Strona 3 z 8
Re: Spacery bez smyczy
: niedziela 19 lip 2009, 19:16
autor: Wigro
dorob62 pisze:Wigro
Nie jesteśmy osłami, tylko mamy swoje zdanie
dokładnie o to mi chodziło.. Osiołek NIE w znaczeniu głuptas a w znaczeniu UPARCIUCH:)
No pewnie, przecież żartowałem, jak zawsze.
Pozdrawiam
Re: Spacery bez smyczy
: piątek 13 lis 2009, 22:18
autor: ania N
Tak się chciałam zapytać czy komuś udało się dojść do takiego etapu spaceru z ogarem żeby można go było bezpiecznie spuścić ze smyczy w miejscu uczęszczanym przez ludzi.???
Uczymy Fiorda przychodzić na zawołanie. Spuszczamy go tam gdzie nie ma zabudowań. Z reguły przychodzi, dostaje nagrodę i jest ok. Ale jak przypadkiem zerwie się ze smyczy (a jest specjalistą w ściąganiu obroży przez głowę) to na osiedlu dostaje kociokwiku i małpiego rozumu. A sami wiecie jak się łapie rozpędzonego ogara

. Dlatego doszłam do wniosku że musimy ćwiczyć z nim przychodzenie do nogi również w warunkach miejskich, tak żeby to nie była dla niego nowość. Mam w planie spuszczać go w kagańcu w porach nocnych przed blokiem i uczyć przychodzenia.

Tylko tak się zastanawiam czy to ma sens - bo może u ogarów spokojny miejski spacerek jest wykluczony???

Re: Spacery bez smyczy
: sobota 14 lis 2009, 18:43
autor: hania
ania N pisze:Tak się chciałam zapytać czy komuś udało się dojść do takiego etapu spaceru z ogarem żeby można go było bezpiecznie spuścić ze smyczy w miejscu uczęszczanym przez ludzi.???
Tak.
Re: Spacery bez smyczy
: sobota 14 lis 2009, 22:41
autor: ogończyk
ania N pisze:Tak się chciałam zapytać czy komuś udało się dojść do takiego etapu spaceru z ogarem żeby można go było bezpiecznie spuścić ze smyczy w miejscu uczęszczanym przez ludzi.???
NUTKA chodziła kilka lat po mieście, jak bywaliśmy w odwiedzinach, bez smyczy. (Przez ruchliwe ulice, deptaki itd.) Od kiedy jednak zdarzyło się że jakiś gnojek ją przestraszył (celowo) i wyskoczyła na ulicę przestałem głupio ryzykować. We wsi chodzą bez smyczy, w mieście zawsze zapięte (oprócz psich parków). To, że bez pozwolenia na ulicę im wyjść nie wolno trenujemy ZAWSZE (!!!!) Pzdr.
Re: Spacery bez smyczy
: niedziela 15 lis 2009, 12:43
autor: monik
No tak, ale sukę dużo łatwiej jest nauczyć posłuszeństwa niż psa.
Suczki z reguły są grzeczne i przymilne, a psy chcą rządzić i mieć swoje zdanie.
(to tak prawie jak w naszym życiu)
Choć zdarzają się wyjątki

Re: Spacery bez smyczy
: niedziela 15 lis 2009, 13:35
autor: hania
Ja przy ruchliwych ulicach, na detakach itp też nie puszczam psów luzem - nawet jak są super posłuszne.
Re: Spacery bez smyczy
: niedziela 15 lis 2009, 20:50
autor: miszakai
monik pisze:Suczki z reguły są grzeczne i przymilne, a psy chcą rządzić i mieć swoje zdanie.
(to tak prawie jak w naszym życiu)
No to chyba za duże uproszczenie

Re: Spacery bez smyczy
: niedziela 15 lis 2009, 21:03
autor: monik
miszakai pisze:monik pisze:Suczki z reguły są grzeczne i przymilne, a psy chcą rządzić i mieć swoje zdanie.
(to tak prawie jak w naszym życiu)
No to chyba za duże uproszczenie

cytuj całość, a nie fragment

Re: Spacery bez smyczy
: niedziela 15 lis 2009, 23:33
autor: miszakai
monik pisze:cytuj całość, a nie fragment
Ojej, jakiś zły wyjątek się wściekł:) Po co mam cytować całość, chcę tylko fragment. "Wyjątki mi nie wystarczają"; chodziło o "z reguły"...
Re: Spacery bez smyczy
: poniedziałek 16 lis 2009, 08:21
autor: monik
miszakai pisze:monik pisze:cytuj całość, a nie fragment
Ojej, jakiś zły wyjątek się wściekł:) Po co mam cytować całość, chcę tylko fragment. "Wyjątki mi nie wystarczają"; chodziło o "z reguły"...
Mam też cattledoga, więc mam prawo się wściekać od czasu do czasu
