Re: Gon...
: piątek 06 sie 2010, 18:05
Wracajac na chwile do offowania
- niedawno dowiedzialam sie, ze spory kwadrat lasu w poblizu naszego domu jest lasem prywatnym, nie panstwowym i mozna psa puszczac luzem, bo nie obowiazuja tu przepisy prawa lesnego (sasiad zza ulicy przychodzi z psem, bo ponoc kolo niego w lesie mozna dostac mandat za psa biegajacego bez smyczy, a tu nie. tam widzialam tez ambone, u nas zero takich). Musze kiedys podpytac lesniczego, albo dopytac dokladniej tubylcow. Tak czy inaczej nie jest to zbyt duzy teren i niestety ograniczony z dwoch stron dosc ruchliwa droga, wiec nie ma mowy o bieganiu swobodnie. Ale przynajmniej mysliwi odpadaja
A wracajac do tematu - sprobuje, moze uda mi sie nagrac gon mojej mlodziezy. Minuta biega luzem, bo ona wraca dosc szybko na zawolanie, wiec czasem ma okazje cos tam sobie chwile pogonic. Bas chodzi na lince, bo on jak zacznie gonic to ani mysli wracac, ale on i na lince potrafi sie przylaczyc czasem do spiewow Minuty. No i sporadycznie zdarza sie, ze uda mu sie wymknac
a wtedy zaraz wiadomo, gdzie jest, bo go slychac. Z oddali.
Ciekawostki:
1. Bas gra tonem wyzszym niz Minuta (chyba nietypowo, choc w sumie, nietypowo tez, jest mniejszy od niej;)
2. Minuta dopiero niedawno zaczela glosno oznajmiac, ze cos wytropila. Mysle, ze nauczyla sie od Basa, ze tak wlasnie nalezy (chyba, ze z wiekiem jej przyszlo, ale mysle, ze raczej to pierwsze). Wnioskuje stad, ze niektore psy potrzebuja moze 'katalizatora', przykladu od innego psa, by obudzic w sobie 'gracza'.
Na koniec napisze, ze ten filmik z gonieniem zajaca podoba mi sie bardzo, bo tam gonczy robi to, co powinien.
Jakos te ogary + dziki mniej mnie przekonuja, niz takie psy goncze w swoim zywiole. No ale coz, Szwecja daleko ;/


A wracajac do tematu - sprobuje, moze uda mi sie nagrac gon mojej mlodziezy. Minuta biega luzem, bo ona wraca dosc szybko na zawolanie, wiec czasem ma okazje cos tam sobie chwile pogonic. Bas chodzi na lince, bo on jak zacznie gonic to ani mysli wracac, ale on i na lince potrafi sie przylaczyc czasem do spiewow Minuty. No i sporadycznie zdarza sie, ze uda mu sie wymknac


Ciekawostki:
1. Bas gra tonem wyzszym niz Minuta (chyba nietypowo, choc w sumie, nietypowo tez, jest mniejszy od niej;)
2. Minuta dopiero niedawno zaczela glosno oznajmiac, ze cos wytropila. Mysle, ze nauczyla sie od Basa, ze tak wlasnie nalezy (chyba, ze z wiekiem jej przyszlo, ale mysle, ze raczej to pierwsze). Wnioskuje stad, ze niektore psy potrzebuja moze 'katalizatora', przykladu od innego psa, by obudzic w sobie 'gracza'.
Na koniec napisze, ze ten filmik z gonieniem zajaca podoba mi sie bardzo, bo tam gonczy robi to, co powinien.
