Jeszcze wewnętrzne tak ale środkowe to kicha blada. Tu musi być jakiś wymyślny mechanizm. Problem w tym, że ta szafa stoi w przedpokoju a tam jest zostawiany Fiord sam czasem na kilka godzin.
Nie było problemu jak się kółka popsuły ale wtedy to nawet my nie mogliśmy tej szafy otworzyć

ania N
Klin mocujesz wysoko.. nie wydłubie… przyjaciółka przewiczyła na swoim psie. kilka dni był klin potem pies zapomnial.

ania N pisze:Hmm.. kłódki i kliny nic z tego ...już o tym myślałam ale nie ma jak przyczepić. (Kliny wydłubie....) Jeszcze wewnętrzne tak ale środkowe to kicha blada. Tu musi być jakiś wymyślny mechanizm. Problem w tym, że ta szafa stoi w przedpokoju a tam jest zostawiany Fiord sam czasem na kilka godzin.
Nie było problemu jak się kółka popsuły ale wtedy to nawet my nie mogliśmy tej szafy otworzyć

A klatka lub transporter? Tzn. dla psa, nie dla szafy :]
Do tego masz pewność, że pies bezpieczny, że jak się do szafy nie będzie mógł dobrać, to także do niczego innego.. No i będzie mieć takie swoje miejsce

Klatki nie mam gdzie postawić a kliny musiałyby być ze trzy i do tego idealnie przycięte. Łooo...matko trzeba mi majstra w domu. Co do tego zapominania to Fiord też zapomniał jak się szafa popsuła. Starczyło mu tego zapomnienia na dwa tygodnie

Ps. Oświadczam,że od pewnego czasu czuję głęboką awersje do szaf przesuwanych.
A co do butów idealnie wyszukuje moje. Nawet takie o których prawie zapomniałam

ania N pisze:A co do butów idealnie wyszukuje moje.

Teskni za pania?

Co do szafy i klinow - w sklepach domowosprzetowych bywaja roznego typu drazki rozporowe - od takich cieniutkich do zazdrosek w oknach, przez grubsze do zawieszania zaslonek prysznicowych, po takie bardzo solidne, do cwiczen. Moze cos takiego by?

Łoza nie tylko otwiera lodówkę...
Łoza także podaczas mojej obecności włącza komputer i czyta ogarkowo!
Wczoraj po raz pierwszy otworzyła szafę i wyjęła buty...I kto jej podsunął taki pomysł?
No kto?
Ale na szczęście tylko je sobie zaniosła na kanapę.
Od wczoraj stoi w pokoju klatka (zamiast choinki ) i się uczymy. I chyba wie ze to jej miejsce,bo jak o 3 w nocy z kotem zebrało im się na ganianie i wstałam wkurzona, żeby rozgonić towarzystwo to od razu poleciała do klatki

Ania W pisze: Ale na szczęście tylko je sobie zaniosła na kanapę.

Zobaczymy co zrobi "na szczęście" z nimi następnym razem?

Na razie to na szczęście, że nie siedzisz teraz koło mnie