Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Wigro nikt nie jest w stanie czuwać i kontrolować forum przez 24h, ludzie mają różne inne mniej lub bardziej ciekawe zajęcia!
Mało profesjonalnie wygląda zakładanie kolejnego takiego samego tematu, skoro wystarczy w wyszukiwarkę wpisać hasło i od razu pojawia się temat
Co do nowych ludzi i wiedzy jak najbardziej się zgadzam.
Pozdrawiam Kasiawro

Jeżdżę od lat,zwyjątkiem oblodzenia dróg.Z lenistwa zabieram od razu wszystkie.Mam sprawdzoną na własnej skórze metodę.(najważniejsza część smyczy jest w psiej głowie).Reszta to tylko szczegóły i osobiste preferencje.Trzymajcie się kierownicy Krzych.

moja wina - nie wpisałam w wyszukiwarkę, a szukałam "ręcznie". Przepraszam za dublowanie.
Dziękuję wszystkim za rady. Teraz są upały, więc będziemy zaczynać albo późnym wieczorkiem, albo o świcie

Ja zawsze trzymam smycz w ręce żeby w razie czegoś szybko puścić. (przydało się jak kiedyś Fiord zobaczył krowę w trawie i myślał że to zwierzę łowne - pofrunęłam kawałek zanim oprzytomniałam że mogę puścić smycz. Uff - co to była za prędkość.

Fiord biega już ładnie przy rowerze ale uczył się przez jakiś czas żeby nie szarpać. Jurek załapał od razu ale jeszcze głupieje na widok psów. Za każdym psem jest inaczej ale da się.

Teraz będziemy próbować dwa na raz jak Krzych - też leniwi jesteśmy.

Ps; trzeba bardzo uważać na łapy - jak pies postoi w wodzie i rozmoczy poduszki - bardzo szybko potem je sobie odbija na twardej drodze. I kulawizna na parę dni murowana.

No, w wodzie sie stoi tylko, tylko, aby się napić.

Dziękuję za praktyczne rady. W najbliższym czasie zamierzam spróbować.

Będzie off, potrzebuję " linka" do tej części smyczy która jest w głowie moich suk


___________________

Małgosia&S&C

albo moich

Tutaj są różne rozwiązania:

http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_ob ... _do_roweru" onclick="window.open(this.href);return false;

Z Szelmą jeździmy na tym uchwycie:

http://www.zooplus.pl/shop/psy/smycz_ob ... weru/31030" onclick="window.open(this.href);return false;

Sprawdza się bardzo fajnie chociaż przy gwałtownym szarpnięciu obraca się ale to chyba dlatego, że przy montażu nie użyliśmy gumy dołączonej w zestawie.

Przypinam Szelmę zawsze z prawej strony. Dzięki temu mogę nawet pojechać dość ruchliwą drogą w razie ostatecznej konieczności (bo raczej nie dla przyjemności). W takiej konfiguracji wygodnie mija się innych rowerzystów i przechodniów.

Jazda w terenie leśnym na początku była dość zabawna dopóki Szelma nie nauczyła się wybierać właściwej strony drzewa czy innej przeszkody . Teraz dajemy radę nawet po ciemku na wąskich ścieżkach.

My też korzystamy z takiego dedykowanego rozwiązania.
Sprawdza się super.