Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Kazimierz Ściesiński. "Ogar Polski. Gończy Polski" Wystarczy przyswoić sobie tą wiedzę i wiele rzeczy stanie się jaśniejszych i mniej szokujących. Pzdr.

Ogończyku, ale jak wiedza zawarta w tej książce ma się do tematu rozmnażalni ?

jeśli masz na myśli chów wsobny, to ja dobrze wiem, że rasy były tworzone przez ten sposób...ale teraz to co innego. może i ogarów dużo nie ma, ale chyba nie trzeba kryć suki jej bratem?

Ja nie jestem aż takim pesymistą. Po pierwsze i na dziś najważniejsze uważam, że ogary nie są rasą modną. Raczej mało znaną. Wierzę, że niedobre doświadczenia forumowiczek, które widziały "hodowle" również "ogarowe" nie pozwalają na optymizm, ale ja nie widziałem, to mogę się trochę różnić. Po trzecie moim zdaniem mało jest dziś hodowców sprzedających ogary, czy gończe osobom obcym bez umowy. I mam nadzieję, że będzie jeszcze mniej.

Aktynowiec pisze:jeśli masz na myśli chów wsobny, to ja dobrze wiem, że rasy były tworzone przez ten sposób...ale teraz to co innego. może i ogarów dużo nie ma, ale chyba nie trzeba kryć suki jej bratem?

Pewnie nie trzeba (i teraz takie skojarzenia zdarzają się naprawdę bardzo sporadycznie)...tylko nie porównujmy hodowli do rozmnażalni, bo w rozmażalniach liczy się zysk, a nie zdrowy rozsądek.

Ania W pisze: Pewnie nie trzeba (i teraz takie skojarzenia zdarzają się naprawdę bardzo sporadycznie)...tylko nie porównujmy hodowli do rozmnażalni, bo w rozmażalniach liczy się zysk, a nie zdrowy rozsądek.

tak, wiem pytam siętlyko ogończyka czy o to mu chodzi z tą ksiązką.

Nie chcę znowu wsadzać palca między drzwi bo mi ostatnio przytrzasnęli.. ale jakiś czas temu była tu dyskusja o producentach i pseudohodowlach... i padały głosy, że wśród ogarów to się nie dzieje....Czy aby na pewno??MOże jest gorzej niż nam się wydaje?
A książkę przeczytam.

dorob62 pisze:Nie chcę znowu wsadzać palca między drzwi bo mi ostatnio przytrzasnęli..

Bo aby takie wkładanie przyniosło skutek, trzeba stopy użyć

rafkow
Nie chce mi się.. bo jak wiesz żeby rozmawiać trzeba mieć partnera do rozmowy.. a jakoś nie widziałam.Więc odpuściłam. i nie mówię o naszym forum . (żeby było jasne).

Zdaję sobie sprawę Póki temat jest 'pretensjonalny' to żyje, a jak dochodzi do konkretów to umiera
Ale to pewnie nie jest problem jednego forum a wielu istniejących w necie